Iwonko mamy czas wcześniej jeszcze dostaniesz nasionka listem

muszę tylko znaleźć kuriera który dostarcza pocztę do Belgii, chociaż do USA nasiona w torebkach przepuszczają.
Irminko nie próbowałam, ale nie omieszkam - myślisz że na zimę czy dopiero na wiosnę podsypać?
Zdziwiona jesteś, że nie ma krówek na łące? , bo u Pati i Michała były a u mnie w sąsiedniej wsi 1 krowa
Dorotko ja czytałaś to wszystko wiesz! Michał został zdekonspirowany, a tak się krygował i nie wiem dlaczego pewnie z wrodzonej skromności

Morwę miałam i nie wiem czy kosiarz czy kopytkowe, ale nie ma zastanawiam się gdzie ją posadzić żeby ją nie stracić znowu. Tym bardziej jak ma taką rolę pełnić
Misiu o lawendzie pisze Irminka, ja podsypywałam na ogół na wiosnę ale nie lawendę, muszę poczytać. Jak znajdę to Ci napiszę. Kochanie nie wiem czy pisałaś - tyle się dzieje że już tracę rozeznanie, a jeszcze wszystko przeplatane domem
jak u Ciebie
Ja będę miała za dwa tygodnie szaleństwo jak córcia będzie się przeprowadzać i potem urządzać - a jesteśmy blisko to będziemy pewnie pogotowiem
