Choroby i dolegliwości kaktusów.Cz.1
- fera64
- 500p
- Posty: 631
- Od: 5 sty 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna, Śląskie
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Ja swoje cieniowałam przez 4 dni, nabijałam na ciernie gazę opatrunkową, Nic mi się nie poparzyło, feruś też nie.
Fanka Mammillarii
Pozdrawiam Kasia.

-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 22 paź 2009, o 13:55
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
pare postów wcześniej opisywałem problem czegoś białego na ziemi w doniczce z kaktusem. Starałem się zrobić dokładniejsze zdjęcia ale nie wychodzą. Jutro jeszcze spróbuje. W każdym razie chce spryskać kaktusy actelicem zapobiegawczo. Jak to zrobić ? wyjmować kaktusy z ziemi ? jutro biorę się za przesadzanie. Jeśli nie kupie(nie znajde actelica) będę mógł później po przesadzeniu spryskać je nim ?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Jeśli masz robactwo w podłożu to spryskanie nic nie da. Trzeba kaktusy podlać chemią. Aby udało się skutecznie wybić wełnowce korzeniowe trzeba to zrobić co najmniej 2x w odstępie tygodnia. Jednocześnie zaleca się nie dawać żadnej chemii do pierwszego podlania bo to potrafi zabić rośliny.
Zatem jeśli masz wełnowce w podłożu to masz problem.
Na Twoim miejscu wywalił bym wszystkie rośliny z doniczek. Wyrzucił całość podłoża. Wykąpał roślinki w Actelicu. Pozostawił w pionie w pustych doniczkach przez ok. tydzień. Następnie powtórzyłbym kąpiel i posadził roślinki do nowego, zupełnie suchego podłoża. I dopiero wtedy rozpocząłbym wiosenną pobudkę. Czyli spryskiwane i pierwsze podlanie nie szybciej jak 2-3 tygodnie od wsadzenia roślin do nowego podłoża.
Zatem jeśli masz wełnowce w podłożu to masz problem.
Na Twoim miejscu wywalił bym wszystkie rośliny z doniczek. Wyrzucił całość podłoża. Wykąpał roślinki w Actelicu. Pozostawił w pionie w pustych doniczkach przez ok. tydzień. Następnie powtórzyłbym kąpiel i posadził roślinki do nowego, zupełnie suchego podłoża. I dopiero wtedy rozpocząłbym wiosenną pobudkę. Czyli spryskiwane i pierwsze podlanie nie szybciej jak 2-3 tygodnie od wsadzenia roślin do nowego podłoża.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 22 paź 2009, o 13:55
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dziękuję za rady
Ja już pierwsze podlewanie zrobiłem 2 tygodnie temu... 2 kaktusy (chociaż przez zimę nie były podlewane) miały pąki kwiatów, więc rozpocząłem pierwsze podlewanie już wtedy. Jeden kaktus już rozkwitł. Co do wełnowców - wyrzuciłem wszystkie roślinki z ziemi,korzenie dokładnie oczyściłem i tylko w jednej doniczce, która nie stała na parapecie z wszystkimi innymi kaktusami zaobserwowałem poruszające się dwa małe wełnowce. Rozgniotłem je i wypłyneła z nich maź. W innych doniczkach wszystkie białe punkty(a było ich naprawdę mało) dokładnie obejrzałem a podczas rozgniecenia metalowym pręcikiem kruszyły się jakby to byl jakiś osad, tak więc w pozostałych kaktusach nie dostrzegłem nic, co by utwierdziło mnie w 100% ze to wełnowiec.
W zeszłym roku miałem widoczne wełnowce na 2 roslinkach, które natychmiast odizolowałem od pozostałych(wyniosłem z domu, do garazu) oczyściłem, wykąpałem w denaturacie itd. Jednego dopadły wełnowce jeszcze przed zimą, zmarniał bardzo wiec go wyrzuciłem. Drugi się trzymał ok, ale znów ma wełnowce.(w małej ilośći). Tak więc na własnym przykładzie doświadczyłem że denaturaty itp. nic nie dają. Muszę w końcu sięgnąć po actelica.
W sklepach actelica nie znalazłem, ale mam znajomego, który jest rolnikiem i kiedyś mówił mi, że wykorzystuje actelica do oprysków. Więc jutro go odwiedzę ;)

W zeszłym roku miałem widoczne wełnowce na 2 roslinkach, które natychmiast odizolowałem od pozostałych(wyniosłem z domu, do garazu) oczyściłem, wykąpałem w denaturacie itd. Jednego dopadły wełnowce jeszcze przed zimą, zmarniał bardzo wiec go wyrzuciłem. Drugi się trzymał ok, ale znów ma wełnowce.(w małej ilośći). Tak więc na własnym przykładzie doświadczyłem że denaturaty itp. nic nie dają. Muszę w końcu sięgnąć po actelica.
W sklepach actelica nie znalazłem, ale mam znajomego, który jest rolnikiem i kiedyś mówił mi, że wykorzystuje actelica do oprysków. Więc jutro go odwiedzę ;)
- fera64
- 500p
- Posty: 631
- Od: 5 sty 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna, Śląskie
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Chcę tylko dodać, że zapobiegawczo sobie odkaź substrat przed przesadzeniem. Lepiej chuchać na zimne 

Fanka Mammillarii
Pozdrawiam Kasia.

-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 22 paź 2009, o 13:55
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
mam Actelic 500 EC
ok 20-30 ml. i Spryskiwacz. Jak przeprowadzić zabieg? jakie proporcje woda-actelic? opryskać dokładnie całe kaktusy czy zamoczyć je w roztworze? Podobno actelic zwalcza szkodniki też gazowo, wiec moge normalnie w garazu opryskać kaktusy, czy w jakimś mniejszym zamkniętym szczelnie pomieszczeniu(tylko że takiego za bardzo nie mam). Mam dwa duze kaktusy, których nie przesadzam w tym roku, są w ziemi, nie widać wełnowców, a chce je spryskać - to normalnie w doniczce stojące spryskać? A co z nową ziemią? rozsypać do miski i też spryskać

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Stężenie zgodne z instrukcją. Jeśli masz wełnowce pędowe to pryskasz. Jeśli masz wełnowce korzeniowe to podlewasz lub kąpiesz całe rośliny po wyjęciu ich z doniczki i usunięciu podłoża. Jeśli chcesz przed posadzeniem zdezynfekować podłoże to nie pchaj tam chemii tylko poddaj je działaniu wysokiej temperatury. Czyli zalej wrzątkiem, wsadź do piekarnika lub mikrofali czy też gotuj w garnku albo w parowniku. Koncepcji są miliony byle podłoża nie spalić i nie wysadzić w powietrze miejsca, w którym mieszkasz. Jeśli było to kupne podłoże z foliowego worka to tam robactwa raczej nie ma. Więc nie ma sensu bawić się w odkażanie chyba, że musi być sterylne bo np. chcesz do niego wysiewać nasiona. I na koniec uwaga - podłoże, które zostało poddane dezynfekcji musi z powrotem "zacząć żyć". Czyli muszą w nim znów pojawić się właściwe drobnoustroje. To oznacza, że ziemie po zabiegu odkażania należy zostawić na świeżym powietrzu na 2-3 tygodnie przed posadzeniem do niej roślin.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 22 paź 2009, o 13:55
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Zrobione, a jakbym np. w piątek znów je pomoczył to w niedziele mógłbym posadzić do doniczek i do domu przynieść ? i czy muszę je opłukać przed posadzeniem czystą wodą ?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Czy ja Ci mogę zabronić posadzenia roślin w niedzielę?
Napisałem, co wiem na ten temat. Zrobisz, co uznasz za stosowne. Nie płucz roślin przed posadzeniem. Niech chemia na nich pozostanie.

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 22 paź 2009, o 13:55
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
chodziło mi o to że jestem w domu tylko na weekendy i w niedziele wyjeżdżam i czy to nie będzie za krótki czas(2 dni) aby roślinki wnieść do domu, czy nie będzie to szkodliwe dla domowników ;)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Nie mam zielonego pojęcia. Zobacz, co jest napisane na etykiecie. Powinien być podany okres karencji.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moniaaaa
- 100p
- Posty: 115
- Od: 20 mar 2011, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Witam! Zwracam się z pilną prośbą o pomoc!!!! Mój kaktus Echinocactus grusonnii zachorował, niedawno zaobserwowałam, iż zaczął żółknąć, później doszły niepokojące podłużne jasne plamy... Jak mu pomóc? Oto linki do zdjęć http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/511 ... 93232.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a17 ... b8efe.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a17 ... b8efe.html
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=44719" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam
Monika!
Pozdrawiam
Monika!
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
To raczej agonia. Proponuję wybić roślinkę z podłoża i sprawdzić, co dzieje się z korzeniami. Kaktus rośnie we fatalnym podłożu. Z tego, co widzę ma mokro. Prawdopodobnie to go wykończyło.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moniaaaa
- 100p
- Posty: 115
- Od: 20 mar 2011, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Korzenie sprawdzałam krótko przed zrobieniem zdjęć, są w dobrym stanie, nic niepokojącego nie zauważyłam. Wcześniej kaktus był podlewany raz na dwa tygodnie.
Dziękuje za odpowiedź...
Dziękuje za odpowiedź...

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=44719" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam
Monika!
Pozdrawiam
Monika!
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
wełnowce.
u mnie niestety porażka, jeden zasechł, pozostałe zaczęły gnić. Chyba za ostro je potraktowałam chemią. Zeby było śmieszniej, nie przypominam sobie bym je podlewała. Były ok. 5-6 letnie, co roku na balkonie przez 6-7 m-cy, reszta niestety na parapecie w kuchni, ale jakoś dawały sobie radę i nagle taki szok ten wełnowiec. Skąd to się bierze? Gdybym wcześniej zareagowała... ale to moje pierwsze robaki kaktusowe. Zastanawia mnie najbardziej skąd? Zawsze otwierałam okno zimą by się wietrzyło, w tym roku tak poustawiałam kaktusy, że zamiast okna otwierałam balkon, czy to brak przewiewu? I wyjątkowo w tym roku upodobałam sobie suszenie prania pod tym parapetem, schło super, ale może powodowało za dużą wilgotność?
początki http://img716.imageshack.us/i/0867q.jpg/ ,
ostatnio http://img708.imageshack.us/i/8468.jpg/
a padły dokładnie te http://img94.imageshack.us/i/0865u.jpg/
nie zrobiłam fotki ich ostatnich chwil, bo tak się wściekłam, że od razu je wyrzuciłam. Potem oczywiście dopadła mnie wątpliwość, że powinnam była powalczyć, ale już za późno.
widzę, że sporo osób zna te wełnowce. Gratuluję tym co wygrali.
u mnie niestety porażka, jeden zasechł, pozostałe zaczęły gnić. Chyba za ostro je potraktowałam chemią. Zeby było śmieszniej, nie przypominam sobie bym je podlewała. Były ok. 5-6 letnie, co roku na balkonie przez 6-7 m-cy, reszta niestety na parapecie w kuchni, ale jakoś dawały sobie radę i nagle taki szok ten wełnowiec. Skąd to się bierze? Gdybym wcześniej zareagowała... ale to moje pierwsze robaki kaktusowe. Zastanawia mnie najbardziej skąd? Zawsze otwierałam okno zimą by się wietrzyło, w tym roku tak poustawiałam kaktusy, że zamiast okna otwierałam balkon, czy to brak przewiewu? I wyjątkowo w tym roku upodobałam sobie suszenie prania pod tym parapetem, schło super, ale może powodowało za dużą wilgotność?
początki http://img716.imageshack.us/i/0867q.jpg/ ,
ostatnio http://img708.imageshack.us/i/8468.jpg/
a padły dokładnie te http://img94.imageshack.us/i/0865u.jpg/
nie zrobiłam fotki ich ostatnich chwil, bo tak się wściekłam, że od razu je wyrzuciłam. Potem oczywiście dopadła mnie wątpliwość, że powinnam była powalczyć, ale już za późno.
widzę, że sporo osób zna te wełnowce. Gratuluję tym co wygrali.