Masz rację, Soniu, muszę przypilnować rododendrona, który zimą wybrał się na spacer po ogrodzie. Pewnie powinnam mu teraz poobrywać pąki, żeby nabrał sił ale... nie mogę
Starszy egzemplarz natomiast czuje się chyba lepiej poczęstowany kwaskiem.
Azalie wreszcie się otworzyły. Mam nadzieję, że mimo upału jeszcze trochę będą kwitły.
Na pierwszym planie posadzony powojnik 'Mrs Cholmondeley'.
Zakwitła też pierwszy raz po posadzeniu Nelly Moser kupiona 3 lata temu w Carrefourze. I już szykuje do pokazania kolejne kwiaty.
Wszystkie róże w pąkach, a Eden Rose ma największy

.
Pięknie też zaczyna nowo posadzony czosnek.
A to jego starszy brat.
Wysiane przeze mnie niecierpki zaczynają powoli kwitnąć.
Funkje jeszcze niewiele zjedzone przez ślimaki. Codziennie staram się zbietać dranie bez skorupek
Blue Bird przestał kwitnąć i obecnie ma takie futrzaki

.
Dziś wieczorem prysnęłam co się dało Mospilanem. Mszyce nie próżnują, to i ja muszę działać!