
Tak to Mingus Toni ,ta ostatnia to weteranka

Amelio witam Cię


nie pierwszy raz miałam kleszcza zawsze w porę wyciągałam i śladu nawet nie było ,ale tego namacałam u siebie rano musiał w nocy mnie zaatakować i niestety nie udało się go w całości wyjąć . Twój pomysł z długopisem jest bardzo dobry

Z dalii nie rezygnuj ,jeżeli masz je gdzie przechowywać to już jest 90% sukcesu .Co roku metodą prób i błędów


Jesteś chyba pierwszy raz u mnie ,zapraszam częściej

Marysiu witaj .Dziękuje


Ranek był bardzo słoneczny ,ale chmury nie dają za wygraną ,zasłaniają co jakiś czas słoneczko

Miłego dnia
