Ojej

Nie przesadzacie czasem

To tylko maluchy...
Wczoraj nic o nich nie napisałam, więc może teraz kilka słów
Monsterkę dostałam od Kingi - za co bardzo nie-dziękuję

Mam jeszcze dwie odnóżki takiej - od Kasi, ale wywędrowały do Naszego pokoju u teściów, gdzie dostaną kwietniczek na ścianie
Asiu bardzo się cieszę, że dołożyłaś mi do paczusi tą monsterkę, będę miała gęściejszą
Moja stoi teraz na wschodnim parapecie, ale muszę ją chyba przestawić, bo mam wrażenie, że listki jej jaśnieją - wpadają delikatnie w żółty kolor
Begonia miaała powędrować do Kasi, ale trochę się rozrosła i nie bardzo nadaje się do wysyłki, bo jest delikatna. Ale oczywiście Kasia i Ty
Aniu dostaniecie maluszki, jak ta jeszcze trochę podrośnie
Mix trzykrotek potrzebuje przesadzenia, bo się troszkę rozrósł i ma zaciasno.
Basiu - no właśnie - synadenium grantii od Ciebie (ciągle zapominam nazwę) nareszcie ruszyło, po przestawieniu na wschodni parapet.
Rosiczki też już potrzebują przesadzenia. Odwlekam to, bo nie mam pojęcia, gdzie ja je wszystkie postawię
Tolmiea przyjęła się tylko jedna. Było z nią już marnie i myślałam, że padnie. Powiedzcie mi gdzie ją postawić? Teraz stoi na wschodnim parapecie, ale podobnie jak monsterce, robią jej się żółtawe listki.
Zielistka i klonik z nasionek od Ilonki. Mają 5 miesięcy. Klonik ma pączusia

Stoi na wschodnim parapecie.
A tutaj jeszcze dzisiejszy uśmiech od hibcia
