Jolu, dzięki za potwierdzenie. Cieszę się, że to ten
Stare powojniki dobrze kwitną, ale z młodymi ciężkie boje przechodzę.

No, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będą już mocniejsze i lepiej będą się sprawować.
Pashminka warta grzechu
Dorotko, chyba sobie wyobrażam ... też mam jednego w tym rozmiarze. Ma on bardziej sucho od pozostałych moich powojników i chyba to jest problem
Aniu, dziękuję, miło mi
Na młodych powojnikach i ja walczę z uwiądem

Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku wyrosną mocniejsze. Przynajmniej do tej pory zawsze tak było. Jeszcze nigdy nie straciłam powojnika przez uwiąd, chociaż atakował on moje rośliny.
Wandziu, witam Cię i dziękuję za miły komentarz
Nazw lawendy nie znam. Mam ich kilka odmian. Te na zdjęciu to pomyłki. Kupiłam je w markecie w wielopaku, chyba miała być to l. wielkolistna a okazał się mix.
Dorotko, nie masz się czego obawiać. Błękitny Anioł, to żelazny powojnik polecany początkującym. O zimowanie nie musisz się martwić. On należy do grupy powojników włoskich, które tnie się wiosną nisko, więc nawet gdyby pędy mu przemarzły, to i tak je wytniesz. Jak wszystkie powojniki lubi bardzo słoneczko, ale podstawę dobrze jest czymś podsadzić. Lubią też glebę żyzną, taką, która szybko nie przesycha.
Jasmina w tym roku powala na kolana. Pokażę ja w całości jak rozwinie więcej kwiatów. Widok w tym roku niesamowity i ten zapach ....
A to różyczka, która ma być Old Port. Coś mi się jednak nie wydaje

Poczekam jeszcze aż się rozwinie i jak nie będzie to ona to chyba się wścieknę
