Haneczko! No i właśnie po to też jest to forum! Żeby nas oświeciło niekiedy!
Albo raczej oświecili inni forumowicze.
Gnojóweczkę już robiłam w zeszłym roku (i w tym już też jest nastawiona w małym
wiaderku), ale nie pomyślałabym, żeby tak wykorzystać tę beczkę na wodę!
A resztę pokrzyw przecież mogę ściąć (bo wyplewić z tej kupy gruzu nie dam rady)
i dać na kompostownik! Bez korzeni i bez kwiatów to chyba można?
Na razie tak moje "buciki" wyglądają po deszczach
Ale to się zmieni Haneczko ... tylko trochę to potrwa.
Judysiu - Witam Cię serdecznie!
Jedyne wyjście to chyba kupić sobie jakiś kawałeczek ziemi poza Warszawą.
Mnie też chciało się uciec z Górnego Śląska ...
Hihi...
Izuniu... ale się pośmiałam ... I co teraz zrobimy?
Chyba trzeba będzie uśmiechnąć się do Bożenki!
Dzięki za potwierdzenie, że jest to złocień, czyli margerytka.
Bożenko! Jak wysyłka może poczekać do jesieni, to ja bardzo chętnie przygarnę
floksa kanadyjskiego

. Jakoś zaczęłam mieć do tych drobnych kwiatuszków
sentyment. Hm... może dlatego, że i mnie Bozia poskąpiła wzrostu?
