Jadziu, taka nazwa kwiatka to i wcale się nie dziwię, że nie udało mi się zapamiętać

Wszystkie takie nazwy wylatują mi z głowy. Gdyby kwiatek nazywał sie np baletnica z granatowym oczkiem to łatwiej bym zapamiętała
A dzisiaj wreszcie słoneczko i idę z bliska zobaczyć moją peonię. Z okna widzę, że coraz bardziej różowa
Aniu mam nadzieję, że goździki zostaną w ogródku i może będzie ich więcej co roku
Elżbietko, miejsca do sadzenia sporo tylko najpierw trzeba trawę usunąć i wymyślić co posadzić. Grządki mogę robić gdzie się da, tyle, że nie chcę zbytnio zagęścić. Ma być dużo ale przestrzennie i nie wiem jak to zrobić
Czy to w ogóle możliwe, no zobaczymy
Cieszę się, że mam angielską pelargonię
Dzisiaj miałam wreszcie czas żeby pobuszować ździebko na forum.
Torcik na zamówienie udał sie wspaniale , tyle, że od kręcenia trampkiem dostałam nowy pęcherz. I mam sobie aktualnie dwa. Jeden od łopaty , drugi od trampka
No i przy okazji fotka czekoladowego torcika z bakaliami
Prawdę mówiąc nie przepadam za pieczeniem ale czasami po prostu trzeba
Podobno od dzisiaj ma być cieplej, normalnie nie mogę się doczekać. Chwasty mnie dobijają, rosną w takim tempie, że głowa boli a kwiatki potrzebują więcej słoneczka przecież . Jedno dobre, że trawnik piękny i zielony po tych opadach.
Tak więc od poniedziałku dalej ruszam na podbój chwastów, kopania, przesadzania i wymyślania nowych kompozycji rabatkowych
