Kochani!... myślę,że udało mi się przedstawić trochę porównań. Najbardziej widoczne w przemianach właścicielki...
Eluniu!..mam dzisiaj znaczne skoki ciśnienia.
Grażynko!...można ubawić się przeglądając takie wiekowe zdjęcia...kawał historii. Wczoraj oglądaliśmy rodzinnie...ale było śmiechu!Nie podpuszczaj mnie...jaka laska?
Renatko!zmiany ogromne...
Agniesiu!...cenię takie wspomnienia.Zawsze starałam się utrwalać zmiany, przedsięwzięcia.Teraz mimo wielu możliwości przechowywania zdjęć nie rezygnuję z formy albumowej.Pozdrawiam cieplutko!
Jadzieńko!to nie młyn...to transformato.r..nasza zmora. Stoi u nas nad stawem...

Sprytnie go omijam robiąc zdjęcia ..bo straszy widokiem.Nie remontowany od ponad 20 lat. Jesteśmy w trakcie negocjacji / przez adwokata/ z Przedsiębiorstwem energetycznym.Moi synowie 1977 i 1985...a moja siostra też urodziła bliźniaki...parkę w 1972 roku
Tereniu!...staw jest cały czas o takiej samej 4 arowej powierzchni...z tą różnicą ,że gdy go powiększaliśmy i pogłębialiśmy ...chyba w 1994 roku...woda była czysta. Tak był pogłębiony ,że zejście z plaży

było łagodne i wysypane płukanym żwirkiem.
W najgłębszym miejscu miał ok 1,80. Teraz dno zamuliło się, a i wszelaka roślinność wodna rozprzestrzeniła się. Wiosną wpuścimy amury zrobią trochę porządku..