Kaktusowy zakątek Marty cz.2

[nyskadu]

Dziwadła z serii "Wzgórza mają oczy" super, chociaż pojedynczo wyglądają lepiej niż w całym skupisku, no i raczej należą do szczepionych

[Martada]

Aga mnie nie ruszają ani pojedynczo ani stadnie a już w ogóle jak szczepione

Ale ja akurat w takich roślinach nie gustuję, wolę te "normalne".

Ja mam to samo ale o tym jakie fotki bym wolała... to nic nie powiem
Z moich ulubionych na 250 mam...może z 5

Żanetka jeszcze można kąsać do woli... aby dożyć do wiosny trzeba jeść (a nie wiem co gorsze z zadławienia czy głodowa )
Postaram się obrobić zdjęcia do jutra.

[nolina]

Te akurat to nie moja bajka ,ale popatrzeć można co nam natura stworzyła

[theoria_]

Paula jak mi powiesz czym się różnią to może będę w stanie określić... tak w ogóle na nazwówce ma polythele f. nuda a zresztą...przyjedziesz to sobie odpowiesz bo ja nie umiem

Miałam nadzieję, że znajdę kogoś mądrzejszego, kto mi tą sprawę naświetli. Z mojego śledztwa wynika, że:
- M. toluca to synonim M. polythele f. nuda
- M. Śuba Nalaskowski opisuje jako przypadkową mutację tajemniczej M. schelhasei, którą tak opisywał Craig w "Mammillaria handbook":
"BODY cespitose from base, globose to short cylindric. TUBERCLES arranged in 8 and 13 spirals, flabby texture, pale green at base to darker green above, 4 sided at base, cylindric, rounded at apex, with watery sap, 20 mm long, 8 mm wide at base. AREOLES round, 1.5 mm wide, sunken, with a little wooly felt to naked. AXILS with scant white wool, but no bristles. (pomijam info o cierniach, bo to i tak w tym przypadku nieistotne) FLOWERS funnelform, 22-25 mm long, 12 mm wide. Outer perianth-segments white, rose-red mid-stripe, linear-lanceolate, tip acute, margins entire (?). Inner perianth-segments white, red or rose mid line, lanceolate, tip acute, margins entire (?). Filaments rose-red. Anthers yellowish, round. Style pale red. Stigma-lobes 4-5 whitish to yellowish. FRUIT red, clavate. SEEDS black."

Ciekawi mnie co to musiała być za "mutacja", że mamy "kwiaty nie do poznania"

Dla porównania sam opis kwiatu i owoców M. polythele z tego samego źródła:
"FLOWERS , in crown, to 20 mm long, 10 mm wide. Outher perianth-segments brownish red midstripe, pale margins, pale purple ventrally, white below, linear-lancolate, tip acuminate, margins entire to lightly serrate. Inner perianth-segments rose to carmine, tip acute, margins occasionally serrate to entire. Filaments carmine to purplish red. Anthers yellow, small globular. Style low whitish or greenish yellow, above purplish. Stigma-lobes 3-5, reddish purple, 1 mm long, just overtop anthers. FRUIT red, clavate, with dried perianth persisting."

Ja tam nikomu testów na ojcostwo nie robiłam, ale jak dla mnie ta cała "Siuba" wydaje się być "chłytem marketingowym" Jeżeli mój tok rozumowania jest niewłaściwy liczę, że ktoś rzuci inne światło na sprawę.

Zdjęcie Twoich kwiatów mile widziane

_______________

EDIT:
Przypomniałam sobie jeszcze o kwiatach wyrastających z areol u "Siuby" - nie mam żadnego pomysłu skąd one się wzięły... ale chyba jednak świadczą o istnieniu dwóch niemal identycznych mamilarii z tym, że nadal mam wątpliwości, co do pochodzenia "Siuby" i jej rzekomym pokrewieństwie z tajemniczą M. schelhasei.

[onectica]

A ja siedzę i po raz kolejny przewijam ten monitor z góry na dół i z dołu do góry i gapię się w te tefraki, jak nienormalna jakaś.
I cos Ty najlepszego zrobiła tymi zdjęciami!

[Martada]

Paula moja ma na opisówce to co samodzielnie wykoncypowałam więc niekoniecznie się upieram
Poza tym zadobyta przy okazji zakupu jakiegos sprzetu( z udarem lub bez )którego wybór był dla mnie na tyle fascynujący, że czym prędzej oddaliłam się w kierunku działu ogród...bo sama nie lubię jak mi ktoś jęczy nad uchem i pogania

Fotki kwiatów( i owoce do kompletu)






A z tą M. schelhasei to ciekawe... bo u Pilbeama jak byk stoi

A to by oznaczało, że z polythele to ma... niewiele wspólnego(o ile w ogóle )
Co prawda nie widziałam ogolonej crinity ani tym bardziej bocasany ale na mój gust to moja całkiem niepodobna... czyli Siuba chyba odpada

I cos Ty najlepszego zrobiła tymi zdjęciami!

Ja niewinna
Wlepiłam jeno...żeby nie było, że jęczę o zgranie od pół roku a potem w ciemnym zakamarku kompa kiszę...alibi takie

Obiecane...

[nyskadu]

No nie ale dajesz po oczach, tyle świętości co to jakiś zjazd biskupów był

[piasek pustyni]

I takie cuda trzymałaś od lata w ukryciu, niedobra Ty...
Zazdroszczę widoków!
Więcej się nie wypowiem. Nie i już. Zatkało mnie na dobre, idę sobie pomilczeć.

[leszek2]

Pięknie pokazane astraczki jak to wszystko zakwitnie, to dopiero będzie widok

[hen_s]

Wspaniały widok dla kaktusiarza zobaczyć taki łan astrofytów.

[banditoo]

lubię takie widoki, wzorowy wątek

[czarny]

Ale fajne masz astraczki ;P

[Martada]

No nie ale dajesz po oczach, tyle świętości co to jakiś zjazd biskupów był

Agnieszko akurat tam żaden Jego(ani Waszej) Eminencji nie widziałam ... chociaż mam zdjęcie z Czech z kardynałem-przebierańcem. Ponieważ to kraj zamków, pałaców, hradów itp to każdy z wymienionych pragnie ściągnąć turystów na zwiedzanie i np. opcjonalnie: na wesoło, strasznie, bajkowo lub historycznie i pewnie jeszcze wiele więcej... tylko trzeba rozumieć

I takie cuda trzymałaś od lata w ukryciu, niedobra Ty...

Żanetko reklamacje odnośnie trzymania i nie zrzucania tego żonie na komputer... to nie do mnie
Ja prędziutko się z wstawieniem uwinęłam
Zresztą nie ma co rozstrząsać bo M "za karę" następnym razem zdjęć wcale nie zrobi ... to dopiero będzie ból i po co nam to

Ale fajne masz astraczki ;P

Noo... na zdjęciach

Żeby nie zanudzić Was całkiem to część druga i ostatnia z astro... następne będą lofki

[onectica]

następne będą lofki

DAWAJ!!!

[emerald]

Marto, możesz pochwalić męża za piękne fotki Cudowne wspomnienia