Słoneczne rabaty 2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty 2
Na pewno fioletowa rabata nie będzie zła. Jak pisałam ja mam tylko wiosną chęć na takie kolory, a potem wolę spokojniejsze
Jeśli stwierdzisz, że jest za ciemno dasz trochę różu i białego i będzie super
Jeśli stwierdzisz, że jest za ciemno dasz trochę różu i białego i będzie super
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam
Zimno się zrobiło i temperatury przymusiły mnie wreszcie do niewdzięcznej pracy przy kompoście
"Obrzuciłam" nim róże, powojniki i budleje, zrobiłam już właściwe kopczyki i teraz dopiero mocne mrozy wywabią mnie do owijania wrażliwców włókniną
Poza tym nie mam już żadnych planów ogrodowych. Sprzątanie na rabatach zostawiam do wiosny - teraz byłaby to przykra konieczność, a na wiosnę zrobię to z uśmiechem na ustach. Po całej zimie bez grzebania w ziemi nawet sprzątanie rabat jest rarytasem
Ola, damy radę
Od przyszłego tygodnia czas przyspieszy i ani się nie obejrzymy będą święta. Później tylko przespać część stycznia i już zaczną się parapetowe wysiewy
Sasanka, myślę, że za rok rozejrzę się za dużymi workami z nawozem.. A sasanki rosną tak nisko, bo one są posadzone "na patelni" i jak wysuwają swoje mięciutkie pączki to w niektórych częściach ogrodu jeszcze śnieg leży.To pewnie kwestia dostępności światła
Sonia, przyznam ci się, że dzisiaj jak kończyłam usypywanie kopczyków to przyglądnęłam się tej mojej czarnuszce.. PLAGA.. za rok będę kontrolowała przyrost naturalny
Aneczka, zobaczymy ile szafirków przeżyje zimę. Większość z tych cudacznych odmian to te sadzone w styczniu (z tej paczki mix) Myślę, że odgrzewane kotlety skończą się do końca grudnia.. przynajmniej takie mam plany
Później zarządzam odgórnie krótką przerwę w prowadzeniu własnego wątku. Co nie znaczy, że nie będę bywała u was
Monika, niestety.. zastrzel mnie, nie znam nazw tulipanów
Zuza, białe akurat mam od kilku zim. U mnie całkiem ładnie zimują, ale ich liście pokazują się dopiero wiosną. Tak więc nie masz co panikować. Jeśli ich nic nie zeżarło to powinny ładnie zakwitnąć wiosną
Gosia, niby gdzieniegdzie dodałam różowe tulipany jako tło i delikatne rozjaśnienie. Ta rabata będzie fioletowa jedynie wiosną. Posadziłam tam kolorowaśne róże (a planuję jeszcze dosadzać) w dosyć kontrowersyjnych zestawach
Przegląd różany
Casanova.
Róża, która potrafi być piękna. Potrafi też czarować, uwodzić i jak jej nazwa wskazuje, rozkochać w sobie ogrodniczki. Niestety w tym roku miała gorszy start i jakoś nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Oczywiście nie spisuję jej na straty, ale po tym co pokazywała w ubiegłym roku pozostaje pewien niedosyt. Casanova gości w moim ogrodzie od trzech lat. W tym roku jakimś cudem mocno przemarzły jej pędy i musiałam ją obciąć praktycznie do ziemi. Mimo to szybko odbiła wytwarzając dwie zgrabne łodygi. Kwiaty utrzymywały się przyzwoicie długo: około 5-6 dni, nie wiem ile wytrzymałaby w skwarze tegorocznych wakacji, bo niestety nie było jej dane powtarzać kwitnienia. Generalnie nie chorowała, pod koniec sezonu złapała plamistość. Kwiaty duże, pachnące urzekające delikatnością.






kwitnienie z ubiegłego roku:



Chopin.
Róża, która testuje moją cierpliwość. Widziałam u Sonii jaka potrafi być piękna, więc jej nie przepuszczę w przyszłym roku
. Mam ją drugi sezon i nadal wypuszcza tylko dwie silne i długie łodygi. Była już nisko cięta w celu rozkrzewienia, ale nic sobie z tego nie robi. Za to jak już zakwitnie to klękajcie narody. Piękne, duże i pachnące kwiaty w odcieniu smakowitego kremu lub śmietanki (po całkowitym rozkwitnięciu). Wszystko to na sztywnej łodydze. Kwiaty nie poddają się upałom i zachowują klasę nawet w obliczu palącego słońca. Liście sztywne i jakby skórzaste, same w sobie stanowią ciekawą ozdobę krzewu. Zimuje bez zarzutu pod kopczykiem i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w tym roku nie chorowała zupełnie. Do samych przymrozków utrzymywała ładne zielone liście











Comte de Chambord.
Róża, która u każdego zachowuje się inaczej. Nie wiem od czego to zależy, może to kwestia dobrej sadzonki. U mnie sprawdza się w stu procentach. Już w czerwcu ciężko przejść obok niej obojętnie. Nie dość, że jest dosłownie oblepiona kwiatami to jeszcze pachnie tak intensywnie, że dosłownie każdy zatrzymuje się na moment aby pooddychać tym słodkim powietrzem. Powtarza kwitnienie kilkakrotnie, ale to czerwcowe ma jednak największe "uderzenie". Zimuje bez problemu nawet bez okrywania czy kopczykowania. Mimo to dostaje swój przydział kompostu
Niestety w tym roku dosyć szybko złapała plamistość i już we wrześniu straszyła gołymi liśćmi.. Oczywiście nie przeszkadzało jej to w tworzeniu kolejnych pączków kwiatowych
Zapomniałam jeszcze dodać, że upały jej nie służą. Przez palące słońce kwiaty utrzymują się nie dłużej niż 3 dni.. Bardzo szybko płowieją i opadają
Dodatkowo jest bardzo lubiana przez mszyce... każdy chce coś uszczknąć z tej słodyczy










Zimno się zrobiło i temperatury przymusiły mnie wreszcie do niewdzięcznej pracy przy kompoście



Ola, damy radę


Sasanka, myślę, że za rok rozejrzę się za dużymi workami z nawozem.. A sasanki rosną tak nisko, bo one są posadzone "na patelni" i jak wysuwają swoje mięciutkie pączki to w niektórych częściach ogrodu jeszcze śnieg leży.To pewnie kwestia dostępności światła

Sonia, przyznam ci się, że dzisiaj jak kończyłam usypywanie kopczyków to przyglądnęłam się tej mojej czarnuszce.. PLAGA.. za rok będę kontrolowała przyrost naturalny

Aneczka, zobaczymy ile szafirków przeżyje zimę. Większość z tych cudacznych odmian to te sadzone w styczniu (z tej paczki mix) Myślę, że odgrzewane kotlety skończą się do końca grudnia.. przynajmniej takie mam plany


Monika, niestety.. zastrzel mnie, nie znam nazw tulipanów

Zuza, białe akurat mam od kilku zim. U mnie całkiem ładnie zimują, ale ich liście pokazują się dopiero wiosną. Tak więc nie masz co panikować. Jeśli ich nic nie zeżarło to powinny ładnie zakwitnąć wiosną

Gosia, niby gdzieniegdzie dodałam różowe tulipany jako tło i delikatne rozjaśnienie. Ta rabata będzie fioletowa jedynie wiosną. Posadziłam tam kolorowaśne róże (a planuję jeszcze dosadzać) w dosyć kontrowersyjnych zestawach

Przegląd różany

Casanova.
Róża, która potrafi być piękna. Potrafi też czarować, uwodzić i jak jej nazwa wskazuje, rozkochać w sobie ogrodniczki. Niestety w tym roku miała gorszy start i jakoś nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Oczywiście nie spisuję jej na straty, ale po tym co pokazywała w ubiegłym roku pozostaje pewien niedosyt. Casanova gości w moim ogrodzie od trzech lat. W tym roku jakimś cudem mocno przemarzły jej pędy i musiałam ją obciąć praktycznie do ziemi. Mimo to szybko odbiła wytwarzając dwie zgrabne łodygi. Kwiaty utrzymywały się przyzwoicie długo: około 5-6 dni, nie wiem ile wytrzymałaby w skwarze tegorocznych wakacji, bo niestety nie było jej dane powtarzać kwitnienia. Generalnie nie chorowała, pod koniec sezonu złapała plamistość. Kwiaty duże, pachnące urzekające delikatnością.






kwitnienie z ubiegłego roku:



Chopin.
Róża, która testuje moją cierpliwość. Widziałam u Sonii jaka potrafi być piękna, więc jej nie przepuszczę w przyszłym roku













Comte de Chambord.
Róża, która u każdego zachowuje się inaczej. Nie wiem od czego to zależy, może to kwestia dobrej sadzonki. U mnie sprawdza się w stu procentach. Już w czerwcu ciężko przejść obok niej obojętnie. Nie dość, że jest dosłownie oblepiona kwiatami to jeszcze pachnie tak intensywnie, że dosłownie każdy zatrzymuje się na moment aby pooddychać tym słodkim powietrzem. Powtarza kwitnienie kilkakrotnie, ale to czerwcowe ma jednak największe "uderzenie". Zimuje bez problemu nawet bez okrywania czy kopczykowania. Mimo to dostaje swój przydział kompostu


Zapomniałam jeszcze dodać, że upały jej nie służą. Przez palące słońce kwiaty utrzymują się nie dłużej niż 3 dni.. Bardzo szybko płowieją i opadają











- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty 2
Białe szafirki nie umywają się do niebieskich. Łaskawie raczą zakwitać pojedynczymi kwiatkami, podczas gdy niebieskie szybko mnożą się w duże kępy, a poza tym się rozsiewają.sweetdaisy pisze:Ja w tym roku wiosną posadziłam białe szafirki. Teraz z ziemi już powyłaziło listowie niebieskich, a białych ani widu, ani słychuW zeszłym roku na jesień sadziłam cebulki białych i też nie wylazły, ciekawe czy te sadzone na wiosnę wylezą w przyszłym roku
Coś mam pecha z tymi białymi
Comte de Chambord miałaś Sabinko rewelacyjną. Ja ją też bardzo lubię, choć mojej daleko do Twojej. Noszę się z zamiarem dokupienia jej drugiej sztuki dla lepszego efektu. Za to pachnie... oszałamiająco

Czy u ciebie rośnie jedna sztuka?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko dokładnie o to samo miałam zapytać co Wandzia.
Moja poszła zdecydowanie w górę. Uwielbiam tę różę! 
Czy to jest jeden krzaczek Comte?nifredil pisze: Comte de Chambord.
![]()



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty 2
Aneczka, moja właśnie też w górę rośnie. Nawet jej podpórkę dałam, tak jak do pnących. A u Sabinki to ona taka nisko rozkrzewiona raczej.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Wandziu ja tam się cieszę, że moja w górę idzie. Kupiłam ją po to, by osiągnęła swoje 1,5m i posadziłam przy pergoli, by zachwycała zapachem za każdym razem gdy się tam przejdzie. 

Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, jak czytam Twój opis róży Chopin to jakbym widziała swoją tegoroczną. Też rośnie u mnie drugi rok i liczę, że w przyszłości będzie jeszcze piękniejsza. Pachnie naprawdę pięknie 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Z to ja jak czytam ten opis, to jest toczka w toczką do mojej Mt. Shasta. Nawet się kiedyś zastanawiałam po opisach czy moja to może nie pomyłka, ale jednak kształt kwiatu troszkę inny. Ale z tą siłą wzrostu dwupędową to to samo, nawet u mnie są dwie sadzonki i obie się tak wysilają...
Teraz na jesień poszłam na sposób i przesadziłam obie obok siebie, to może będą chociaż cztery pędy 


- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Wanda, Aneczka, moja Comte już w pierwszym roku osiągnęła około 1.2 m, a ja totalny laik różanej pielęgnacji przycięłam ją naokoło 60 cm, bo przecież róże ciąć wypada
Nie potrzebowała żadnych podpór, chociaż na zimę związałam jej gałęzie żeby śnieg ich nie rozłamywał
W tym roku rozkrzewiła się straszecznie i same widzicie efekty. To jest jeden krzaczek
Niestety susza pozbawiła ją pędu do rośnięcia i niewiele przyrosła wzwyż. Zobaczymy jak będzie za rok. gdyby tak osiągnęła swoje 1.5 to sikałabym po nogach z radości
Aga, najgorsze jest to, że wiem jaki potencjał drzemie w tej róży
Może za rok skusi się na wypuszczanie bocznych łodyg. Usypałam jej spory kopczyk z kompostu licząc na to, że przekonam ją do tego prezentami i pochlebstwami
Zuza, ty nawet nie mów, że moją jedyną szansą jest dokupienie drugiej róży
A może te "białe" rośliny już tak mają. Sasanki białe- marudne, szafirki białe- zrzędliwe, białe róże- zbyt wymagające.. ale z drugiej strony jest jeszcze biały Artemis, a kto ma tą różę ten sam przyzna, że to terminatorka w kwestii kwitnienia 




Aga, najgorsze jest to, że wiem jaki potencjał drzemie w tej róży


Zuza, ty nawet nie mów, że moją jedyną szansą jest dokupienie drugiej róży


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, tak mi mów, tak tak - mój świeżo zakupiony Artemisik już w gruncie czeka na wiosnę, tylko korzenie z wszystkich otrzymanych miał najsłabszenifredil pisze:... ale z drugiej strony jest jeszcze biały Artemis, a kto ma tą różę ten sam przyzna, że to terminatorka w kwestii kwitnienia

Jednak jeśli on taki niezawodny, to mam nadzieję że i tak się zbierze, bo we wszystkich wątkach jest cuuudny

Re: Słoneczne rabaty 2
Tak Sabino się pośpiesz z tymi różami,liter alfabetu 30 ileś a codziennie zdjęć nie ma,po świętach już kiełki tulipanów się łowi
Comte ma fajnie zróżnicowany układ i kształt płatków

Comte ma fajnie zróżnicowany układ i kształt płatków

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12147
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko Comte de Chambord jest cudna,
a ja się jej przestraszyłam czytając różne opinie.
Czarnuszka też zawładnęła u mnie kawałkiem skarpy. Będę mieć co przesadzać.
Popracowałaś trochę,
w takiej zimnicy. 





- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty 2
Ja też z Comte jestem zadowolona
Na temat tegorocznego kwitnienia to ja się nie będę wypowiadała, bo w te upały róże bardzo źle się zachowały
Powtórzyły tylko lekko we wrześniu
Na moich piaskach niestety zbyt mało wody
Na temat tegorocznego kwitnienia to ja się nie będę wypowiadała, bo w te upały róże bardzo źle się zachowały
Powtórzyły tylko lekko we wrześniu
Na moich piaskach niestety zbyt mało wody

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam!
Kilka dni ostrego mrozu pozwoliły konkretnie stężeć ziemi, w nocy zachmurzyło się, zaczęło sypać i dzięki temu dzisiaj mamy piękną zimę
Podobno taki stan rzeczy ma utrzymać się do poniedziałku, później ma przyjść ocieplenie.. czytaj błocko
A szkoda, nareszcie jest tak czysto i ładnie.
Zuza, o Artemisie mówię ci z doświadczenia... innych ogrodniczek
, mój Artemis jeszcze siedzi w szkółce u Ewci
Myślę, że na wiosnę wreszcie do mnie trafi
Tulap, no popatrz jak ci się humorek wyostrzył. A alfabet bez typowych polskich znaków diakrytycznych ma 26 liter, więc jest jeszcze szansa, że zdążę z tymi różami
A kiełki tulipanów już łowię. Kilka sztuk botanicznych pokazało swoje łebki, jak co roku zbyt wcześnie..
Sonia, Comte jest zdrowa i żywotna. Wydaje mi się, że dużo zależy od sadzonki
Co do pracowania w zimnicy to musiałam sobie podzielić to kopcowanie na dwa dni.. Palców u nóg nie czułam - niestety kalosze odpowiedniego ciepła nie zapewniły
Gosia, w tym roku większość ogrodników narzekała na swoje rośliny. Nie tylko róże. Pamiętam, że serce mi się krajało widząc wypłowiałe lilie, które kwitły dopiero drugi dzień, a wyglądały jakby ktoś je wybielaczem oblał
Niektóre róże utrzymywały jędrność kwiatów przez JEDEN dzień
To dopiero był żal.
Moniko, masz może Comte u siebie?? Myślę, że w twoim ogrodzie pięknie by się wkomponowała jako niezawodne krzaczysko
Uwaga osoby o słabych nerwach i unikające śniegu proszone są o zmienienie wątku
Tak to wyglądało wczoraj rano:








A tak to wygląda dzisiaj rano








koniecznie muszę ściąć i powiązać hortensje.. praktycznie wszystkie łodygi leżą


Kilka dni ostrego mrozu pozwoliły konkretnie stężeć ziemi, w nocy zachmurzyło się, zaczęło sypać i dzięki temu dzisiaj mamy piękną zimę


Zuza, o Artemisie mówię ci z doświadczenia... innych ogrodniczek




Tulap, no popatrz jak ci się humorek wyostrzył. A alfabet bez typowych polskich znaków diakrytycznych ma 26 liter, więc jest jeszcze szansa, że zdążę z tymi różami

Sonia, Comte jest zdrowa i żywotna. Wydaje mi się, że dużo zależy od sadzonki


Gosia, w tym roku większość ogrodników narzekała na swoje rośliny. Nie tylko róże. Pamiętam, że serce mi się krajało widząc wypłowiałe lilie, które kwitły dopiero drugi dzień, a wyglądały jakby ktoś je wybielaczem oblał


Moniko, masz może Comte u siebie?? Myślę, że w twoim ogrodzie pięknie by się wkomponowała jako niezawodne krzaczysko

Uwaga osoby o słabych nerwach i unikające śniegu proszone są o zmienienie wątku

Tak to wyglądało wczoraj rano:








A tak to wygląda dzisiaj rano









koniecznie muszę ściąć i powiązać hortensje.. praktycznie wszystkie łodygi leżą

