PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Kowaliki do mojego karmnika nie zaglądają, choć widywałam je w ogrodzie latem i jesienią.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Bogdan, podaj sąsiadowi adres twojego dostawcy słonecznika - pewnie kupuje jakiś niedobry - konkurencja w takich wypadkach mile widziana, mniej wydasz!
Basia
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Pull chętnie bym Ci podesłała jedną z wielu u mnie sójek, których mam od groma, bo pewnie piękne zdjęcie byś zrobił a ja bym na słoneczniku zaoszczędziła
A zdjęcia się raczej nie znudzą, bo ujęcia są świetne, szczególnie te uchwytujące ptaki w locie

A zdjęcia się raczej nie znudzą, bo ujęcia są świetne, szczególnie te uchwytujące ptaki w locie

- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Karmniki: działkowy i balkonowy są tak zaprojektowane, żeby każdy z większych latających miał utrudniony dostęp do słonecznika, a więc sójka na pewno się nie pożywi.
Zużytkowałem już 3 kg. łuskanego słonecznika i nijak nie da się zaoszczędzić.
Tak, ptaki w locie wyglądają przepięknie. Do zrobienia dobrego zdjęcia potrzeba dużo światła, czekamy więc na słońce.
W zeszłym roku często odwiedzał mnie dzięciołek. W tym jeszcze go nie widziałem.

Najmniejszy z rodzinki - wielkości dłoni.
______________________________
Pozdrawiam
Zużytkowałem już 3 kg. łuskanego słonecznika i nijak nie da się zaoszczędzić.

Tak, ptaki w locie wyglądają przepięknie. Do zrobienia dobrego zdjęcia potrzeba dużo światła, czekamy więc na słońce.
W zeszłym roku często odwiedzał mnie dzięciołek. W tym jeszcze go nie widziałem.



Najmniejszy z rodzinki - wielkości dłoni.
______________________________
Pozdrawiam
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Dziobał Ci w ścianę? Pokazywali ostatnio dzięcioły niszczące elewacje budynku, a ten Twój też cupnął na ścianie i coś ewidentnie kombinuje 

- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Ściany nie ruszył, ale drzazgi poleciały z karmnika.
Musiałem wymienić na nowy.

- Malagenia
- 100p
- Posty: 169
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Przyroda nie nudzi, mnie nigdy, zmienia się przecież z sekundy na sekundę. Nie jesteś więc w stanie zrobić dwóch identycznych zdjęć. Lecz jeśli Tobie się nudzi lub nam, widzom, zechciałbyś urozmaicić scenerię, to cóż stoi na przeszkodzie, byś założył nam następne karmniki ...pull pisze: ... oglądanie stale tego samego karmnika może się znudzić ...


Dzięciołek cudny. Nie znam się na nich, jest zdaje się dość pospolity, lecz mniejsza o nazwę. Pamiętam, że tego właśnie dzięciołka pani w szkole, na przyrodzie, zadała nam do narysowania, a ze mnie taki rysownik jak z koziej d... trąba

[ nie umiem cytować jednocześnie z różnych postów ], a więc ręcznie:
'... W zeszłym roku często odwiedzał mnie dzięciołek. W tym jeszcze go nie widziałem.

'... drzazgi poleciały z karmnika ...'
A ja myślałam, że one obstukują tylko chore drzewa, w których wyczuły insekty i by się do nich dobrać

Nie wiem jaki był tamten karmnik, lecz jeśli ten zeszłoroczny dzięciołek nie struł się bejcą, lakierem itp. cywilizacją, to może znów zajrzy ...


Wiele słońca


Już za chwilkę, lekko ponad tydzień, zacznie dnia przybywać ...
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Ja także Pull myślałam, że mój mniejszy karmnik jest wystarczająco mały, ale sójki okazały się baaardzo sprytnymi i zręcznymi gośćmi


To zdjęcia sprzed dwóch lat, od tamtej pory wygimnastykowały się jeszcze bardziej. Jak tylko naprawię aparat, to przyłapię je w dziwniejszych pozach.
A dzięciołka miałam w tamtym roku, do słoninki przylatywał.
Malagenia masz rację, przyroda ani się nie znudzi ani zadziwiać nie przestaje



To zdjęcia sprzed dwóch lat, od tamtej pory wygimnastykowały się jeszcze bardziej. Jak tylko naprawię aparat, to przyłapię je w dziwniejszych pozach.
A dzięciołka miałam w tamtym roku, do słoninki przylatywał.
Malagenia masz rację, przyroda ani się nie znudzi ani zadziwiać nie przestaje

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Uwielbiam podglądać ptaki
Dlatego mój karmnik stoi na barierce balkonu i z łóżka w sypialni mam świetny widok na stołówkę. Ale zgodę się z przedmówcą, że do fajnych zdjęć przydaje się słonko. Zdjęcie z dzięciołem 


- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Malagenia, Dzięcioły potrafią obstukać wszystko. Wystarczy, że wyczują owady pod czymkolwiek. Byłem świadkiem jak stukały w blaszany dach i w elewację bloku mieszkalnego. "Mój" rozbierał karmnik, ponieważ nie mógł dosięgnąć ziarenka słonecznika, które wpadło w szparę. Sytuacja powtórzyła się kilka razy i ze stołówki pozostało tylko sito.
millka, Tu nie chodzi o wielkość stołówki, a bardziej, żeby dyndała na sznurku. Do takiej niestabilnej trudniej się dobrać. Sójki są sprytne, inteligentne i ... wredne, ale zręczne już mniej. Super zdjęcia.
sweety, U mnie podobnie. Karmnik powieszony jest na linii stół - okno. Nawet telewizor stoi blisko tej linii. Z kuchni też widać karmnik. Co bym nie robił, zawsze jedno oko na karmniku.
Szkoda, że nie było dzisiaj
, fajne zdjęcia by wyszły.
Fotki jeszcze ciepłe.
Dziobek dziobek (buzi buzi) - na pewno nie.


Nieraz trafi swój na swego i awantura przenosi się poza karmnik - w powietrze.
___________________________
Pozdrawiam
millka, Tu nie chodzi o wielkość stołówki, a bardziej, żeby dyndała na sznurku. Do takiej niestabilnej trudniej się dobrać. Sójki są sprytne, inteligentne i ... wredne, ale zręczne już mniej. Super zdjęcia.
sweety, U mnie podobnie. Karmnik powieszony jest na linii stół - okno. Nawet telewizor stoi blisko tej linii. Z kuchni też widać karmnik. Co bym nie robił, zawsze jedno oko na karmniku.

Szkoda, że nie było dzisiaj

Fotki jeszcze ciepłe.
Dziobek dziobek (buzi buzi) - na pewno nie.


Nieraz trafi swój na swego i awantura przenosi się poza karmnik - w powietrze.
___________________________
Pozdrawiam
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Właśnie jeśli chodzi o stołówkę, to mam dylemat. Niby "wstrętne" sójki pochłaniają dziennie strasznie dużo ziernek, niby mają odłożone swoje łakocie żołędziowe i inne gdzieś pochowane, że by im starczyło na zim pare, ale... one są tak rozkosznie cudne, te ich wielkie oczka i piękne ubarwienie, to jak się zakradają i ćwiczą różne figury, by uskubnąć "trochę" słonecznika... no nie wiem, ale po namyśle, to chyba wolę dopłacić do słonecznika ale obserwować je u siebie na ogrodzie
Ale chętnie zawieszę gdzieś karmnik na próbę, by zobaczyć jak sobie poradzą, no myślę, że będzie ubaw
A Twoje ptaszki pull z ostatniego zdjątka to cóz to? Bo mam jakiś typ, ale ornitologiem niestety nie jestem
Pięknie wyglądają tak uchwycone ptasie zadziory

Ale chętnie zawieszę gdzieś karmnik na próbę, by zobaczyć jak sobie poradzą, no myślę, że będzie ubaw

A Twoje ptaszki pull z ostatniego zdjątka to cóz to? Bo mam jakiś typ, ale ornitologiem niestety nie jestem

Pięknie wyglądają tak uchwycone ptasie zadziory

- Malagenia
- 100p
- Posty: 169
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
pull ale świetna ta ptasia awanturka
znakomicie udało Ci się je uchwycić
Dzięki za wyjaśnienie, ot, człek uczy się całe życie. By uczyć się nadal, to dołączam się do przedmówczyni i proszę, napisz zawsze co pstryknąłeś


Dzięki za wyjaśnienie, ot, człek uczy się całe życie. By uczyć się nadal, to dołączam się do przedmówczyni i proszę, napisz zawsze co pstryknąłeś

Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
millka ale miałaś ubaw z ta wciskająca sie do karmnika sójką.
ja tez uwielbiam je obserwować.
Malagenia nie każdy rodzi się malarzem więc niepotrzebne Twoje wyrzuty sumienia.
Pewnie masz inne umiejętności i ciesz sie nimi.
Odbierz PW
ja tez uwielbiam je obserwować.
Malagenia nie każdy rodzi się malarzem więc niepotrzebne Twoje wyrzuty sumienia.
Pewnie masz inne umiejętności i ciesz sie nimi.
Odbierz PW
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
christinkrysia dlatego taki dylemat miałam, ale jednak ich urok i możliwość obserwacji zwyciężyły
A jak już jesteśmy przy identyfikacji ptaków, to kiedyś miałam takiego gościa, którego właśnie znalazłam w archiwum zdjęć a jeszcze nie rozpoznałam, więc może ktoś pomoże



Zdjęcia niewyraźne, ale w zmroku i bez wiedzy, jak zdjęcia się robić powinno
Ale radość, że tak różne ptice odwiedzają stołówkę, którą im szykujemy, jest niesamowita.

A jak już jesteśmy przy identyfikacji ptaków, to kiedyś miałam takiego gościa, którego właśnie znalazłam w archiwum zdjęć a jeszcze nie rozpoznałam, więc może ktoś pomoże




Zdjęcia niewyraźne, ale w zmroku i bez wiedzy, jak zdjęcia się robić powinno

Ale radość, że tak różne ptice odwiedzają stołówkę, którą im szykujemy, jest niesamowita.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Najprawdopodobniej jest to myszołów
.
