Zawiesiłam własnie mój ogród na kołku oby do wiosny i wracam do moich storczyków ,troszke po macoszemu przez okres letnio-jesienny traktowanych.
Witam wszystkich serdecznie u progu zimy i okresu wspaniałych kwitnień.Już widzę te wszystkie fotki z naszymi roślinkami i oczy ,które same się będą cieszyły do monitora

z każdym nowym kwiatuszkiem ,pędzikiem , listkiem.
Moje storczyki werandowały się cale lato ,a że było upalnie to zdarzyło mi się przysmażyć im listki nie raz, latałam z tymi doniczkami szukając cienia i chłodu po całym ogrodzie.Po tym okresie wakacyjnym spodziewałam się zalewu pędzików i nie zawiodłam się.I najważniejsza rzecz jaka mi się przytrafiła to pędzik na cymbidium pierwszy w życiu,już sporo urósł więc jestem przeszczęśliwa.
Zrobiłam parę nowych fotek i pozwolę sobie je wkleić aby podzielić się moimi podopiecznymi .
Sprawdzę teraz jak to się wszystko wczyta i za chwile ciąg dalszy ,przez lato troszkę się zapomniało jak technika działa

Ten żółtasek ,pachnący kwitnie bez przerwy od lutego,teraz ma 4 pędy dwa przedłużające i dwa nowe.
Keiki już nie wiem jak długo wisi na tym pędzie bez korzonków ale chyba jest z ubiegłego roku ale ten pracuś wydłuża pędzik i jeszcze maleństwo ma między listkami.

miltasia bardzo skąpo tylko dwa kwiatuszki ale ma bardzo dużo nowych psb i liczę na więcej.......