Tu na razie jest ściernisko ale będzie ...

[Wanda7]

Marlena, ja od pewnego czasu przestałam robić kopczyki do róż, bo przekonałam się, że to i tak na jedno wychodzi. Mam zapisaną całą listę swoich odmian i temperatury, do jakich znoszą mróz. Tym najmniej odpornym rzucam tylko łopatę kompostu pod nogi. I to wszystko. Reszta radzi sobie sama.

[dorotka350]

Ja kopczykuję tylko te najmłodsze róże i te bardziej wrażliwe na mróz...Nie chcę ryzykować, że nadejdą duże mrozy i stracę te wymarzone odmiany Gdyby pojawiły się bardzo niskie temperatury, takie poniżej -20* to wtedy możesz przykryć mniejsze róże gałązkami jedliny, albo zwyczajnie okręcić agrowłókniną. Najważniejsze żeby nie zmarzły przy punkcie szczepienia. Dlatego swoje sadzę nieco poniżej poziomu gruntu. Do tego usypany kopczyk daje szansę, że jak zmarznie wierzchnia część, to reszta, która rośnie poniżej - odbije.

[clem3]

Marlenko wsadzić cebulki może i niewielki wyczyn, ale znaleźć miejsce dla takiej ilości to już pewnie tak?

[wagabunga123]

Rany, trzeci raz podchodzę do odpowiedzi i za każdym razem "coś pilnego" mi przerywa
Może tym razem uda mi się skończyć i wysłać a nie zamykać w pośpiechu.

Pogoda nas nie rozpieszcza, zimno, wieje, na szczęście pada i to mnie raduje, bo woda roślinką potrzebna jest bardzo, bardzo.
Na działce nie byłam od soboty i pewnie dopiero w sobotę będę miała okazję na nią podjechać


Zuza też o tym sposobie słyszałam ale u mnie on się nie sprawdzi, bo nie mam całej rabaty z cebulkami, tylko upycham je gdzie się da. Troszkę odpoczęłam i teraz myślę sobie, że w przyszłym roku wykopię wszystko i posadzę w doniczkach jak Ania, wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie.

PS- przepiękną masz tą hortensjowo - piwoniowo - tujkową rabatę

wanda7 Ja w tym roku zrobię kopczyki, bo moje panienki to jeszcze Świeżaki i boję się, że nie dadzą sobie same rady. Pewnie z każdym następnym rokiem takich zabiegów będzie coraz mniej

Dorotko powiedz mi jeszcze, kiedy właściwie jest dobra pora na kopczykowanie? Teraz raczej jest za wcześnie ... ?

Gosiu zgadłaś jak już nie wiedziałam gdzie sadzić, to wpadałam na świetną lokalizację, zaczynałam kopać a tam co - cebulki z poprzedniego dnia

.............................

A tak w ogóle, to wczoraj podjechałam do ciasto. aby popatrzeć co mają - nie zgadniecie z czym wróciłam do domu Kupiłam kabinę prysznicową z hydromasażem Była właśnie taka, jakiej szukam: z mlecznym szkłem z tyłu, bez "dachu" tylko w wersji open, no po prostu miodzio! Nie wiem tylko jak będzie z montażem, bo oczywiście już nasłuchałam się, jaki to chiński badziew, bo śrubek nie ma itp Trzymajcie kciuki za mojego eMa

Ps - ostatnio natchnęłam się na bardzo fajną donicę, niestety, nie mogę podobnej nigdzie spotkać - może ktoś z Was wie, gdzie mogę taką donicę zakupić?

[Annes 77]

Marlenka u mnie tez nieciekawa pogoda,non stop pada,szaruga za oknem.
Dziś na poprawę nastroju pojechałam do Pepco i kupiłam świeczki nastrojowe oraz lampkę sowę
Może płomień świecy ociepli wnętrze skoro nie mam domku i kominka
Nowa kabina sie koleżance zamarzyła ? Trzymam kciuki za męża ,który pewnie teraz sie zmaga z montażem . Co sie nie robi dla ukochanej

Pozdrawiam pijąc herbatkę

[wagabunga123]

Świece, świeczniki ja co wieczór "coś palę"
Co do prysznica, to właśnie okazało się, że mój stary prysznic nie chce się wymontować, bo panowie -majstry zabetonowali go troszkę

[sweetdaisy]

Ja też lubię sobie "popalić" świeczki oczywiście
A już w ogóle wszelkie zapachowe mnie kręcą.

[takasobie]

Ja takie donice kiedyś widziałam na targach Gardenia Ale musiałabym znaleźć zdjęcia, może będzie tam nazwa producenta.

[wagabunga123]

Zuza zwłaszcza zimową porą takie zapachowe świecie są superanckie


Miłka Ja znalazłam na allegro ale pomijając koszt samej donicy to doszła przesyłka za 130, więc szukam dalej. Jak będziesz miała jakieś namiary, to będę wdzięczna

[Wanda7]

Takie donice widziałam w OBI na ul.Radzymińskiej.

[wagabunga123]

Wandziu, dzięki za cynk. Ja byłam w obi na krakowskiej, ale nie mieli nic w tym stylu.

[dorotka350]

Marleno, na kopce jeszcze za wcześnie...Może wcale nie będą potrzebne ?
Ja zaczynam sypać jak przez kilka dni temperatura spada poniżej -5*.

[wagabunga123]

Witam Was cieplutko.
Nic nie pisałam, bo jakoś tak nie mam weny..... Chyba dopada mnie jesienna depresja .....
Pomysł wymiany prysznica okazał się kiepskim pomysłem - w dalszym ciągu nie wszystko działa jak należy i co rusz coś, gdzieś przecieka Niestety, cena nijak miała się do jakości... I przyznam się Wam, że doprowadza mnie to do wściekłości

Na działkę nie mam czasu. W tygodniu, gdy wracam po pracy, jest już ciemno a w weekendy nie wyrabiam na zakrętach, bo przecież trzeba zrobić wszystko to, na co nie starczyło mi czasu w tygodniu. Dziś jednak skoro świt, wypiłam kawę i popędziłam na moje rodos. I przez ponad godzinę grabiłam liście - rany, ileż ich spadło!!! i ile jeszcze jest na drzewach Grabienie to czynność której nie lubię najbardziej!!!
Moje różane panienki wszystkie zapączkowane i nie specjalnie przejmują się nadchodzącą jesienią. Wątpię, aby z tych pączków rozwinęły się kwiaty. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać do wiosny

Życzę Wam miłego, niedzielnego wieczoru

[aneczka1979]

Marlenko cały tydzień ma być ładny. Może różane pączki zdążą?
Współczuję problemów z kabiną. A nie możesz jej zareklamować?

[wagabunga123]

Aniu, rozważałam reklamację kabiny ale co ja zrobię bez prysznica przez miesiąc
Na szczęście, emuś mój dzielny jest i jak zwykle, wolno, bo wolno, ale spisał się na medal i od dziś prysznic działa Jeszcze muszę dokupić nową umywalkę, i szafkę i jakieś pierdółki i będzie piknie

Na działkę wpadnę dopiero w niedzielę, gdyż sobotę spędzimy na grobach.
Może to dziwne, ale powiem Wam, że ja lubię ten czas zadumy, wizyty na cmentarzu itp, nie przemawia do mnie natomiast halloween - to nie mój klimat, nie ten moment ...

Miłego wieczoru dla Was