W moim ogrodzie cz.2

[wsiania]

Że tak powiem... chylę czoła Piwniczka pierwsza klasa, mam nadzieję, że w przyszłym roku też będę miała czym się pochwalić. A ogród - cóż mam powiedzieć, cudo sobie zorganizowałaś Róże, hortensje, astry... I niech ktoś powie, że ta pora roku jest smutna

[tomaszkowa]

A ja tej piwniczki zazdroszczę strasznie bo przetwory to samam mogę sobie zrobić . Ile problemów by mi taka piwnica rozwiązała. Na przyklad ogórki kiszone mogłbym sobie zrobić. U mnie nie stoją, bo za ciepło. Po tygodniu kapcie się z nich robią.
Marta za słoikami wici po miastowych znajomych rozesłałam. Zaspokoili moje potrzeby

[AmeliaL]

Piwniczka bombowa U mnie niby podobna,ale zrujnowana i z takim grzybem pleśniowym w środku,że lepiej nie wchodzić Ubolewam strasznie i przetwory trzymam w spiżarni w sieni Ale tam znów tyle co bym chciała nie wejdzie

I te ilości słoików i słoiczków z pysznościami U mnie tego znacznie mniej O ja leniwiec pospolity Marto właśnie zmotywowałaś mnie do dalszego przetwórstwa

[Beatrice]

Ale jestem na Ciebie zła....szczególnie za te ogórki, och jak ja Ciebie nienawidzę

[sweety]

Słoików mamy podobną ilość. Tylko ja nie mam takiej pięknej i niezwykle użytecznej piwniczki

[cyganka77]

Piwniczka świetnie zaopatrzona na zimę. Moja spiżarka jest nie wielka, ale cieszę się, że w ogóle jest .

[zezoa]

bardzo ładna piwniczka, sami ją wybudowaliście czy już była?

[Wolusia]

Głód Ci nie dokuczy z pewnością Czy wszystkie przetwory robiłaś ze swoich plonów?

[Marginetka]

Witajcie Kochani.
zezoa, piwniczkę wybudował mój Dziadek.
Dziękuję za miłe słowa. Do piwnicy przybyła jeszcze przerobiona papryka i kamieniak kapusty kiszonej.
Jestem w trakcie wykopywania warzyw. Niestety doba w tygodniu jest za krótka.

Zaczytałam się w wątku viewtopic.php?f=2&t=66022&p=4072572&hilit=+korsar#p4072572 i zamówiłam polecane przez autorkę róże.
Zamówiłam 6 sztuk:
ALEXANDRA-PRINCESSE DE LUXEMBURG
SOMMERSONNE
PLANTEN UN BLOMEN
Kronenbourg
Róża parkowa ULMER MUNSTER
ROTER KORSAR
Znalazłam je w szkółce http://www.rozeogrodowe.pl/
Wczoraj przyjechały. Z czystym sumieniem mogę polecić sprzedawcę. Przysłał piękne, ogromne sadzony, z dużymi korzeniami, i bardzo rozgałęzione. Każda róża ma własną etykietę ze zdjęciem. Dobrze zapakowane, wilgotne. Do tego nie drogo, ceny od 9, 12, 16 i 20 zł.Jeśli chcecie to poproszę Mamę aby zrobiła im zdjęcie i wieczorem wstawię.

Ogród mam rozkopany, przesadzam, wysadzam i likwiduję trawnik.
Wczoraj mój eM popatrzył na to wszystko przez okno i zapytał co ja tam buduję , bo wygląda to jak wykop pod rozległe fundamenty

Pomimo późnej jesieni róże jeszcze kwitną.

Artemis



Piano



Rose de Rescht



Sangria



Lichtkonigin Lucia



Chippendale



Pastella



Nostalgie



Abraham Darby





Hortensje Bobo gubią liście na potęgę a jeszcze nie rozwinęły wszystkich pąków.



Zdjęć całości nie ma bo tak wygląda mój ogród po powrocie z pracy



Na koniec ostatnie pomidorowo-paprykowe zbiory.
Komu sałatki?

[Maska]

Brawo wątek ożył! Piwniczka się zapełnia, a róże kwitną jak w lecie tylko po hortensji widać jesień
Czy Ty ten ogród przekopujesz po nocy? to uważaj, bo nie wiadomo co świetle dziennym zobaczysz

[Marginetka]

Marysiu, dziękuję za odwiedziny . Zebrałam się do kupy jak Ci obiecałam i coś tam jeszcze powklejam.
W ogródku kopię niestety wieczorami ale .... no muszę po prostu. Ostatni miesiąc dał mi w pracy w kość i gdzieś to wk... musi dać ujście . bo inaczej eM się ze mną rozwiedzie .
Poprosiłam Mamę o zrobienie kilku zdjęć w świetle dnia.

Rozkopana rabata potrawnikowa tak prezentowała się tydzień temu. Teraz jest już prawie obsadzona, zaokrąglona i przycięta. Ma z 50 mkw.






Dalie kwitną w pełnej krasie.







Tą pięknotkę dostałam od Beatki Tomaszkowej. Budzi pożądanie sąsiadek, musiałabym ją pociąć na plasterki aby wszystkie zadowolić.













































Macham do Was z oświetlonego okienka

[Maska]

Marto ta rabata tak zryta jakby stado dzików przez nią przeszło, chyba musieli Cię bardzo wp.....
Obsadzona na pewno na wiosnę pokaże swoją urodę , czy tam poszły nowe róże? dalie śliczne! ale najśliczniejsza ostróżka pełna jak ładnie jeszcze kwitną cynie

[Marginetka]

Marysiu, rabata teraz już wygląda trochę lepiej . Tak, tam posadziłam nowe zamówione róże. Dostałam również kilka krzaków od Teściowej, kupiła gdzieś na placu, zwykłe rabatówki ale ładne krzaczki i tylko po piątaczku. Dalie niezmordowane a ostróżka to "Crystal Delight". Kupiłam ją wiosną w Bylinowym raju. Zbudowała wielką kępę i kwitnie cały czas. Jeśli się rozmnoży wyślę Ci kawałek .
Cynie rosną prawie na piasku, już na ziemi gminnej. Gmina nie dba niestety o ścinanie chwastów i czyszczenie rowów. Wypieliłyśmy tam z Mamą i zasiałyśmy cynie. Widziałam, że już kilka osób zbierało sobie z nich nasiona. W sierpniu dostąpiły też promocji i wraz z moimi hortensjami ozdabiały dożynki gminne .

[Maska]

Marto nie będę okrawać Twojej ostróżki, bo spojrzałam i może na wiosnę zamówię jeszcze inne (nie mam białej) ale jak możesz to zbierz proszę nasiona cynii, bo po doświadczeniu z makami to i cynie ładnie wyrosną. Jakoś długie milczenie w wątku sprawiło, że nikt nie wierzy w jego ożywienie

[Marginetka]

Marysiu ostróżka naprawdę się rozrosła, także krzywda jej się nie stanie.
Zbieram nasiona cynii, przygotuję Ci paczuszkę. Zawsze siejemy z własnych nasion, nigdy nie kupowałam.
Może Ktoś jeszcze wybaczy mi milczenie i do mnie zajrzy . Bardzo się cieszę, że Ty jesteś.

Róże zostały wczoraj posadzone, więcej nasadzeń i zmian już nie planuję. Pozostaje mi wywieść darń z potrawnikowej rabaty i pomyśleć o okrywaniu. Ewa kazała mi przyciąć sadzone wiosną róże na ok. 1,2m. Jako, że z każdej strony, gdzie się nie ruszę i nie obejrzę pozdrawia mnie serdecznie krecia rodzina materiału do okrywania mam sporo.
Na polu została mi do wykopania jeszcze pietruszka. W sobotę zerwałam koszyk ładnej natki i zamroziłam. Reszta już bezpiecznie czeka na zimę w piwnicy.
Gorzej sprawa ma się w tunelu foliowym. Rosyjskie odmiany pomidorów czyli cała jedna połowa tunelu nie zamierzają zejść śmiercią naturalną czyli grzybową. Zerwałam w sobotę dwa kosze zapalonych owoców i wyniosłam w ciemne suche miejsce. Reszta wisi na krzakach i tak chyba je zostawię. Mam ochotę sprawdzić wytrzymałość tych odmian. To mi przypomniało, że od 2 tygodni ich nie podlewałam.