Kasiu i ja wpadłam tak jak obiecałam i co tu dużo ukrywać przeżyłam mały szok, w tak krótkim czasie stworzyłaś tak piękny ogród, że to, aż niemożliwe, no chyba, że miałaś "brygadę" pomocników

. A tak na poważnie to przepiękne aranżacje, śliczne roślinki
i wszystko dopieszczone, tak że dech zapiera, niesamowite też są te zdjęcia z porównaniami jak to się zmieniało. Zauroczył mnie powojnik Ruguucki, powiedz, gdzie go zdobyłaś, bo oczywiście już jest na liście moich "chciejstw" i uporczywie szukam, ale bez skutku. Wisteria już Ci zakwitła? moja siedzi w ziemi już chyba piąty rok z tym, że była dwa razy przesadzana, może dlatego jeszcze nie uwidziałam jej kwiatów. Bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać w realu
pozdrawiam
Ilona