Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY

[GERTRUDA]

Teraz kilka wstawek z mojego ogrodu

[Hanka 1]

Witaj Gosieńka

Dzięki za miłe słowa a teraz do rzeczy.Twój ogród jest jak zaczarowany.Róże już ci mówiłam cudowne.Gosiu widzę,że twoje krzaki róż są duże czy ty je przycinasz?.Pięknie kwitnie ci ostróżka u mnie już nie ma śladu po niej i mam jeszcze jedno pytanie czy róża i iglaki to przyjazne dla siebie rośliny,bo widzę u ciebie takie nasadzenia a i lilie ci zakwitły-piękne.

[GERTRUDA]

Czas na opisy Zacznijmy od skromnych - ale wspaniałych :


Mozart - jest to róża piżmowa , wyhodowana w roku 1937 przez Petera Lamberta . Powtarza kwitnienie przez cały okres wegetacyjny , a niebywała zdolność przeżycia na gorszych glebach stanowi jej spory atut . Co do odporności na mróz , różnie podają w źródłach - moja radzi sobie doskonale , a rośnie na skarpie więc warunki jej nie rozpieszczają [ susza , brak okrycia na zimę itp ] , o jej całkowicie nie przeszkadza obficie kwitnąc i zdrowo rosnąć . Wzrost dość pokaźny 1m-1,5m , szeroko rozłożysty pokrój z przewieszonymi gałązkami - bajeczna róża do ogrodów romantycznych Brak zapachu rekompensują kwiaty - malutkie zebrane w duże baldachy, puszczające białe oczko patrzącym [ jest ich niezliczona ilość]







Papageno - Hodowca tej ciekawostki to McGredy rok 1990 . Zwracająca swym pręgowanym ubarwieniem różyczka , o przyjemnym zapachu . Mam ja stosunkowo krótko , ale już się polubiłyśmy - na susze odporna [ listki nie żółkną ] , znosi gorsze gleby , uważana za różę rabatową [ czasem określana jako wielkokwiatowa ] . Cóż dodać ? Zawsze warto czymś zaskoczyć gości , a te prążki przyciągają uwagę - ślicznie prezentuje sie z ciemno fioletowymi bylinami [ szałwia , lawenda itp ]no i nie jest wymagająca , ani kapryśna

[Raczek]

Papageno jest piękna.
Gdzie ją zdobyłaś?

[GERTRUDA]

Witaj Gosieńka

Dzięki za miłe słowa a teraz do rzeczy.Twój ogród jest jak zaczarowany.Róże już ci mówiłam cudowne.Gosiu widzę,że twoje krzaki róż są duże czy ty je przycinasz?.Pięknie kwitnie ci ostróżka u mnie już nie ma śladu po niej i mam jeszcze jedno pytanie czy róża i iglaki to przyjazne dla siebie rośliny,bo widzę u ciebie takie nasadzenia a i lilie ci zakwitły-piękne.

Jak wcześniej już pisałam , tnę swoje róże oszczędnie [ wbrew powszechnym zasadom ] , chcę żeby były duże , uważam ,że wtedy robią największe wrażenie Ostróżki zmuszam do wydłużonego kwitnienia [ tak jak łubiny ] , przez ciągłe usuwanie przekwitających kwiatów .
Iglaki i róże - są całkiem niezłą parą - iglak ma inny system korzeniowy niż róża , więc nie konkurują między sobą [ to tak samo dobre towarzystwo jak powojniki ] , za to zimą ogród nie świeci pustkami , a nagie pędy róż pokryte gdzieniegdzie owocami stają sie dekoracyjne na tle różnobarwnych i wielokształtnych iglaczków - to jakby trzeci wymiar ogrodu

[GERTRUDA]

Royal Gold - Hodowca Morey 1957 , pięknie pachnąca róża , o szlachetnych kwiatach , zebranych po kilka . Jest to róża pnąca sztywno łodygowa [ od 1,5-2m] Uwielbiam te jej troszkę rozczochrane kwiaty o cudownej nasyconej barwie , prawdziwie złote - pełne blasku [jak wypolerowane sztabki złota , od środka a jej jaśniejące w miarę rozkwitania brzegi to właśnie jego blask ] . Zdrowo rosnąca odmiana , ale na mróz niestety średnio odporna - chociaż uszkodzenia regeneruje dość szybko . Pierwsze lata po posadzeniu należy poświęcić na kształtowanie krzewu z dużym naciskiem na rozgałęzienie go , w przeciwnym wypadku będzie bardzo smukła i patykowata . Mimo wszystko polecam - zapach piękny , silny - jest to ogromny atut

[GERTRUDA]

Papageno jest piękna.
Gdzie ją zdobyłaś?

Tą "dorwałam " na targach ogrodniczych w małej wiosce nieopodal mojej miejscowości o nazwie Lubań - organizują je dwa razy do roku .

[GERTRUDA]

Just Joey - hodowca Roger Pawsey 1972 . Przecudownej urody róża wielkokwiatowa , ma niesamowity kolor i bajecznie sfalowane płatki na brzegach - jak brzegi rozwirowanej w tańcu muślinowej sukni [ spójrzcie na ich brzegi i popatrzcie jak tańczy wśród zieleni swych liści ] Zdrowa odmiana , odporna na choroby , ale na mróz raczej nie - wymaga starannego zabezpieczenia , inaczej trzeba ja obcinać prawie przy ziemi , co nie wpływa dobrze na kształt krzewu . Pachnie - ale ja zawsze skupiam się na jej kwiatach , zdjęcia nie są w stanie oddać ich całej urody , więc musicie uwierzyć mi na słowo , że jest oszałamiająca - najładniejsza taka ciut skulona [ nie zupełnie rozwinięta ]

[x-T-s]

Gosiu


nie mogę doczekać się,aż moja Papa-Geno rozwinie pączusie mam ją sztamową w donicy

[Ingrid]

Witaj Gosiu w swym różanym królestwie

Spaceruje u Ciebie juz od dłuższego czasu , podziwiając przepiękne okazy róż i kompozycje rabat

Jestem też pod wrażeniem Twojej wiedzy i chęci dzielenia sie nią na forum i oczywiście podziwiam żelazną ," profesjonalną " konsekwencję w zapewnieniu bujnego rozkwitu roślinom ( nie mogę się niestety oprzec , by jak najszybciej zobaczyc kwiat nowej zdobyczy )

W tworzeniu rabat różanych kierujemy sie podobnymi "wytycznymi " - ogród mam wielki więc grupuje róże w różnych odcieniach na osobnych rabatach .

Nabawiłam sie kompleksów widząc Twoje dorodne , o lśniących liściach okazy róż - musze więcej troski poświęcic swoim podopiecznym

Just Joey jest cudowna - zawsze o niej marzyłam ,ale teraz wiem ,że w moim zimnym ogrodzie marne ma szanse na przeżycie

Bardzo spodobała mi się Romanze - uwielbiam takie półpełne róże o pofalowanych płatkach
i Creme Brulee- za ciepły kolor i zdrowotność - i oczywiście wiele innych ....

Przy opisach róż nie podałas cechy - trwałość kwiatu - osobiście bardzo irytują mnie odmiany , których kwiaty osypują sie po 2 - 3 dniach - czy któraś z Twoich ślicznotek ma tę ułomność

Ta środkowa z Twoich NN w tym ciepłym różu to Rosa 'Astrid Lindgren' - Poulsen, Dania 1981 - baaardzo ją lubię

[oliwka]

Hej
Dziękuję za dodatkowe info o Alberic, zachęciłaś mnie i czuję, że w przyszłym roku się skuszę

[GERTRUDA]

Witaj

Przy opisach róż nie podałaś cechy - trwałość kwiatu - osobiście bardzo irytują mnie odmiany , których kwiaty osypują się po 2 - 3 dniach - czy któraś z Twoich ślicznotek ma tę ułomność

Ta środkowa z Twoich NN w tym ciepłym różu to Rosa 'Astrid Lindgren' - Poulsen, Dania 1981 - baaardzo ją lubię

Ingrid - dziękuje za tyle miłych słów- co do obsypywania kwiatów dzięki za sugestię , rzeczywiście zapomniałam że to ważne , wiec w następnych opisach postaram sie pamiętać by wspomnieć o trwałości kwiatu , ta przykra przypadłość dotyczy The Pillgrim - jej kwiaty sa cudowne w momencie rozkwitu , a nastopnego dnia widać już łodygi i płatki na ziemi , na szczęście kwitnie intensywnie i nadrabia . New Dawn i Coral Dawn też należą do tych krótkotrwałych - obfite kwitnienie , ale poszczególne kwiaty stosunkowo szybko opadają .Interesująca cię Romanze jest w tym temacie niebywała - kwiat bardzo długo utrzymuje się w wyjątkowo dobrej kondycji [ nie odbarwia sie i nie opada , płatki nie podsychają ] , Creme Brulle nie jest rekordzistką - kwiat ma średnią trwałość ok 5 dni zależy od pogody , w upale szybciej okwita i z uplywem dni traci ciut na atrakcyjności .
Co do Astrid - łudząco podobna - wiem , ale ta moja jest pnąca[ na własnym systemie korzeniowym co wyklucza wstawki climbing] i do tego b.wysoka o wąziutkim pokroju i czerwonych owocach [ w kształcie butelki- nie pachnie ] - a te cechy eliminują Astrid , ale przyznam ,że przez pierwsze lata też na nią stawiałam , masz dobre oko

[x-T-s]

Gosiu


czy mi dobrze kołacze,że szukasz Picard? nie pamiętam dokładnie nazwy......ale dziś widziałam w ogrodniczym nazwe:
F.Picard miała pąki więc nie wiem co jest co......


ja chcę kupić takie różyczki:

1.Rose du Roi
2.Pink Grootendorst
3.Blanc Double de Coubert
4.Viking


czy dam sobie z nimi rade????


ogladam się jeszcze za :
1.Elmshorn
2.Gold Bella
3.Jacques Cartier
4.Reine des Violettes
5.Lovely Fairy
6.Red Climbing i Rosarium na strone wschodnia pergola
7.White rosa
8 Erotica
9.Papa Meilland
10.Orange Diablo


jak myslisz, początkująca da rade???

[GERTRUDA]

Tess z wymienionych przez ciebie odmian prawie wszystkie są w miarę bezproblemowe [ w miarę bo czasem sa problemy nawet z tymi które są pewniakami ] , tylko jedna z nich to kapryśna , aczkolwiek bardzo piękna róża - Reine des Violettes lubi czasem dopiec , ale na twoim miejscu zaryzykowałabym i posadziła ją [ najczęstsza jej przypadłość to zniekształcone kwiaty - takie jakby wygryzione z jednej strony - wpływ suszy ]. życzę powodzenia w uprawie ,twoja lista jest bardzo ciekawa[ i na pewno jeszcze się wydłuży do jesieni ], mam nadzieję że wkleisz zdjęcia jak ci zakwitną

[reniazt]

Wpadłam na chwilkę, a zatrzymałam sie dłuuugo oj, dłuuugo u ciebie w ogrodzie. Przepiękne róże - takie zdrowiutkie, tylko szkoda, że tak krótko możemy je podziwiać. Pewnie zakwitną jeszcze raz, ale troszkę każą nam poczekać.