
W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Kotek tak jakby ją obchodzi bokiem? 

- lizbonka
- 50p
- Posty: 56
- Od: 28 maja 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Dziękuję Wam...
Oliwko, kotek zupełnie nie boi się psiaka....
Śpią razem i razem rządzą ;)
Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich relacji
Niestety kociak jest głuchy i jak sunia zaskoczy Go od tyłu to wtedy mamy
...ale szybko się godzą 
i tu jeszcze nasz kocurek



Oliwko, kotek zupełnie nie boi się psiaka....

Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich relacji

Niestety kociak jest głuchy i jak sunia zaskoczy Go od tyłu to wtedy mamy


i tu jeszcze nasz kocurek



Pozdrawiam
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix

- lizbonka
- 50p
- Posty: 56
- Od: 28 maja 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Nie, żółte...ale wada genetyczna jest w obu uszkach... ślimak się nie rozwinął:(
Pozdrawiam
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix

- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Ale pewnie osoby postronne nie widzą, że kotek ułomny? Daje sobie świetnie radę zapewne 

Pozdrawiam - BabajAGA
- lizbonka
- 50p
- Posty: 56
- Od: 28 maja 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Pewnie.... Przeżyłam dużo stresu, ale mąż zadecydował, że Felix ma być szczęśliwy... Bo dla niego kot wychodzący to kot szczęśliwy
Więc początkowo smycz i spacerki po ogródku:) Poznał teren i dobermankę sąsiadów/wie, że ma uciekać/
Teraz super sobie radzi, chodzi po sąsiadach...Za pierwszym razem jak nie wrócił na noc to szukałam Go z mężem do 2 w nocy a następnie od 6 rano... Okazało się , że zasnął w domku gospodarczym sąsiadki, która Go uwielbia....
Fajnie się na niego patrzy jak biega za ptaszkami i nornicą podkopującą moje drzewka, jak wspina się po płotach i goni wiewiórki...
Mam nadzieję, że jest u nas szczęśliwy....
A jak pomacham ręką to zaraz przybiega:) Moja córcia Go uwielbia a On ma mnóstwo cierpliwości i łagodności do niej:) Nawet znosi wożenie w wózku lalki
O głuchocie wiedzą tylko sąsiedzi, żeby Go ewentualnie przypilnowali jakby co;)

Więc początkowo smycz i spacerki po ogródku:) Poznał teren i dobermankę sąsiadów/wie, że ma uciekać/

Teraz super sobie radzi, chodzi po sąsiadach...Za pierwszym razem jak nie wrócił na noc to szukałam Go z mężem do 2 w nocy a następnie od 6 rano... Okazało się , że zasnął w domku gospodarczym sąsiadki, która Go uwielbia....
Fajnie się na niego patrzy jak biega za ptaszkami i nornicą podkopującą moje drzewka, jak wspina się po płotach i goni wiewiórki...
Mam nadzieję, że jest u nas szczęśliwy....
A jak pomacham ręką to zaraz przybiega:) Moja córcia Go uwielbia a On ma mnóstwo cierpliwości i łagodności do niej:) Nawet znosi wożenie w wózku lalki

O głuchocie wiedzą tylko sąsiedzi, żeby Go ewentualnie przypilnowali jakby co;)
Pozdrawiam
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix

Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Slicznoty! I w ogóle fajnie razem wygladają , czarny pies, biały kot... 

Bea
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
pewnie, że prawda ja też ciapulki wszystkie kochamLorrie pisze:Cudne te nasze wszystkie kochane 'ciapulinki' prawda...?

że tak sobie pozwolę zacząć pisanie na forum
mam psiaka i kotka, działkę i wszystko by było fajnie
gdyby nie kłopot z przewożeniem psa samochodem....

to jest naprawde masakra
zaraz jak wsiądzie krzyczy, piszczy, sapie, lata po samochodzie, piszczy w niebogłosy... no nie moge sobie z tym poradzić
jest juz nie młody i choruje na padaczkę, wiec na codzień dostaje środki uspokajające, które oczywiście w aucie nie działają.
często zdarza się, że nie biorę go na działkę przez te sceny podczas podróży
czy może ktoś z was miał takiego "panikarza"?
czy ktoś ma jakiś pomysł?
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Zapewne mu się samochód źle kojarzy.
Należałoby go oswajać z autem, podejść do auta, posiedzieć przy aucie, coś robić przy otwartch drzwiach - ale coś co jest przyjemne dla psa, np drobne komendy z nagrodami smaczkowymi. Potem powoli wejść do auta za smaczkiem. i zaraz psa wypuścić. Wpuścić psa do samochodu (zawsze nagradzać dobrze zrobione zadanie, czy nawet etap), pozwolić wyjść kiedy chce. Wejść z nim, dać zabawkę, potem smaczka, posiedzieć z nim (drzwi otwarte, na zasadzie jak chcesz możesz wyjść). Potem etap z drzwiami zamkniętymi. Potem z włączonym silnikiem. I potem przejażdżki.
To wszystko - przełamywanie etapu po etapie może trwać tygodnie. Najlepiej uczyć psa jeździć autem od małego. I to nie tylko do weta, ale gdziekolwiek.
W Twoim przypadku jest problem starszego i chorego psa. Auto budzi w nim lęki. Należy rozważyć, czy te drobne kroczki są dla psa wielkim stresem i mogą pogłębić chorobę, czy da radę.
Należałoby go oswajać z autem, podejść do auta, posiedzieć przy aucie, coś robić przy otwartch drzwiach - ale coś co jest przyjemne dla psa, np drobne komendy z nagrodami smaczkowymi. Potem powoli wejść do auta za smaczkiem. i zaraz psa wypuścić. Wpuścić psa do samochodu (zawsze nagradzać dobrze zrobione zadanie, czy nawet etap), pozwolić wyjść kiedy chce. Wejść z nim, dać zabawkę, potem smaczka, posiedzieć z nim (drzwi otwarte, na zasadzie jak chcesz możesz wyjść). Potem etap z drzwiami zamkniętymi. Potem z włączonym silnikiem. I potem przejażdżki.
To wszystko - przełamywanie etapu po etapie może trwać tygodnie. Najlepiej uczyć psa jeździć autem od małego. I to nie tylko do weta, ale gdziekolwiek.
W Twoim przypadku jest problem starszego i chorego psa. Auto budzi w nim lęki. Należy rozważyć, czy te drobne kroczki są dla psa wielkim stresem i mogą pogłębić chorobę, czy da radę.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
na pewno spróbuję, zobaczę w jakim kierunku prowadzi zmiana, dziękuję za odpowiedź 

- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Suczka mojej siostry robi za kompastownik
zjada wszystko co wpadnie jej do pyska,ogórkowe obierki,sałata,ziemniaczane obierki,a ostatnio wyżarła pszenicę gołębiom
.Czy wasze psiuchy też tak robią?


Kwiaty to resztki Raju.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Biedne suczydło - samo sie musi wyżywić
A tak na powaznie to mam dwie panny w domu - starsza uwielbia surową marchew, jabłka , orzechy (potrafi sama sobie na działce spod drzewa zbierać ) inne owoce zależnie od nastroju - czasem zje a czasem nawet na nie nie popatrzy
Młoda natomiast jest wyjątkowo owocożerna - zjada wszystko co w morde wpadnie - jabłka , banany , pomarańcze , mandarynki, za melona zrobi wszystko, kiwi tez jest mniamniusie
truskawki , malinki , winogrona i podobnie jak mamusia jabłka , marchewkę, orzechy w każdej ilości
Obie jedzą wszystkie warzywa - gotowane


A tak na powaznie to mam dwie panny w domu - starsza uwielbia surową marchew, jabłka , orzechy (potrafi sama sobie na działce spod drzewa zbierać ) inne owoce zależnie od nastroju - czasem zje a czasem nawet na nie nie popatrzy
Młoda natomiast jest wyjątkowo owocożerna - zjada wszystko co w morde wpadnie - jabłka , banany , pomarańcze , mandarynki, za melona zrobi wszystko, kiwi tez jest mniamniusie


Obie jedzą wszystkie warzywa - gotowane
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Pozdrawiam Ewa
- _Kasia_
- 100p
- Posty: 168
- Od: 26 lip 2012, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: .... blisko morza ....
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Witam i ja serdecznie na psim wątku....
Raj dla moich oczu - oglądając Wasze pociechy
Psy, to cały mój świat. Zawsze jakiś się przewijał. Ostatni - moja największa miłość (no nie licząc męża
) odszedł za Tęczowy Most w listopadzie 2011. Niestety ale musiałam pomóc mu tam odejść. Miał prawie 12 lat. Serce pękło mi na milion kawałków i do tej pory jakoś nie mogę go pozbierać w całość...
Oto Owczarek Niemiecki Gryf ( TM 11.2011)

Raj dla moich oczu - oglądając Wasze pociechy


Psy, to cały mój świat. Zawsze jakiś się przewijał. Ostatni - moja największa miłość (no nie licząc męża

Oto Owczarek Niemiecki Gryf ( TM 11.2011)

- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.9 (2011.02 - ...)
Bubi wielki potwór, pies obronny
On chyba jest mniejszy od kota , co?
_Kasia_, współczuję (niestety wiem co czułaś
) . Nadszedł już dla Was czas na powitanie nowego przyjaciela? Ja odkąd zaadoptowałam Shilę zakochałam się w owczarkach.
Lorrie, Dulka jest słodka

_Kasia_, współczuję (niestety wiem co czułaś

Lorrie, Dulka jest słodka

Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!