Moniko, dobry wieczór!
Mam nadzieję, że brzózki fantastycznie podsadzisz i będziesz zadowolona z efektu
Kochana, na budowie zawsze muszą być jakieś problemy, korekty, decyzje do podjęcia - nie ma lekko, to takie prawo Murphy'ego przecież.
Dziś kupowaliśmy parę mieszkaniowych rzeczy i z jednej strony bardzo bym chciała móc wykończyć dom raz jeszcze, a z drugiej, jak sobie pomyślę o tych uciążliwościach, to mi się odechciewa...
Trzymajcie się i oby do naszej upragnionej wiosny!
Aguśka, ja lubię otaczać się ambitnymi osobami - one mnie bardzo, w różnych dziedzinach życia, motywują

Takie koleżanki to skarb!
Kochana, żywo fioletowa budleja to jest to; nieważna odmiana... przycinasz nisko wiosną?
Danusiu, powiedziałaś mi szalenie miłą rzecz z tym chodzeniem razem - wiesz, że podświadomość potrafi działać cuda? Na pewno będzie mi się świetnie chodziło z poczuciem, że chodzimy razem - super przyjemne i motywujące!
Rany julek, co ta platforma robi??? Stajesz, a to Tobą trzęsie??
Małgoś, świetna sprawa taki teren! Czekam niecierpliwie na Twój wątek, a za komplementy pod adresem mojego ogrodu bardzo Ci dziękuję! To szalenie miłe móc kogoś inspirować swoją własną wizją ogrodu

Faktycznie, w swoim, odczuwam pełną harmonię i integrację z otoczeniem... to dla mnie niesamowita forma terapii i relaksu.
Majutku, śmiało odgapiaj połączenie budlei z hortensjami

I tak w Twoim ogrodzie będzie to miało swój indywidualny chaakter.
Od północy, kochana, mamy drewutnię, szpaler irg błyszczących, jaśminowca, żylistka, wiśnię Amanogawę i wejście do strony zachodniej... już szukam zdjęć...

...tu fragment już za drewutnią...

...w trochę dłuższym ujęciu...

...a tu dalsza część, wejście do zachodniej...

...i początek przed drewutnią, czyli różanka przy podjeździe oraz w głębi jałowce płożące, bez, tamaryszek, kosodrzewiny, tawułka Arendsa, a w samym rogu, tuż przy ogrodzeniu rośnie jabłoń Royalty wraz z Conicą u stóp (nie widać).