Dziękuję, że zajrzałaś, Reniu! Jakby tak dobrze poszukać, to wszyscy jesteśmy spokrewnieni. A już my na tym forum na pewno mamy jeden wspólny gen - jesteśmy potomkami jakichś pierwotnych, mitycznych ogrodników.
Ta hortensja pnąca to jedyna, jaką mam, rośnie tuż przy schodach wejściowych i oplata kolumienkę na ganku. Ma już ładnych kilka lat, może z dziesięć? Jak na razie wytrzymuje wszystkie zimy, choć rośnie od północnego zachodu.
A zauważyłaś Linetko, że te nowe roślinki, to mają taki wyjątkowy, soczysty kolor zieleni. Od razu widać, że na wiosennym słońcu chowane.
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Lineto, faktycznie Twoje bratki są tak kolorowe, że zawrotu głowy można dostać... czy przesadzasz je do gruntu, gdy już nie wyglądają zbyt ładnie w skrzyneczkach, czy po prostu wyrzucasz?
Udanego wyjazdu
Linetko
Bratki w pięknych barwach. Zaintrygował mnie biało-żółty. W zasadzie chyba jeszcze takiego nie spotkałam. pięknie wyglądałyby takie w większej kępie.
Zyczę udanego wyjazdu, wracaj i pokazuj co tam nowego u Ciebie
Linetko, bratki w kolorach niebieskich są niebiańsko piękne
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Linetko,przejrzałam Twój wątek od deski do deski śliczny masz ogród,myślę że najważniejszy jest zapał do pracy i chęci oraz pomysły Widzę, że Ty masz i jedno i drugie Nie wiem czy dobrze widziałam ale chyba masz budleje.Czy one odbiły Ci po zimie?? bo moje śpią jak zaklęte,żadnych oznak życia nie daje i już mnie korci, aby ją wywalić, ale może jeszcze poczekać?
Elu, moje budleje też do niedawna wyglądały tak, jak piszesz. Jak zaklęte. Na szczęście chyba 3 dni dni temu puściły małe, bardzo małe liście. Niestety te listki widzę tylko na 3 budlejach. Na jednej na razie nie widać życia. Mam jeszcze 4 budleje miniaturowe, które dwa lata pod rząd pięknie kwitły. Teraz nic, kompletnie nic się nie dzieje. Ani listeczka, ani pędu. Wyglądają jak martwe. Może trzeba jeszcze poczekać.
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Elu, oooo, to fajnie. Jednak powoli ruszają.
Ja dziś też mimo deszczu robiłam budlejowy zwiad. Niestety, nadal jedna budleja duża i 4 miniaturowe nie dają oznak życia. Też poczekam, ale czarno to widzę
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Cześć, kochane Dziewczyny!
Opuściłam Was na kilka dni i po powrocie nadrabiam zaległości czytając namiętnie, co tam nowego w Waszych ogrodach.
A powód mojej nieobecności macie na zdjęciu.
Moc słonych pozdrowień.
Linetko, masz szczęście, że mnie teraz nie widzisz. Jestem żółta z zazdrości
Dobrze, że wróciłaś
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2