Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu dawno nic u Ciebie nie pisałam , ale bywam regularnie w ogrodzie pod Czesławem .
Postanowiłam się zrehabilitować i coś skrobnąć . Będzie to mało oryginalne co napiszę , ale strasznie lubię Twój ogród i kontrolowany busz .
Masz piękną kolekcję host , żurawek itd... Czekam z niecierpliwością na pokaz irysków na Twoich rabatkach .
Pozdrawiam serdecznie .
Postanowiłam się zrehabilitować i coś skrobnąć . Będzie to mało oryginalne co napiszę , ale strasznie lubię Twój ogród i kontrolowany busz .
Masz piękną kolekcję host , żurawek itd... Czekam z niecierpliwością na pokaz irysków na Twoich rabatkach .
Pozdrawiam serdecznie .
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, Twój ogród pięknieje z dnia na dzień. Tak po cichutku zazdroszczę Ci, że masz dla niego tak dużo czasu ze względu na prace w domu. Wiem jednak, że praca w domu wymaga więcej samodyscypliny i podziwiam Cię za to.
Gdybyś kiedyś przy podziale fiołków pamiętała o mnie to będzie mi bardzo miło. Kolekcja 200, to już poważna sprawa, nawet nie wiedziałam, że ich tak dużo jest
.
pozdrawiam
Gdybyś kiedyś przy podziale fiołków pamiętała o mnie to będzie mi bardzo miło. Kolekcja 200, to już poważna sprawa, nawet nie wiedziałam, że ich tak dużo jest

pozdrawiam

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Bardzo ładne te krzaczki. Też mam ochotę na Heidi Klum ale czytam, że ona choruje na plamistość, to może wybiorę podobną Old Port?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Witaj Wando, piękne zdjęcia. Widać jak dużo pracy wkładasz w ogród. Też bym chciała pracować w domu może więcej czasu miałabym na prace z roślinkami.
Byłaś na zakupach w weekend? widziałaś białe bergenie? Ja byłam, nawet u Ciebie ale nic nie było. Chciałam nawet kupić thuję odm.columna ale wszystkie wyprzedali. A mi zabrakło jeszcze z 7 sztuk, były w dobrej cenie to i poszły. Teraz jestem zła że nie kupiłam od razu. Szukałam też sosny bośniackiej Satelit ale były tylko chore egzemplarze z brązowiejącymi igłami. No porażka.
na otarcie łez kupiłam berberysa ottawskiego Silver Miles, i jakiegoś jałowca płożącego żółtawego.
Miłego dnia
Czekam aż zakwitną u Ciebie róże
Byłaś na zakupach w weekend? widziałaś białe bergenie? Ja byłam, nawet u Ciebie ale nic nie było. Chciałam nawet kupić thuję odm.columna ale wszystkie wyprzedali. A mi zabrakło jeszcze z 7 sztuk, były w dobrej cenie to i poszły. Teraz jestem zła że nie kupiłam od razu. Szukałam też sosny bośniackiej Satelit ale były tylko chore egzemplarze z brązowiejącymi igłami. No porażka.
na otarcie łez kupiłam berberysa ottawskiego Silver Miles, i jakiegoś jałowca płożącego żółtawego.
Miłego dnia

Czekam aż zakwitną u Ciebie róże
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Keetee, ona jest naprawdę wyjątkowa. Jesienią liście robią się prawie białe. Ja mam trzy sztuki. Ta, którą pokazywałam rośnie w półcieniu i nie jest tak pięknie wybarwiona jak dwie pozostałe, rosnące na "patelni". Rozważ więc miejsce posadzenia.
Tutaj są te dwie inne. Na razie mają jasny słoneczny kolor, potem będą stopniowo jaśniały.

Agatko123, no właśnie tak się zastanawiałam, czy może się na mnie obraziłaś, czy co. Też u ciebie bywałam, ale nic nie pisałam. Wiem, że masz pozimowe straty. NIkogo to chyba nie ominęło. Musimy odnowić nasze ogrody, uzupełnić i mieć nadzieję, że taka zima przyjdzie dopiero za jakieś dwadzieścia albo trzydzieści lat.
Sosenki. Zarejestrowanych odmian fiołeczków jest o wiele, wiele więcej. Już nie nadążam z ich liczeniem. Często odmiany są do siebie bardzo podobne. Ale są to przeurocze kwiatuszki. Będę o tobie pamiętać w tym względzie.
Camellio, też słyszałam, że ona choruje, ale machnęłam na to ręką. Kupiłam dwa krzaczki. Właściwie po tych zimowych stratach to już zależy mi tylko na tym, aby róże były mrozoodporne. Resztę da się jakoś przeżyć.
Aprilku, ja też byłam, ale w niedzielę. Kupiłam trzy hortensje bukietowe ze starej dostawy i jeden dzwonek brzoskiwiniolistny. Dochodzę do wniosku, że aktualne ceny zaczynają mnie odstraszać od wielu zakupów. Widzę, że kupujesz iglaczki. Ja do nich już nawet nie zaglądam, bo mam ich dużo i nie mam miejsca na co innego, a chciałabym posadzić jeszcze wiele nowych roślin, które poznałam tu na FO. Jedziesz do Sulejowa?
Tutaj są te dwie inne. Na razie mają jasny słoneczny kolor, potem będą stopniowo jaśniały.

Agatko123, no właśnie tak się zastanawiałam, czy może się na mnie obraziłaś, czy co. Też u ciebie bywałam, ale nic nie pisałam. Wiem, że masz pozimowe straty. NIkogo to chyba nie ominęło. Musimy odnowić nasze ogrody, uzupełnić i mieć nadzieję, że taka zima przyjdzie dopiero za jakieś dwadzieścia albo trzydzieści lat.
Sosenki. Zarejestrowanych odmian fiołeczków jest o wiele, wiele więcej. Już nie nadążam z ich liczeniem. Często odmiany są do siebie bardzo podobne. Ale są to przeurocze kwiatuszki. Będę o tobie pamiętać w tym względzie.
Camellio, też słyszałam, że ona choruje, ale machnęłam na to ręką. Kupiłam dwa krzaczki. Właściwie po tych zimowych stratach to już zależy mi tylko na tym, aby róże były mrozoodporne. Resztę da się jakoś przeżyć.
Aprilku, ja też byłam, ale w niedzielę. Kupiłam trzy hortensje bukietowe ze starej dostawy i jeden dzwonek brzoskiwiniolistny. Dochodzę do wniosku, że aktualne ceny zaczynają mnie odstraszać od wielu zakupów. Widzę, że kupujesz iglaczki. Ja do nich już nawet nie zaglądam, bo mam ich dużo i nie mam miejsca na co innego, a chciałabym posadzić jeszcze wiele nowych roślin, które poznałam tu na FO. Jedziesz do Sulejowa?
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu jesteś bardzo ciepłą i sympatyczną osóbką , jak można sie na ciebie obrazić ?
Mało pisałam przez te moje remonty , jednak lektury w postaci Forum to już nie mogłam sobie odmówić .
Dlatego wiem co u Ciebie na bieżąco. Straty są , ale już sie z nimi pogodziłam , teraz szukam roślinek w zastępstwo
Czytałam , ze wywaliłaś trochę krzaczorków , między innymi ognika . Ja jakoś nie mogę sie odważyć
Mało pisałam przez te moje remonty , jednak lektury w postaci Forum to już nie mogłam sobie odmówić .
Dlatego wiem co u Ciebie na bieżąco. Straty są , ale już sie z nimi pogodziłam , teraz szukam roślinek w zastępstwo

Czytałam , ze wywaliłaś trochę krzaczorków , między innymi ognika . Ja jakoś nie mogę sie odważyć

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Agatko
Wiem, wiem, czasu mało, trzeba zasuwać w ogrodzie, bo niedługo jesień przyjdzie, a my z tym wszystkim się nie wyrobimy. Co do wywalenie tego i owego, to fakt, trochę wyrzucilam i bardzo się z tego cieszę, bo ani wielkiej radościnie było z tych marnych krzaków, ani wyglądu. Teraz jest o wiele lepiej. Czasem warto podjąc taką decyzję
Wracając do tematu host, to z pewnością inne ich odmiany też są wspaniałe, Popatrzcie na tę Golden Scepter. Obok niej z prawej i lewe strony rosną zwykłe zielone hosty. Różnica kolorów jest niesamowita. Ta hosta jest o tej porze roku naprawdę złota.

Albo z rodzaju tcyh chłodnych niebieskich, które świetnie wyglądają w towarzystwie białych kwiatów. Tutaj Halcyon.

Christmas Tree o wielkich jajowatych liściach z ciekawą pomarszczoną fakturą

No i te wszystkie paskowane, dwukolorowe, powywijane. Sama radość. Niby wszystkie jednakowe, a każda jednak inna.

A poza tym jeszcze kilka widoczków.
Kochane samosiejki, takie przytulone, przycupnięte. Chcą tylko, żeby pozwolić im żyć, a one już same o siebie zadbają.
Wszędobylska NIEZAPOMINAJKA

Cytrynowe OREGANO.



Wracając do tematu host, to z pewnością inne ich odmiany też są wspaniałe, Popatrzcie na tę Golden Scepter. Obok niej z prawej i lewe strony rosną zwykłe zielone hosty. Różnica kolorów jest niesamowita. Ta hosta jest o tej porze roku naprawdę złota.

Albo z rodzaju tcyh chłodnych niebieskich, które świetnie wyglądają w towarzystwie białych kwiatów. Tutaj Halcyon.

Christmas Tree o wielkich jajowatych liściach z ciekawą pomarszczoną fakturą

No i te wszystkie paskowane, dwukolorowe, powywijane. Sama radość. Niby wszystkie jednakowe, a każda jednak inna.


A poza tym jeszcze kilka widoczków.
Kochane samosiejki, takie przytulone, przycupnięte. Chcą tylko, żeby pozwolić im żyć, a one już same o siebie zadbają.
Wszędobylska NIEZAPOMINAJKA

Cytrynowe OREGANO.

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu na pierwszej fotce te srebrzyste liście to krwawnika?
U mnie skubany zmarzł
U mnie skubany zmarzł

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Hostowe widowisko super
.
Masz rację samosiejki są najlepsze. Mnie rozsiały się bratki, po raz pierwszy, więc cieszę się jak głupia. Chciałabym też niezapominajki stokrotki i pierwiosnki- ale zachłanna no, nie?

Masz rację samosiejki są najlepsze. Mnie rozsiały się bratki, po raz pierwszy, więc cieszę się jak głupia. Chciałabym też niezapominajki stokrotki i pierwiosnki- ale zachłanna no, nie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Marzka, a wiesz że u mnie niezapominajki zanikły? było ich mnóstwo a teraz kilka kępek.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, super, że będziesz o mnie pamiętać
. Ja odziedziczyłam swoje fiołki po dziadku i jak okazałam im trochę miłości, to super się odwdzięczyły i kwitną jak szalone, więc te od Ciebie będą mieć towarzystwo.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Normalnie nie nadążam ogladać
Fantastyczne te hosty. co i raz dokupuję jakąś ale Twoja kolekcja wspaniała. No i żurawki, które ciągle chwalę, może do znudzenia ale są słodkie.
Do Sulejowa nie jadę bo komunia chrześnicy, wyjazd 20 prawda?
Pisałaś u Izy że chcesz kupic Fothergilę, ja swoją kupiłam w Markach, Piłsudskiego 100 u Czyszewskiej. kosztowała ok 21 zł. ładny krzaczek.

Do Sulejowa nie jadę bo komunia chrześnicy, wyjazd 20 prawda?
Pisałaś u Izy że chcesz kupic Fothergilę, ja swoją kupiłam w Markach, Piłsudskiego 100 u Czyszewskiej. kosztowała ok 21 zł. ładny krzaczek.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Piękny klonik palmowy, miałam kiedyś jednego ale nie przetrwał zimy.
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Z klonem palmowym zaczynałem chyba 3 razy ,ale podobnie jak pisze camellia nie przetrwały kolejnej zimy .