Polecam przepis na ciasto,jest identyczny jak w książce o pszczelarstwie z połowy lat 60-tych.Mielonych korzeni w oryginale było 1,5 łyżeczki(goździk, ziele,gałka, pieprz,cynamon) lub gotowa w tej ilości.Mąki ok.550 g ,typ 650-750.Ciasto ma być jeszcze lejące się.Wychodzi zawsze. http://kuchnia.wp.pl/id,6702,title,Swia ... aid=111e2c
Potrzebuję przepis na śledzie po wiejsku ale żeby smak był jak ze sklepu,bo te przepisy z sieci dają smaki inne.
No to będzie po kolei:
- opłatek
- śledże (kiedyś zawsze były delikatne marynowane pod pierzynką ze śmietany, jabłek i cebuli, teraz różne)
- łosoś,
- rolada z karpia
- rosół rybny z kluskami francuskimi
- barszcz z uszkami
- fasola jaś
- pierogi z kapustą
- ziemniaki,
- kapusta
- grzyby
- kompot z suszu
- kutia
- makówki
- ciasteczka (tysiace ciasteczek, bo Teściowa ze Śląska Cieszyńskiego).
To wszystko robi Teściowa. Mój wkład to uszka, pierogi i rolada.
witajcie! Jestem troche spozniona, bo po swietach, ale dopiero teraz zanalazlam ten watek. Przejrzalam caly, są super przepisy wiec na pewno skorzystam z niego za rok;d
Ponieważ Pestka nie odpowiada ośmielam się podać mój przepis. Keks zawsze się udaje i owoce nie opadają: KEKS BABCI GIENI
25 dkg mąki pszennej
25 dkg masła lub dobrej margaryny
25 dkg cukru pudru
5 jaj
łyżka proszku do pieczenia
łyżka spirytusu
50 dkg bakalii (orzechy,migdały, rodzynki, suszone śliwki bez pestek, suszone morele, skórka pomarańczowa i cytrynowa)
Suszone owoce: rodzynki, śliwki, morele zalać wrzątkiem w osobnych naczyniach. Po 10 minutach osączyć na sicie i dobrze wygnieść. Osączone owoce i orzechy posiekać do pożądanej grubości. Wilgotne owoce trzeba przesypać czubatą łyżką mąki.
Oddzielić starannie żółtka od białek aby do białek nie dostała się ani odrobina żółtka. Ubić sztywną pianę z białek, pod koniec ubijania utrwalić pianę 2 łyżkami cukru i dalej ubijać aż masa stanie się szklista.
W oddzielnym naczyniu utrzeć margarynę z resztą cukru pudru, dodać żółtka i alkohol. Mąkę wymieszać z proszkiem i po łyżce wmieszać w masę. Na koniec dodać pianę i delikatnie wmieszać. Dodać bakalie i znów delikatnie wymieszać. Wylać do wąskich foremek - wychodzą 2 mniejsze lub 1 dość duża. Piec w nagrzanym piekarniku w 170 stopniach C około 50 minut. Można posypać cukrem pudrem lub oblać polewą. Smacznego
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Czas ożywić wątek. Jutro chcę lepić uszka - już na wigilię. Stad pytanko: czy lepiej mrozić surowe czy też ugotowane. Znalazłam w necie przepis na uszka z pieczarkami i cebulą. Czy to nie będzie bezczeszczenie wigilijnego barszczu .
Nie mam tyle grzybków, by na wszystko starczyło.
Roma
Ja myślę, że wiele osób tak robi bo ile rodzin ma suszone grzyby w ilości do wszystkiego Ja oprócz uszek z grzybami ( do pieczarek daję jednak parę suszonych chociaż na zapach ) robię jeszcze zupę grzybową a ponieważ nie mam swoich suszonych, kupuję jedno albo dwa op. zwykle prawdziwki i podgrzybki; żeby było taniej
Tak więc: do boju !!
Mój sprawdzony sposób ,pierogi i uszka zamrażam surowe ,najpierw na ściereczce w zamrażarce układam pierożki każdy osobno , zamrożone zbieram i do woreczków ,są niesklejone, w wigilję wrzucam na wrzątek