
Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Dziś moje boczniaki powędrują na "szok termiczny" w temp 5 stopni C (okryte foliowym workiem by miały ok wilgotność) , czy to da pożądany efekt w postaci zawiązków ?? czas pokaże , ale jedno jest pewne zdam relacje 

Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Na chwile obecną moja grzybnia boczniaka nie wydaje żadnych owocników , być może nie jest na to jeszcze gotowa. Szok termiczny trwał 3 doby w temp 8 C , optymalna w pomieszczeniu gdzie boczniak jest naświetlany 15 C .
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Ile dni minęło od końca ,,szoku"? U mnie po 3-4 dniach pojawiały się zawiązki.petro90 pisze:Szok termiczny trwał 3 doby w temp 8 C , optymalna w pomieszczeniu gdzie boczniak jest naświetlany 15 C .
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Właśnie mija 4 dzień , niestety nie widać żadnych zawiązków ( chyba że są,tylko nie umiem ich zaobserwować ,jak by nie patrzeć jestem nowicjuszem ).
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
witam ponownie : chciałby tylko zakomunikować iż Boczniaki w dalszym ciągu nie wydają z siebie owocników . 

- jarson64
- 500p
- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
A te worki z grzybnią masz szczelnie zamknięte? Bo z tego co pamiętam powinny być ponacinane lub perforowane.petro90 pisze:witam ponownie : chciałby tylko zakomunikować iż Boczniaki w dalszym ciągu nie wydają z siebie owocników .
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
A grzybnia już przerośnięta w całości?petro90 pisze:witam ponownie : chciałby tylko zakomunikować iż Boczniaki w dalszym ciągu nie wydają z siebie owocników .
Otwory to super ważna sprawa, musi być wymiana gazowa.
Nic nie stoi na przeszkodzie byś wyniósł teraz na 2-3 doby na dwór w zacienione miejsce.
Temperatury są dodatnie całodobowo.
Widocznie przy poprzednim ,,szoku termicznym" grzybnia nie była jeszcze gotowa.
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Wydawało mi się iż grzybnia była całkowicie przerośnięta , nie zaowocowały to nic strasznego , najwyżej na wiosnę będą pierwsze owocniki
Ps : teraz tą małą próbkę z boczniakiem zaatakowała zielona pleśń , na razie nie ingeruje zobaczymy czy boczniak ją wytępi . Druga próbka rozwija się ( przerasta) aż miło .

Ps : teraz tą małą próbkę z boczniakiem zaatakowała zielona pleśń , na razie nie ingeruje zobaczymy czy boczniak ją wytępi . Druga próbka rozwija się ( przerasta) aż miło .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 23 sie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Mam pytanko. Czy wobec tego lepiej kupować w krążkach, czy na ziarnie??? Marzę o własnych grzybach na działeczce, ale nie wiem, czy opłaca mi się taki zakup? 

Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Jeśli to "pierwszy raz"szymek9485 pisze:Mam pytanko. Czy wobec tego lepiej kupować w krążkach, czy na ziarnie??? Marzę o własnych grzybach na działeczce, ale nie wiem, czy opłaca mi się taki zakup?

Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
W kategoriach finansowych - raczej nie. W Biedronce widziałem tanie boczniaki.szymek9485 pisze:Marzę o własnych grzybach na działeczce, ale nie wiem, czy opłaca mi się taki zakup?
Ale dla frajdy że się coś wyhodowało samodzielnie - tak.
Albo dla podwójnej frajdy - wyhodowanie grzybków, które w sklepach trudno zdobyć, bo ich raczej nie ma - Shiitake.
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Po czarta zabawa z grzybami na działce, skoro leśne grzyby można na wiele sposobów konserwować i jeść cały rok. Do tego ta przyjemność spaceru po lesie ,smak i zapach leśnych grzybów. Dla mnie boczniaki są wstrętne/ spotykam je czasami późną jesienią w lesie/. Nawet zimą można zbierać grzyby w lesie. Mam tu na myśli zimówkę aksamitnotrzonową
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Masz rację z połączeniem wypoczynku i zbierania. Sama konsumpcja - to zbyt mało dla mnie, by sprawiało frajdę. Boczniaki - ja osobiście lubię.forumowicz pisze:Po czarta zabawa z grzybami na działce, skoro leśne grzyby można na wiele sposobów konserwować i jeść cały rok. Do tego ta przyjemność spaceru po lesie ,smak i zapach leśnych grzybów. Dla mnie boczniaki są wstrętne/ spotykam je czasami późną jesienią w lesie/.
Ale w lesie nie spotkasz twardziaka japońskiego (jeszcze), a to dla mnie w tej chwili najważniejszy argument by mieć plantację w ogrodzie. Choć może twardziak się kiedyś rozsieje z amatorskich hodowli takich jak moja. Ten grzyb nie ma sobie równych w polskich lasach.


Cytat z wikipedii:
W Japonii jest od kilkuset lat stosowany do leczenia m.in. guzów, przeziębienia, chorób serca, wysokiego ciśnienia, otyłości, problemów seksualnych i problemów powodowanych starzeniem się.
Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
bo Japończycy po lasach nie łażą tylko uprawiają te swoje grzyby jak my pieczarki, jakby poznali nasze prawdziweczki to ho ho, tylko ich niestety uprawiać się nie da raczej
http://www.grzyby.pl/gatunki/Lentinula_edodes.htm

Re: Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.
Na Twoim miejscu zmieniłbym sobie tego grzyba na coś, co jest dobre na głowę.artur1968 pisze:Może poniższe argumenty przekonają forumowicz, szczególnie jeden.
