Małgosiu! Suszę w suszarce - najprościej, najszybciej.
Wczoraj wieczorem nad nami przeszła tęga burza. Nie było nas w domu więc nie przeżyłam tego tak bardzo, ale położyło mi jedną piękną dalię (podwiązywałam w nocy) i trawę - mozgę - też usiłowałam ją podnieść w nocy kijem.
Całe szczęście, że floksy od jekiegoś czasu podwiązuję profilaktycznie więc się nie położyły.
Parę fotek na dziś:



Hosta 'Guacamola'

'Golden scepter' - to ją mi położyło:
