Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
[Iza]
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1847
Od: 26 paź 2009, o 17:47
Lokalizacja: Poznań

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Nagle zachciało mi się jechać do Krakowa :lol: Pozdrawiam cię serdecznie :wit
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

semper pisze:Podobno kury są kanibalami. Jeżeli , któraś zaczyna krwawić to pozostałe ją zadziobują. W połowie poprzedniego wieku w USA opatentowano i produkowano takie małe okulary w kolorze różowym, żeby kury nie widziały krwi. Bardzo fajnie wyglądały takie malutkie z nasadką na dziób.
Wtrącę się w kurzym temacie. Słyszałam, że kury reagują na zapach białka; rozdziobana lub skaleczona skóra od razu je prowokuje do dziobania. Niech więc Amerykanie jeszcze im nosy zatkają :;230

Miałam taki przypadek na początku mojej hodowli zielononóżek - kogut wyfrunął przez ogrodzenie i trochę go pomiętosił pies. Nie było skaleczeń, a jedynie otarcie skóry na grzbiecie u nasady ogona. Kury natychmiast zwąchały sytuację i jedna po drugiej podchodziły i dziobały go w to miejsce, aż go rozdziobały do krwi. Dobrze, że to zauważyłam, złapaliśmy delikwenta i zasypaliśmy mu to miejsce zasypką dermatol. Kury natychmiast przestały się nim interesować (zapach) i mógł spokojnie się zagoić w ciągu kilku dni. Myślę, że zwykła zasypka-puderek podziałałaby tak samo.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42378
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Jureczku czytałam o tych okularach i widziałam je, ale nie widziałam delikwentek w okularach i nie wierzę żeby dobrowolnie chciały je nosić. Wszystko co w nadmiarze to strzepują albo koleżanki im zdziobują. O dziobiących zranione kury koleżankach czytałam w wątku Romaszki.
Gosiu może jednak zjazd w Krakowie?
Marysiu Mot
Obrazek
proszę moje byłe lilie wytępione przez grad
Izuniu to co robimy zjazd w Krakowie?
Małgosiu już pisałam Jurkowi trochę też o tym czytałam u Ałły. Potrafią podobno cały kuper wydziobać kurze która krwawi aż do wnętrzności. Wyczytałam że karmione tylko pszenicą zachowują się jak kanibale. Na forum można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć.

Za oknem szaro buro nie jest zimno (+5), mgła! Miłego piątku piątunia!
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Marysiu, no proszę rzeczywiście na forum można się dużo nauczyć. Pierwszy raz słyszę o takich zachowaniach kur.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42378
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Beatko ja też wczoraj przeczytałam, że kury to nie zawsze żyły ziarnem ;:oj
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Marysiu mi zawsze wydawało się, że kury to takie miłe, nieszkodliwe zwierzątka, a tu szok-kanibale. Muszę podpytać sąsiada na działce, który hoduje kury, czy o tym wie.
Awatar użytkownika
semper
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2538
Od: 27 lis 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 160km od Pragi

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Marysiu. Ta kura, która nosiła te okulary przyjęła to bardzo spokojnie.Nawet się uśmiechała. :;230
Pozdrawiam! ,Jurek z górek ;)
Moje górki
Rojnikowisko i nie tylko
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42378
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Beatko może nie wie tak jak ja nie wiedziałam, żeby się tylko nie nastraszył ;:196
Jureczku ach te AMERYKANKI! :;230

A w domu Monisia mi powiedziała : jak ja lubię te przesyłki forumowe!

Obrazek
Awatar użytkownika
semper
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2538
Od: 27 lis 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 160km od Pragi

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Marysiu. Z tymi kurami to ostrożnie.Przecież znasz Moje nazwisko. :;230
Pozdrawiam! ,Jurek z górek ;)
Moje górki
Rojnikowisko i nie tylko
Awatar użytkownika
mar33
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6371
Od: 13 mar 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Witaj Marysieńko i znów zaległość w lekturze,może w niedzielę nadrobię :;230
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Awatar użytkownika
delosperma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2421
Od: 20 mar 2012, o 00:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Maseczko Bardzo dziękuję za lilije ;:196 Ale chyba grad nie zniszczył cebulek. ;:14

Semperku Nie wiedziałam, że kury są takie szpanerskie i bez nerw. A do tego lubią tatara. ;:202

Monisia chyba pilnuje paczuszki. ;:215
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42378
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Jureczku Obrazek Zaryzykuję MUSZĘ ! (znasz moje nazwisko chociaż to zawsze można zmienić) :;230

Marysieńko strzaskał kiełkujące cebulki (czerwiec) i nigdy już potem nie wzeszły. Nie tylko lilie dyptam też i parę innych, ale tych paru było mi najbardziej szkoda!
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10615
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

:wit Maryś dobry dzień...rozmarzyłam się widząc kwiaty na rynku Krakowa...
chciałaby dusza no trudno musi poczekać... :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8939
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Ciekawe bardzo co piszecie o kurach.
Nie wiedziałam o tym wcześniej, wiedziałam, że mają głupie zagrywki czasem.... :roll:
Właśnie naturalny pietuch od Teściów wylądował w rosole.
Ciekawe, że wczoraj z moim Z. rozmawialiśmy o dziobaniu kur :?
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Post »

Marysiu, to Ty regularne drapieżniki hodujesz! A pozwolenie masz? :D

co do lilii, to szlag trafił terminalnie? oglądałaś je potem, bo może pod ziemią sobie rosły i choć cebulki przybyszowe wykształciły?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”