Dziękuję
Isiu przynajmniej mam liliowate wspomnienie, bo po nich już ani śladu.
Halinko, to tylko wspomnienia

miło mi, że Ci się u mnie podoba, ale ten rok kwiatów nie oszczędza
Geniu przeczytałem, też się przeliczyłem, dałem gościowi zarobić :x
Jacku kupiłem na wiosną 9 kann, z czego pięć wyrosło, dwie zakwitły z czeko jedna to badziew, a druga inna odmiana niż zamawiałem ale też ładna chyba 'wyoming', jeszcze jedna może zakwitnie bo inne nie zdążą
Aniu dzięki, ale właśnie mieczyki się najbardziej poniszczyły, choć część wylądowała w wazonie
Parę fotek niezawodnych cynii, nie boją się wiatru i deszczu...
I floksy...
