Witajcie w ten piękny mrożny dzionek
Jak dziś wyjrzałam za okno,to zimowy widok mnie zachwycił.Pobiegłam z telefonem robić zdjęcia.By pokazać Wam urok i piękno zimy...
Dorota,ja jeszcze mam kilka pomidorów na oknie

.Nie wiem jaka to odmiana,ani nie dojrzewają,ani się nie marszczą ,ani nie gniją

.Mają dziwny żółto różowy kolor.Chyba muszę spróbować,jaki smak.
Kasiula,nasiona były w papierkach.Ale w szafce narożnej,gdzie pod spodem stoi mikrofalówka.No i jest to dość wilgotna szafka

.Nasiona były wszystkie w torebce foliowej,ale widocznie wilgoć się dostała.
Spanikowałam w pierwszej chwili i szukałam ratunku u Dorotki-szarotki

.Ale pózniej się okazało,że mam jeszcze nasiona ''stare'' z poprzedniej AWN.Zostało,po 2-3 nasionka.Więc w zupełności mi wystarczy.A na przyszłość będzie nauczka.
Justynko,to mnie pocieszyłaś z tą zanokcicą.Dziękuję.Ma bardzo ciekawe liscie.Trudno jej zrobić zdjęcie telefonem.
Znalazłam ''zapas'' starych nasion.Więc jestem uratowana.Tamte raczej sie nie nadawały.Próbowałam zrobic im próbę kiełkowania,ale stały w takim miejscu,że wacik ciągle wysychał
Dziś zamówiłam cebule lilii w znanej firmie.W końcu jest katalog.Już się cieszę na te pięknotki i nie mogę się doczekać
A będąc niedawno w ogrodniczym kupiłam troszkę nasion(dopiero rozkładali).A przy kasie stało pudełko z innymi.Zaczęłam tam
grzebać,a pani mi mówi,że te to są gratis

.Okazało się,że są po terminie i nie mogą sprzedawać.Więc jeśli nie rozdadzą,to wyrzucą...więc skorzystałam z okazji

.I wybrałam pokażną garść różnych nasion,głównie kwiatów jednorocznych.Po kilka szt takich samych.Wybrałam wszystkie kwiaty

.Podzieliłam się z mamą i teściową .A i sobie zostawiłam po 2 op -na wszelki wypadek,gdyby słabo wschodziły

.A czułam się ,jakby mnie Mikołaj obdarował

.Następnym razem zrobię zdjęcia torebek.
Były różne szałwie,gipsówka,petunie,jakieś pnącze i kwiatuszki podobne do rumianków w kolorze fioleciku.
A to już zdjęcia z wczoraj.Nie było jeszcze szronu.
Korzystając z pobytu na dworze-owinęłam papierem drzewka owocowe.Przypomniałam sobie dopiero teraz

.Ale na szczęście zające jeszcze nie wyczuły sprawy...
Monika z Maćkiem na sankach.
Miłej niedzieli.A ja zmykam na spacer po obiadku 