Moje szkraby

Taccanivea · Post » 28 wrz 2009, o 19:26

Ona kwitnie, tzn. nie teraz

ma takie malutkie jasnoróżowe kwiatuszki

x-M-8 · Post » 28 wrz 2009, o 21:22

Mi się wydawało,że ona ma pomarańczowe kwiatki,kiedyś miałem chyba podobną z pomarańczowymi kwiatami,ale chętnie się uśmiechnę o szczepka. ;:10

asiula13 · Post » 28 wrz 2009, o 21:42

Marylko śliczna zeberkowa nowość u Ciebie

Ja też mam czarny samochód - piękny kolor ale czyszczenia więcej od tej urody. Do tego mój Orest długowłosy, więc sprzątania nigdy nie jest mało. Ostatnio szukał mnie w samochodzie i podrapał drzwi

ale to nie problem - Rafi -lakiernik - mechanik szybko spolerował. Do tego jest niska - fajnie wygląda, ale trzeba wytrzeszczać oczy aby nie wjechać w dziury lub duże koleiny i czegoś nie urwać... Szkoda że takie drogi mamy (upsss przepraszam - dzisiaj poprawiali naszą drogę wsiową ;) )

LeNka · Post » 29 wrz 2009, o 07:04

Krystyna.F · Post » 29 wrz 2009, o 07:50

Taccanivea pisze:To będę szczepić w większej liczbie Ona bardzo dobrze się przyjmuje

Szczep,szczep.Liczę na to! Siema śpiochu!!

ewelina8005 · Post » 29 wrz 2009, o 08:30

Marylko witaj

anoli · Post » 29 wrz 2009, o 08:42

Sesja fiołeczkowa super i jaki fart z tą aspidistrą.

agaxkub · Post » 29 wrz 2009, o 08:46

Ty zostaw hi hi troszkę miejsca na strzałkowca...

ukorzeniony i rośnie jak wariat... przywiozę osobiście... ;o)

Taccanivea · Post » 29 wrz 2009, o 08:53

Witam, witam wszystkich

Ja już w pracy siedzę... Wczoraj jeszcze była letnia pogoda a dziś już typowa jesień i to nie złota... Ciężki dzień

ewelina8005 · Post » 29 wrz 2009, o 08:56

brrrrr dzisiaj zimno okropnie

Taccanivea · Post » 29 wrz 2009, o 08:58

Strasznie po prostu... Tak mi się spać chce, a kawki nie mogę bo jakoś ostatnio nie mogę

asiula13 · Post » 29 wrz 2009, o 10:35

Dzień dobry Marylko

Łączę się z Tobą bo u mnie też nie ma złotej jesieni - no do wczoraj jeszcze była

I teraz czeka mnie ciągłe jeżdżenie na miotle bo mój Orest nosi do domu pod łapkami wszystko.....

Taki urok złotego psa - po nim mogę sprzątać cały dzień

Taccanivea · Post » 29 wrz 2009, o 11:00

Tak, mokra podłoga, zachlapane ściany i drzwi

Uroki pieskiego życia kiedy popada deczyk

anoli · Post » 29 wrz 2009, o 11:08

Moje też na łapach wnoszą, choć nie wiele, bo po przejściu trzech pięter to troszkę tego odpada :P Całe szczęście, że po deszczu się w domu nie otrząsają

Zuzia staje przed łazienką i czeka na wycieranie ręcznikiem - uwielbia to. I korzysta nawet jak spadnie na nią jedna kropelka wody.

Taccanivea · Post » 29 wrz 2009, o 11:57

Reks wycierania nienawidzi...

ZAwsze wodę strzepuje z siebie