Witajcie!
Jak to dobrze, że znajdujemy się już w drugiej połowie stycznia!
Gosia Margo2 napisała, że podobno luty ma być ciepły, a w marcu zapachnie prawdziwą wiosną.
Tak więc spokojnie przeżyjmy ten niedługi już czas do marca.
Krysiu [leszczyna] - wnoszę, że jesteś tzw. sową i nocami penetrujesz Forum.
Wyobraź sobie, ze ja też dzisiaj w biedr. byłam, ale szerokim łukiem ominęłam wiadome stoisko. Czy jestem z siebie dumna? Ani trochę. Przeciwnie. Żałuję, że nie wrzuciłam do koszyka czerwonej prymulki, bo jutro może już nie być, a drugi raz nie chciało mi się tam iść.
Siejesz cytryny... Ja dawno temu wyhodowałam już ładne roślinki z pestek, ale ponieważ ani raz nie zechciały owocować, to sprezentowałam
wszystkie dwie bratowej M. Jakież było moje zdziwienie, gdy u niej zakwitły obie i jedna miała nawet owoc już w pierwszym roku.
Potem kupiliśmy działkę i przestałam się bawić w wysiewanie cytrusów.
Dominiko - ja do Lidla też nie chodzę. Z rozmysłem. Biedrę mam
pod nosem, więc podstawowe zakupy żywnościowe tam właśnie robię. A po sklepach też nienawidzę łażenia i nigdy nie mogłam zrozumieć koleżanek, które chodziły głównie pooglądać czy poprzymierzać. Ja idę wtedy, gdy już nie mam wyjścia i muszę coś konkretnego kupić. M się cieszy, bo nie ciągam go po zakupy.
Malwinko - ach, jak ja bym chciała powiększyć areał!
Wiesz, że zainteresowała mnie Twoja propozycja kaskadowej uprawy.
Będzie nowy domek na działce, to przed nim coś takiego bardzo efektownie by mogło wyglądać.
Mam zagwozdkę. Muszę to dokładnie przemyśleć. Dziękuję.
Alicjo - dziękuję w imieniu prymulki i ścieżek.
Deprecha poszła sobie, samopoczucie całkiem, całkiem, wiśta wio i do przodu!
Tobie również zdrówka życzę.
Tereniu [tencia] - gdyby M chciał... Marzą mi się kurki.
Cieszę się, że przesyłka dotarła i oczywiście będę śledziła Twoje heliotropy.

Moje już zaczynają się wyciągać. Muszę zacząć doświetlanie.
Kasiu [klarag] - no to narobiłaś mi smaka na maxa!
Tereniu [TerDob] - u mnie dzisiaj też było szaro, ale już nie poddaję się złym emocjom. Cieszę się, że styczeń niedługo się skończy, luty krótki, więc oby do marca!
Też tak sobie pomyślałam, że ktoś tu zaraża kurzą chorobą. Wiesz, kto?

Maska się raczej nie obrazi....
Marysiu [Maska[ - poproś, bo prymulki są naprawdę ładne i zdrowe.
Baśniowej aury zazdroszczę. Taką zimę kocham.
Marcheweczkę czy jak u mnie mówią: kartofelka posłałam Ci z białej piwonii, bo taką zamawiałaś. Nic nie stoi na przeszkodzie, bym w tym roku nie mogła posłać Ci tej różowej Ładna jest.
Wysłałam taką:.
Iwciu - już niedługo i wiosna ucieszy nasze oczy i dusze.
Co do jajek masz rację. Takie świeżutkie aż pachną.
Udanego zakupu (zakupów?) życzę.
Spokojnej nocy! 