Geniu - sama postawiłam i też nie umiałam. Po pierwszym doświadczeniu już wiem co bym zrobiła inaczej, ale ważne że już stoi.

Miłka - w szklarni to już chyba wszyscy mają posadzone docelowo pomidorki. Przecież jest cieplej niż w tunelach....
Jacku - w innym miejscu korony kwitną bez problemu, tylko ta kępka między korzeniami jakaś oporna.

Ola - coś mi świta że korony muszą być bardzo głęboko posadzone by chciały zakwitnąć.
Karolinko - nic straconego, nadrobisz jesienią.

Agnieszko - hiacynty się po kilku latach wyradzają a że nie wykopuję ich nigdy, więc co jakiś czas dosadzam kolejne.
Gosiu - ja zawsze pomidory wynosiłam na działkę do hartowania. Robię taki namiocik z agrowłókniny, chroni je od nadmiernego słońca i wychładzania nocą. Oczywiście przed przymrozkami nie zabezpieczy.
Tunel stoi, a na dowód tego mam zdjęcie.

W środku już jakieś 60 pomidorków w kubeczkach, cieniowane i zabezpieczane agrowłókniną.
Wczoraj już docelowo posadziłam 16 sztuk, dzisiaj pewnie kolejne posadzę.

Pokażę też kolejne hiacynty.
Najbliżej altanki rosną hiacynty jakieś 5 metrów a nawet w altance pachnie hiacyntami.




Te hiacynty się podobały. Sprawdziłam nazwę, to hiacynty Woodstock.

Hiacynt Sky Jacket

Hiacynt Blue Jacket

Żeby nie było tylko o hiacyntach, pokażę narcyz Ice King, a przynajmniej pod taką nazwą kupiony.


Mam wyrywną truskawkę, sama nie wiem kiedy zdążyła zakwitnąć.


A już niedługo zakwitnie tawuła szara i lilak Meyera.

