Witaj Sylwio! Szkoda że nie zajrzałam wcześniej do twojego wątku. U mnie kamieni była wielgaśna 2-metrowa góra - zostały po rozbiórce fundamentów starej obory, jako że kamienie ze środka wywaliłam, a drewniane ściany obory zburzyłam zostawiając jedynie 1,5 metrowej wysokości kamienną podmurówkę, przez co powstał chroniący przed mrozem i wiatrem murek, w środku zaś założyłam ogródek ziołowy w śródziemnomorskim stylu (rośnie już szałwia, melisa, golteria, lawenda, rozmaryn, dwie odmiany kocimiętki, tymianki różnej maści, lubczyk, kilka smakowych mięt, kocanka włoska, lippia słodka, nieśmiało kiełkuje też pachnotka, majeranek i portulaka) i posadziłam kilka bardziej wrażliwych na mróz krzewów i drzew (winogrona deserowe, morele, malinojeżynę, howenię słodką) - ziemia wiele lat nawożona krowim łajnem, więc wszystko rośnie, że hej
Swoją drogą to fajnie, że znalazłam kogoś kto mieszka w mojej okolicy. Możemy się wymieniać informacjami, jak radzą sobie w naszym klimacie poszczególne rośliny. Często chcę zamówić jakąś roślinkę, ale boję się, że nie przetrzyma naszego chłodnego klimatu. Ja ze swojej strony również bardzo chętnie podzielę się moją wiedzą i doradzę! Moją pasją są rośliny o właściwościach leczniczych, jadalne oraz przyprawowe. Lubię roślinne ciekawostki nieznane w naszym regionie i często zamawiam różne rośliny przez Internet - niestety w naszych lokalnych sklepach ogrodniczych słabiutki wybór - też odnosisz takie wrażenie, czy jestem odosobnionym przypadkiem...?
Mam wrażenie, że kojarzę twój ogródek z widzenia - czy niedaleko mieści się "bardzo słodko pachnąca owocami" fabryka przetwórstwa owocowego? Ja mieszkam w S., na osiedlu zaraz nieopodal, a moja działka jest ok. 8 km na południe od miasta. Pozdrawiam serdecznie!

Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.