
A ja mu jeszcze zdjęcia robiłam!


April- no właśnie, dzięki sweety jesteśmy doinformowane na jego temat ;)
basiac- mam nadzieje, że chociaż jedną zimę przeżyje... Może jak się ją dobrze zabezpieczy to będzie lepiej zimowała. W każdym razie spróbuję.

Dziękuję

W ogóle ostatnio nie ma czasu na ogród, można zwariować! Jedyna pociecha jest w tym, że na biologii dowiem się czegoś więcej o biotechnologii, a mianowicie o różnych genetycznie modyfikowanych roślinach, na przykład różach Austina, Harknessa itd. To ciekawy temat, poza tym chcę się bliżej poznać z kwiatami. ;) Bitechnologia jest o tyle lepsza, że te zmiany genetyczne to takie jakby poprawki, nie można tego nazwać sztucznością, przynajmniej tak ja o tym myślę. Człowiek po prostu próbuje udoskonalić niektóre walory, wyostrzyć barwę, zapach, poprawić odporność, zmienić ilość płatków itd. Bo na przykład.... róża Ambrige Rose ma zapach galaretki co już mi w głowie snuje wiele przypuszczeń.

Nie będę się rozpisywać tutaj o genetyce..bo to chyba też off-top.
Mogę za to rzucić takie hasło, które nie potrzebuje wielu wyjaśnień, bo na FO wiadomo o co chodzi. Wszyscy są na czasie : "Dzisiaj byłam w Biedronce"

A rezultaty pokażę jutro
