Dziś byłam w odwiedzinach u
Halinki bardzo miło mnie przyjęła --czekała już na schodach na mnie ,porozmawiałyśmy oczywiście o kwiatach i ostatnim spotkaniu .

Zobaczyłam jej ogródek ,jestem pod wrażeniem ,że na taki w sumie niewielkim skrawku ziemi ,można wyczarować takie cuda ma przepiękny ogród ,wcale się nie dziwię ,że interesują się nim czasopisma ogrodnicze i regionalne

Do domu wracałam obładowana roślinkami ,choć miałam torby od krzaczków ciężkie to jednak gnałam jak na skrzydłach Halinko roślinki już mają swoje miejsca ,są posadzone -DZIĘKUJĘ :P