
Ogród 100 róż cz. II
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród 100 róż cz. II
No właśnie, Majka, nie dość, że smoczki, to jeszcze kwity
.

Re: Ogród 100 róż cz. II
Kolor Florence Delattre jest cudny. Ja tam takie blade fioleciki lubię, Novalis na ten przykład bardzo mi przypadł do gustu
.
Co do First Lady, mam mieszane uczucia. Zachwyciłam się tą różą u Kasi, ale moja czadu ne dała. Sadziłam ją wiosną 2013, przez sezon wytworzyła rachityczny krzaczek z pojedynczymi pąkami, które oczywiście się nie rozwinęły? Czekam, co pokaże w tym roku? History też mam (w prezencie od Oluni
) i z niej jestem bardzo zadowolona. Obok Nahemy, kwitła najdłużej.

Co do First Lady, mam mieszane uczucia. Zachwyciłam się tą różą u Kasi, ale moja czadu ne dała. Sadziłam ją wiosną 2013, przez sezon wytworzyła rachityczny krzaczek z pojedynczymi pąkami, które oczywiście się nie rozwinęły? Czekam, co pokaże w tym roku? History też mam (w prezencie od Oluni

-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród 100 róż cz. II
Śledzę Twoje wpisy
i w głowie mi się kręci od tylu pięknych kwiatów 


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród 100 róż cz. II
JagiS pisze:No właśnie, Majka, nie dość, że smoczki, to jeszcze kwity.




Zamieniłam kwity na kwiaty, ale smoczki dalej pozostały hihihi..hi

Re: Ogród 100 róż cz. II
Witaj Sławku
Miło mi Cię gościć. Do literki K niedaleko, ale już dziś mogę Ci z całą odpowiedzialnością polecić KS
To piękna (dostąpiła przecież zaszczytu występowania w awatarze
) i bardzo zdrowa róża Meillanda.
Jagi, też się zastanawiałam nad kupnej History, ale odwrotnie ? stwierdziłam, że mam FL - to wystarczy
1 róża na 10 metrów
Kochana, to Ty możesz jeszcze nieźle poszaleć
W takim razie nie tylko 81, ale i 181 zmieścisz
Falstaff to taki fajny mocniejszy akcent. U mnie występuje w towarzystwie bladoróżowych (Eglantyne), ciemnoróżowych (Claire Marshall) i kremowej Claire Austin
Martuś, no niestety nie tylko Twoja mama
(żeby nie pokazywać palcami)... Na szczęście ta róża ma też całą rzeszę zwolenników
Florence kwitła mi jednak jesienią na różowo, podczas gdy kwiaty Novalisa jesienią są równie piękne ? FIOLETOWE ? co latem...
Ha ha ha, Kasiek summa summarum to przemiły komplement ? dzięki
Oj Julieto, napisałaś że jest piękna, ale skoro jakiejś cechy nie cierpisz, to w ogólnym rozrachunku jej nie lubisz
Dzięki Maju za dobre słowo
Zapomniałam dodać, że FD też jest prawie bezkolcowa.
A nie chciałabyś jeszcze raz zaprosić do ogrodu FL? Może tym razem trafiłabyś na lepszą sadzonkę...
O widzisz Asiu, to w temacie kolorków jesteśmy zgodne. First Lady zaś to róża krzaczasta, więc musisz wykazać się pewną cierpliwością, aby dojrzeć wszystkie jej walory (2-3 latka?)
Natalko, wiem i bardzo mi miło
Dzisiaj przerwa w różanym alfabecie. Zaprezentuję styczniową Odile Masquelier ? jeszcze w pączku, ale mam wrażenie, że uda mu się rozwinąć




Jagi, też się zastanawiałam nad kupnej History, ale odwrotnie ? stwierdziłam, że mam FL - to wystarczy

1 róża na 10 metrów



Falstaff to taki fajny mocniejszy akcent. U mnie występuje w towarzystwie bladoróżowych (Eglantyne), ciemnoróżowych (Claire Marshall) i kremowej Claire Austin

Martuś, no niestety nie tylko Twoja mama


Ha ha ha, Kasiek summa summarum to przemiły komplement ? dzięki

Oj Julieto, napisałaś że jest piękna, ale skoro jakiejś cechy nie cierpisz, to w ogólnym rozrachunku jej nie lubisz

Dzięki Maju za dobre słowo

A nie chciałabyś jeszcze raz zaprosić do ogrodu FL? Może tym razem trafiłabyś na lepszą sadzonkę...

O widzisz Asiu, to w temacie kolorków jesteśmy zgodne. First Lady zaś to róża krzaczasta, więc musisz wykazać się pewną cierpliwością, aby dojrzeć wszystkie jej walory (2-3 latka?)

Natalko, wiem i bardzo mi miło

Dzisiaj przerwa w różanym alfabecie. Zaprezentuję styczniową Odile Masquelier ? jeszcze w pączku, ale mam wrażenie, że uda mu się rozwinąć


Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25210
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród 100 róż cz. II
Kto by pomyślał, że w styczniu będziesz ścinała róże do wazonu
Na Twoich zdjęciach Florence wcale nie ma takiego trupiego koloru. Wygląda na bardzo zmienną kolorystycznie różę.

Na Twoich zdjęciach Florence wcale nie ma takiego trupiego koloru. Wygląda na bardzo zmienną kolorystycznie różę.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród 100 róż cz. II
Aniu, uwielbiam Twoje rabatki i fotki
Masz przepiękne kompozycje
Czy te niebieskie, wysokie kwiatuszki to dzwonki
Śliczne 



Czy te niebieskie, wysokie kwiatuszki to dzwonki


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród 100 róż cz. II
Ania i Ty też masz wiosnę

No mi się nie chce wierzyć w te wasze pąki, aj tam pąki u Ciebie to już prawie rozwinięty kwiat.

Może trzymałaś ją w ciepełku

No dobrze ja się pochwalę, że w donicach mam lawendę zieloniutką która ma pączki

tylko nie sądzę, żeby się rozwinęły

- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Ogród 100 róż cz. II

Co ja widzę, a już myślałam, że jestem osamotniona w ocenie FL.

Kwiat Florence Delattre bardzo mi się podoba pomimo koloru. Nazwałabym go jako biel przełamama fioletem. Dla mnie trupi kolor to siny.
Re: Ogród 100 róż cz. II
Dzień dobry
Gosiu, Florence Delattre na początku sezonu ma najładniejszy kolorek ? jasnofioletowy i fioletowy z morelowymi wtrąceniami, później robi się niestety trochę siny, a jesienne kwiaty są utrzymane w różowej tonacji.
Dzisiaj też ścięłam kolejne dwie różyczki do wazonu
Monia, bardzo Ci dziękuję za te miłe komplementy. Ja z kolei uwielbiam oglądać Twoje rabaty. Czytałam, że jeszcze dokupujesz Tranquility
Całe szczęście, że będę miała chociaż jedną sztukę (druga zginęła w transporcie).
Tak, te niebieskie kwiatki to dzwonki brzoskwiniolistne. Fajny dodatek
Witam Marta, miło mi
Rzeczywiście dawno Cię nie było...
Maju, ta różyca pochodzi prosto z mojego ogródka (nie podgrzewany
).
Jeśli zimy nie będzie, to kto wie, czy ta lawenda nie zacznie kwitnąć
Alu, ja też niestety widzę, że nie jesteś osamotniona w tej ocenie
Kolorek Florence Delattre, tak jak napisałam, bywa też siny. Jestem jednak zadowolona z tej róży; fantastycznie kwitnie, a kwiaty długo utrzymują się na krzewie. Spodziewałam się jedynie, że te kwiaty będą większe. Moja FD to pierwszoroczniak.
Tak dzisiaj wygląda Odile Masquelier ścięta 3 dni temu

I parę innych dzisiejszych różyczek. Pewnie, że okazale o tej porze roku wyglądać nie mogą, ale są
Sonnenröschen cały czas kwitnie pojedynczymi, drobnymi kwiatkami.

Lady Salisbury

Novalis

Jubilee Celebration

I kolejna litera alfabetu ? G.
Rozpoczyna Gartenträume. Długo zwlekałam z jej zakupem, bo nie chciałam fundować sobie kłopotliwej, chorowitej róży. Przy reorganizacji na rabacie zwolniło się jednak miejsce dla tego ślicznego bladawca i zaryzykowałam. Wiosną posadziłam 2 krzaki w minimalnym odstępie, licząc w przyszłości na burzę kwiatów. Moje Gartenträume przez cały sezon nie złapały ani jednej plamki. Mogłyby tylko trochę wolniej się osypywać...








Gosiu, Florence Delattre na początku sezonu ma najładniejszy kolorek ? jasnofioletowy i fioletowy z morelowymi wtrąceniami, później robi się niestety trochę siny, a jesienne kwiaty są utrzymane w różowej tonacji.
Dzisiaj też ścięłam kolejne dwie różyczki do wazonu

Monia, bardzo Ci dziękuję za te miłe komplementy. Ja z kolei uwielbiam oglądać Twoje rabaty. Czytałam, że jeszcze dokupujesz Tranquility

Tak, te niebieskie kwiatki to dzwonki brzoskwiniolistne. Fajny dodatek

Witam Marta, miło mi

Maju, ta różyca pochodzi prosto z mojego ogródka (nie podgrzewany

Jeśli zimy nie będzie, to kto wie, czy ta lawenda nie zacznie kwitnąć

Alu, ja też niestety widzę, że nie jesteś osamotniona w tej ocenie

Kolorek Florence Delattre, tak jak napisałam, bywa też siny. Jestem jednak zadowolona z tej róży; fantastycznie kwitnie, a kwiaty długo utrzymują się na krzewie. Spodziewałam się jedynie, że te kwiaty będą większe. Moja FD to pierwszoroczniak.
Tak dzisiaj wygląda Odile Masquelier ścięta 3 dni temu

I parę innych dzisiejszych różyczek. Pewnie, że okazale o tej porze roku wyglądać nie mogą, ale są

Sonnenröschen cały czas kwitnie pojedynczymi, drobnymi kwiatkami.

Lady Salisbury

Novalis

Jubilee Celebration

I kolejna litera alfabetu ? G.
Rozpoczyna Gartenträume. Długo zwlekałam z jej zakupem, bo nie chciałam fundować sobie kłopotliwej, chorowitej róży. Przy reorganizacji na rabacie zwolniło się jednak miejsce dla tego ślicznego bladawca i zaryzykowałam. Wiosną posadziłam 2 krzaki w minimalnym odstępie, licząc w przyszłości na burzę kwiatów. Moje Gartenträume przez cały sezon nie złapały ani jednej plamki. Mogłyby tylko trochę wolniej się osypywać...







Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród 100 róż cz. II


Ja na swoje czekam .... i pewnie jeszcze długo sobie poczekam.....

Na Twoje pąki i kwiaty napatrzyć się nie mogę. Czy, to nie przeszkodzi im w starcie wiosennym?
Gartenträume ma piękny kolor kwiatów i cudny zapach, ale zupełnie nie radzi sobie z deszczem.
Aniu czy też, to zauważyłaś?

Re: Ogród 100 róż cz. II
Majuś, no właśnie o tym braku odporności na deszcz też wiele czytałam, ale zupełnie nie zauważyłam tego u siebie. Może lato nie było takie złe dla Gartenträume albo moje krzaczki dobrze sobie radziły z deszczem, bo nawet na zaprezentowanych ?mokrych fotkach? nie mają sklejonych płatków 
Co do pąków różanych zimową porą, to mam jednak nadzieję, że krzaczkom nic złego się nie stanie... Zimy chyba nie będzie?

Co do pąków różanych zimową porą, to mam jednak nadzieję, że krzaczkom nic złego się nie stanie... Zimy chyba nie będzie?

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogród 100 róż cz. II

Muszę wrócić do I części. Pozdrawiam

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Re: Ogród 100 róż cz. II
Cześć Tosiu
Miło mi
Patrząc na fotki umieszczone w pierwszej części, możemy dojść do optymistycznych wniosków, że róże jednak tak wolno nie rosną...


Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV