Roślinki ratuję, przesadzając co się da.
Większość by nie przeżyła, nawet pada słoneczniczek szorstki.
A mnie się wydawało, że on jest nie do zdarcia.
Iwonko lało wyjątkowo.
Kiedyś różdżkasz sprawdzał i u nas na działkach miała być studnia głębinowa.
Taka z pitną wodą, wykopali zwykłą 2 działki dalej.
Tam jest tez zalane.
Musi coś być i pewnie lustro wody się podniosło.
Lilie to ja zaglądam i wącham u Ciebie.

Moje zgniły w wiosennej wodzie.
Aniu dziękuję Ci za


Uratuję sporo,gumowce mam długie. Sąsiedzi śmieją się, że ryby łowię.
A tak na poważnie to muszę pomyśleć może o jakimś oczku.
Tylko czy to coś da, może będę ściągać wodę z innych działek i będzie jeszcze więcej.
na pewno na wiosnę będę siała trawkę i inne roślinki posadzę.
A więc nie ma końca, ciągle trzeba coś robić.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam.