Pomidory i krzyżówki MORANGO

[dorota514]

MORANGO co to za pomidorek zaznaczony na zdjęciu?

[Skoanna]

Dzięki Kasiu. Tak właśnie po przeczytaniu starszych wątków pomidorowych myślałam, ale wolałam się upewnić bo bez sensu zbierać zakażone nasiona, a niektóre odmiany chciałabym powtórzyć, albo komuś podarować. Owoce są w porządku, zdrowe, wybarwiają się, nic im nie dolega. Podlewałam kilka razy floromixem magnez-żelazo, przestałam gdy zaczęły owocować, no niestety najwyraźniej zbyt wcześnie.

[MORANGO]

Dorotko to jest odmiana Tessaloniki grecka

[MORANGO]

Dorotko- tu z bliska ten pomidorek, krzak ładny, b. plenny, smak typowo pomidorowy, z czasem opiszę go dokładniej, zresztą jak i pozostałe uprawiane przeze mnie odmiany w tym roku

[pomidormen]

Dawaj go do centrali nasiennej

[seba1999]

Kasiu owoc bardzo ładnie prezentuje się Wstaw proszę zdjęcie całego krzaku

[MORANGO]

pomidormen- już wylądował w centrali

seba1999- Sebciu dwie strony wcześniej jest na fotce cały krzak

[seba1999]

Oj Kasiu, ale gapa ze mnie Fajne, duże grona Zamawiam kilka nasion

[MORANGO]

To dziś na szybciutko trochę o moich pomidorkach, ogólnie jestem bardzo zadowolona, ale w związku ze sierpień u mnie był bardzo zmienny zimny i deszczowy, po raz pierwszy tunelu pojawiła się ZZ pierwsze objawy pojawiły się na górnych młodych liściach, przerażona taką koleją rzeczy szybko zrobiłam oprysk Curzate, po tygodniu jeszcze Topsinem i udało się zahamować chorobę, a owoce mogą sobie spokojnie dojrzewać, na szczęście pogoda się poprawiła, tak więc mam nadzieję, że jeszcze trochę pocieszę się swoimi pomidorami, w tym roku nadzwyczaj smacznymi, ze względu na różnorodność odmian, po zakończeniu sezonu bliżej przedstawię poszczególne odmiany.






Po usunięciu liści i oprysku krzaki wyglądają jak chude anorektyczki, ale na szczęście owoce spokojnie dojrzewają

[seba1999]

Kasiu u Ciebie ZZ, u mnie brunatna plamistość Większość krzaków do wyrwania, nie mogłem jej opanować A w gruncie rosną w najlepsze

[pomidormen]

U mnie tak czysto pod pomidorami jest tylko po wsadzeniu

[jerry]

Seba, brunatna plamistość występuje przede wszystkim w tunelach i jak już się pokaże
to faktycznie trudno się z nią walczy, ale oprysk Topsinem załatwia sprawę - trzeba tylko złapać moment
kiedy plamki BP pojawiają się na liściach i zdusić niemal w zarodku.

Niestety zarodniki BP często dobrze zimują i w kolejnym sezonie dają o sobie znać, więc dobrze jest mieć pod ręką Topsin.
Można też odkażać tunel i całą konstrukcję, ale one nawet w ziemi potrafią przetrwać.
Najlepiej jest więc sadzić krzaki w większych odstępach i wietrzyć dobrze tunel aby było jak najbardziej sucho na liściach.

[seba1999]

jerry walka była trudna, pierwszy oprysk Topsinem nie dał rady, dopiero drugi coś zdziałał
Sam nie wiem czy tunel nie będzie w tym roku zmieniany, stary już jest i nie jest w dobrym stanie. Glebę też trzeba wymienić
Wentylacja nie jest w nim za dobra, choć tyle lat w nim rosną pomidory i inne warzywa i takiego problemu nigdy nie było
Za rok będzie więcej papryki i bakłażanów

[MORANGO]

seba1999- podpisuję się pod słowami Jerrego Dodam jeszcze, że w sprzyjających warunkach grzyb rozwija się bardzo szybko, nie zauważona choroba na czas szybko niszczy całe uprawy, ja na szczęście nie musiałam się nigdy borykać z tą chorobą. Warto Seba za to odkażać tunel np. siarką poprzez spalanie, oraz odkażać podłoże, ja co roku stosuję Previcur Energy 840 SL i odkażam całe podłoże w tunelu, dodatkowo stosuję nowe sznurki do podwiązywania, bo zarodniki często przenoszą się na używanych sznurkach, odkażam również topsinem paliki, bo ja akurat stosuję palikowanie. Tak więc higiena najważniejsza, i tak ja Jerry piszę wietrzenie i unikanie zraszania liści wodą U mnie mimo zabiegów ZZ się pojawiła, ale tu winą obarczam mojego sąsiada które ma same kartoflisko i ZZ na ziemniakach, tak więc przy takiej pogodzie jak była to chwila... mimo że wcześniej robiłam oprysk Miedzianem Oby jak najmniej tych wszystkich chorób w przyszłym sezonie

[MORANGO]

To jeszcze moje koraliki Korale MORANGO, ciekawa jestem czy ktoś uprawiał je w tym roku, u wielu osób rozszczepiły się gdyż prawdopodobnie była to odmiana F1, i niektórzy uprawiający mają owoce kuliste, ja staram się ustabilozować tą odmianę, jak na razie 2 razy z rzędu zachowuje swoje cechy jajowatości czyli jajowatych owoców. Uprawiam ją co roku mimo, że nie jest idealna, jak na mój gust brakuje jej słodyczy i skórkę ma za twardą, ale jej urok osobisty sprawia, że jest w moim ogrodzie co roku. W tym roku postanowiłam ją skrzyżować, wypadło na to że Korale Morango pożeniłam z Krakusem, trochę mezalians, ale efekty zobaczymy tak więc będzie pierwsza krzyżówka Krakus X Korale MORANGO