
Różyczki u Ewki cz. II
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewa, tak właśnie jest. Masz najwspanialszego Anioła Stróża. Będzie zawsze przy Tobie. Trzymaj się Kochana 

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Tam wiecznie kwitną róże i nie ma chorób... Sił Ci życzę Kochana 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Bardzo mi przykro. Mocno przytulam.
- krystyna2201
- 500p
- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu bardzo ci współczuję,trzymaj się kochana i pomyśl że jemu jest teraz dobrze 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7191
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuś, utulam mocno kochana.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu serdecznie współczuję straty bliskiej Twemu sercu osoby. Ci co odchodzą, żyją w naszych sercach i pamięci.
W tych trudnych dla Ciebie chwilach jestem z Tobą.
W tych trudnych dla Ciebie chwilach jestem z Tobą.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewo, współczuję.
+R.I.P+
+R.I.P+
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuś, kochana, trzymaj się. Bardzo współczuję. 

- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Przytulam cieplutko kochana, bardzo współczuję, trzymaj się 

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Dziękuję za wszystkie słowa, dodające mi sił .
Wczoraj pożegnałam tatę wieńcem z różami o nazwie Marie Clair. To pomarańczowo-żółta róża, bardzo ciepła i piękna. Koniecznie chcę ją sprowadzić do swojego ogrodu, niestety w szkółkach jest niedostępna. Napisałam do Firmy JMP Flowers list z prośbą o pomoc w zdobyciu sadzonki lub wskazówek jak to zrobić , bo firma ta rozprowadza Marie Clair - oczywiście mówię o rozprowadzeniu kwiatów ciętych do kwiaciarni. Bardzo szybko otrzymałam wzruszającą i wyczerpującą odpowiedź, w której udzielono mi porady, do kogo mam się zwrócić ( wraz z adresami). Na odpowiedź od dystrybutora i przedstawiciela w Polsce tej róży jeszcze czekam, mam nadzieje, że się doczekam. Jeśli nie - za uzyskaną radą napiszę do Holandii. Zdaję sobie sprawę, że jest wiele pięknych róż, a tę nie ze względu na urodę chcę mieć w ogrodzie, ale ze względu na pamięć taty.
Może ktoś na forum będzie mi mógł pomóc? Jeśli tak, to bardzo proszę.
Przed kilkoma dniami dostałam zamówione doniczkowe róże z Rosarium, Laguna była w złym stanie. Złożyłam reklamację, która błyskawicznie została uznana . Kontakt fenomenalny, uprzejmość i zrozumienie - wyjątkowe. Piszę o tym, bo pomyślałam, że musimy tu mówić o tych wszystkich, którzy dbają o nas, o klientów. Wielkie brawa i wielkie podziękowania dla Rosarium.
Dziś zobaczę o słychać w ogrodzie.
Wczoraj pożegnałam tatę wieńcem z różami o nazwie Marie Clair. To pomarańczowo-żółta róża, bardzo ciepła i piękna. Koniecznie chcę ją sprowadzić do swojego ogrodu, niestety w szkółkach jest niedostępna. Napisałam do Firmy JMP Flowers list z prośbą o pomoc w zdobyciu sadzonki lub wskazówek jak to zrobić , bo firma ta rozprowadza Marie Clair - oczywiście mówię o rozprowadzeniu kwiatów ciętych do kwiaciarni. Bardzo szybko otrzymałam wzruszającą i wyczerpującą odpowiedź, w której udzielono mi porady, do kogo mam się zwrócić ( wraz z adresami). Na odpowiedź od dystrybutora i przedstawiciela w Polsce tej róży jeszcze czekam, mam nadzieje, że się doczekam. Jeśli nie - za uzyskaną radą napiszę do Holandii. Zdaję sobie sprawę, że jest wiele pięknych róż, a tę nie ze względu na urodę chcę mieć w ogrodzie, ale ze względu na pamięć taty.
Może ktoś na forum będzie mi mógł pomóc? Jeśli tak, to bardzo proszę.
Przed kilkoma dniami dostałam zamówione doniczkowe róże z Rosarium, Laguna była w złym stanie. Złożyłam reklamację, która błyskawicznie została uznana . Kontakt fenomenalny, uprzejmość i zrozumienie - wyjątkowe. Piszę o tym, bo pomyślałam, że musimy tu mówić o tych wszystkich, którzy dbają o nas, o klientów. Wielkie brawa i wielkie podziękowania dla Rosarium.
Dziś zobaczę o słychać w ogrodzie.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuniu, wiem jak trudne są takie chwile, współczuję Ci z całego serca. Ja też mam pamiątkę po moim ojcu w ogrodzie i szkoda, że nie umiem Ci pomóc w tej kwestii.
Masz rację, trzeba pisać o dobrych przykładach, ja też mogę dołączyć się do podziękowań właścicielce Rosarium, która po roku czasu przysłała mi pomyloną różę, mimo, że zwróciłam się tylko o rozpoznanie tej, którą mi przysłali w zamian Harrison's Yellow.
Pełen szacunek i uznanie dla takich ludzi
Masz rację, trzeba pisać o dobrych przykładach, ja też mogę dołączyć się do podziękowań właścicielce Rosarium, która po roku czasu przysłała mi pomyloną różę, mimo, że zwróciłam się tylko o rozpoznanie tej, którą mi przysłali w zamian Harrison's Yellow.
Pełen szacunek i uznanie dla takich ludzi

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Część , ta większa, tulipanów przekwitła. Na szczęście wiele jeszcze zostało, to te, które później zaczęły kwitnąć. Botaniczne i jeden gatunek niższych już dziś przesadziłam w inne miejsce. Może powinnam pozwolić im, by cebulki urosły i operację przesadzania zrobić później, pewnie tak - ale jak mają w przyszłym roku kwitnąć, to tak czy siak zakwitną. Mam nadzieję. Narcyze zostały pojedyncze sztuki, dzięki temu, że nie było zbyt ciepło, trzymały się bardzo długo.
Teraz do kwitnienia podrywają się irysy - są piękne, tylko dlaczego tak krótko kwitną?
Znakomita część róż ma pączki, jedne większe inne mniejsze. Najlepiej widać je u róż kilkuletnich, nowoposadzone mają się różnie. Większość to prawdziwe maluchy, ze spokojem czekam więc na to, co pokażą, tak szybko się pewnie nie doczekam.
Do tej pory omija mój ogród bruzdownica, to chyba jakiś cud, bo w ubiegłych latach bardzo lubiła mnie wnerwiać i gnieździć się w soczystych nowiuśkich pędach. Niech się nadal trzyma z daleka! Za to, co niespotykane o tej porze roku, zbyt wcześnie pojawiła się plamistość. Zaatakowała przede wszystkim dwa dość duże krzaczyska: Mini Eden Rose i Louisa Odier. To oznacza, że za chwilę będę skażone i inne krzaczki. Rozmawiałam z panią z Rosarium, która twierdziła, że nie jest możliwe, by już była plamistość. Twierdziła, że to mączniak ( białego nalotu nie mam nigdzie, a plamki wyraźnie jak u plamistości). Czy ktoś ma też już tę zarazę u siebie? Chemia oczywiście poszła w ruch, a liście zostały oberwane i zutylizowane. Co z tego, skoro po 2-3 dniach - plamki pojawiły się na innych liściach.
Teraz do kwitnienia podrywają się irysy - są piękne, tylko dlaczego tak krótko kwitną?
Znakomita część róż ma pączki, jedne większe inne mniejsze. Najlepiej widać je u róż kilkuletnich, nowoposadzone mają się różnie. Większość to prawdziwe maluchy, ze spokojem czekam więc na to, co pokażą, tak szybko się pewnie nie doczekam.
Do tej pory omija mój ogród bruzdownica, to chyba jakiś cud, bo w ubiegłych latach bardzo lubiła mnie wnerwiać i gnieździć się w soczystych nowiuśkich pędach. Niech się nadal trzyma z daleka! Za to, co niespotykane o tej porze roku, zbyt wcześnie pojawiła się plamistość. Zaatakowała przede wszystkim dwa dość duże krzaczyska: Mini Eden Rose i Louisa Odier. To oznacza, że za chwilę będę skażone i inne krzaczki. Rozmawiałam z panią z Rosarium, która twierdziła, że nie jest możliwe, by już była plamistość. Twierdziła, że to mączniak ( białego nalotu nie mam nigdzie, a plamki wyraźnie jak u plamistości). Czy ktoś ma też już tę zarazę u siebie? Chemia oczywiście poszła w ruch, a liście zostały oberwane i zutylizowane. Co z tego, skoro po 2-3 dniach - plamki pojawiły się na innych liściach.
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewka, bo to chodzi o mączniaka rzekomego nie prawdziwego. Nalot widoczny byłyby może przez lupę. Wyszukaj sobie zdjęcia w necie, chore liście wyglądają bardzo podobnie. U mojej mamy kilka róż wygląda na zainfekowane i w szkółce (innej) też powiedziano mi, że to na pewno mączniak rzekomy, a nie plamistość.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. II
Ewuni bardzo mi przykro z powodu straty taty. Wiem co czujesz, bo sama straciłam swojego już 14 lat temu.
Mam nadzieję, że zdobędziesz tę różę.
Zauważyłam na swojej Flammentanz pierwsze porażone listki. Jutro będę pryskać.
Mam nadzieję, że zdobędziesz tę różę.

Zauważyłam na swojej Flammentanz pierwsze porażone listki. Jutro będę pryskać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. II
EWUNIU wiedziałam, że jest żle ale nie wiedziałam ze to tak musiało się skończyć.
Przytulam i trzymaj się, mimo wszystko twierdzę, że na taki moment żaden czas nie jest dobry, uważam że zawsze za wcześnie.

Przytulam i trzymaj się, mimo wszystko twierdzę, że na taki moment żaden czas nie jest dobry, uważam że zawsze za wcześnie.

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna