Marysiu,dziękuję za gościnę ,za piękne roślinki, poczęstunek i czas wspólnie spędzony,spacery po ogrodzie i przyjazna atmosferę,tak można odpocząć ,pozdrawiam
Witaj Marysiu o wczesnym poranku,brak czasu na pisanie ale jestem na bieżąco z Wami.Lata mi uciekają, siły brak a ja stale stawiam sobie nowe wyzwania. W niedzielę byłam na giełdzie w Tychach po "nic" a przywlokłam trochę "tego"
Jak się rozjaśni to pojadę podlać pomidory w namiocie które czekają na posadzenie, klub o dziewiątej do dwunastej ,maszyna też woła i porządki remontowe. A wieczorem to tylko
Irenko i ja mam ciężki czas nie wiem co zrobić co jest najpilniejsze. Na FO bywam w czasie jedzenia albo siedzę do późna, a rano na oczy nie wiedzę nic i zwlec się nie mogę
Parę zdjęć z wczoraj, bo wrócę dopiero wieczorem
spóźniona sasanka
zaraz zakwitnie tamaryszek francuski
Kwitnie barwinek variegata, a podobno niechętnie pokazuje kwiatki
bogactwo wiosny: kwiaty, liście ...no i trawa
kopytnik przyniesiony z Dolinki świetnie się zaadoptował
I na koniec czujecie ten zapach? to Krasawica Maskwy niezła jest
Aguś czasem tak niby na oko widać, ale jak się przyjrzysz to jest różnica. Postaram się wieczorem sprawdzić co u Ciebie Na razie gonię w piętkę (nonem omen )
Dobrego i pogodnego dnia
Marysiu ty chociaż zaglądasz do ogrodu i możesz ciut pooglądać ja tylko wpadam jak do warzywniaka zerwać co urosło i do domku.
Może następny tydzień będzie lepszy
Julciu nawet muszę wpadać parę razy dziennie, bo rano, wieczorem i w środku dnia idę do kurnika No i pewnie gdyby nie ogród miałabym więcej czasu, ale po bo byłby mi ten czas
Życzę Ci Julciu, żeby przyszły tydzień był lżejszy, żebyś mogła więcej bywać w zieleni
Maryś a jak to miało być na emeryturze więcej czasu ale to nic nie mamy czasu nudzić się
czy kopytnik kwitł u Ciebie?
cudny chaber , czekam na moje białe , niebieski już kwitnie.
Marysiu orlik sliczny...mój też rozkwita tak samo jak chaber
Spóźniona sasanka jest miła niespodzianką a bogactwo wiosny pięknie pokazane...trawa wcale nie przeszkadza...ale jak to z nia jest że tam gdzie nie trzeba to sie pieknie krzewi
Kopytniki o ile w lekkim cieniu rosna bezproblemowo...mój też z lasu
A bez nie dość że piekny to pewno jeszcze nieziemsko pachnie
Kwitnąca na żółto roślinka, to lak, pytanie tylko jaki, Allioni, capitatum, czy asperum. Mam go już bardzo dawno, a nazwa jeszcze dokładnie nie rozszyfrowana. Jest to dość trudne, bo kwiaty wszystkich podobne do siebie, podobno trzeba szukać po liściach.
No jak cudnie pachnie , a jakie ma śliczne kwiatki piękny Bez, lubię Bzy i parę ich posadziłam, ale zakwitną widzę dwa, reszta przycięta była i nie zakwitnie niestety
Witaj Marysiu. Rosliki cudne, a szczególnie bez . Uwielbiam bzy. W tym roku udało mis się kupić bez dwukolorowy, na który czychałam już długo. Ma fioletowe kwiatuszki obwiedzione białym paseczkiem .
Marysiu, mam trochę zaległości u Ciebie
Podobnego barwinka ukorzeniłam sobie z zerwanej w grudniu 2013 gałązki - dopiero teraz zaskoczył, że ma się rozrastać, choć do kwitnienia mu niespieszno A kopytnika dawno przyprowadziłaś? U Mamy podobny okaz to po 3 latach Żabki mnie rozbawiły Niedawno nurkowałam w spiżarce pod regałami, by uratować jedną, która zabłądziła