Jolu ostatnio coś mi się kloniki podobają, a jak zobaczyłam go za takie małe pieniądze to musiał być mój tym bardziej że miał ładną formę drzewka. Wczoraj już dostał swoje miejsce

Mi aptenia od Ciebie ładnie przezimowała za to moje sadzonki wszystkie padły, więc jedną dokupiłam. W tym roku posadziłam jednoroczne w doniczkach ale tylko dwie i postawiłam na schdku przy wejściu do domu, najpierw były w nich braki teraz są pelargonie bluszczolistne i wilczomlecz Diamond Frost i tyle nie lubię latać i podlewać doniczek. A czy Ty może pamiętasz jeszcze drogę do mnie...?
Jacku dziękuję za rozpoznanie dzwonka, mi się one bardzo podobają choć kompletnie się na nich nie znam. Twoje pochwały moich zdjęć to jak miód na moje serce tym bardziej że teraz aparat ma uszkodzony wyświetlacz i niewiele widzę tego co fotografuję, ale staram się jak mogę.
Wczoraj była u nas okropna burza, grzmiało, wiało i lało że aż strach, rano bałam się za okno spojrzeć ale mój ogródek praktycznie nie ucierpiał. Najbardziej bałam się o nowego klonika bo nie kupiłam mu tyczki i gieło go aż do ziemi ale jest cały.Wiatr trochę pokładł ostróżki ale już się podnoszą no i deszcz przyczynił się do tego że żylistek szybciej przekwitł, prawie cały już dziś obsypany, ale koniec już tych smętów kilka zdjęć na dziś
pustynnik zaczyna kwitnąć

liliowiec Stella d'oro, ale coś ciągle podgryzuje mu kwiatki

dziurawiec ma piękne duże kwiaty

mojwe szczawiki

hortensja którą sobie sama ukorzeniłam, (sadzonka była wzięta z niebieskiej) niestety chyba nie będzie niebieska

na koniec rabata którą ostatnio tworzę już prawie zrobiona, trzeba tylko dokupić kamieni (i znów będzie płukanie), choć ostatnio ją powiększyłam i na ten nowy kawałek jeszcze nie mam koncepcji...
jeszcze roślinki na niej niewielki to i nie bardzo je widać
