wiesz, że tak pilnowałam tej begonii dwukolorowej a i tak odpadły jej te największe kwiaty

, zawiozłam dzisiaj matce a one tak bez entuzjazmu je wzięła, że aż byłam zła na siebie że jej zawiozłam

, tak rozkopałam, ale ja nie wiem co tam jest, jest taka gruba kula na końcu gałązki listka, jakby kawałek gałązki, ale....podłoże też jej zminiłam i dałam większy domek, bo korzonków to one mają mnogo....