Aska pisze:Witaj Priam! Czerwienię się, kupowałam dawno temu, gdy jeszcze nie przywiązywałam takiego znaczenia do nazw odmian . Nie wiem...
Melduję się po pracowitym dniu. Warzywniak zrobiony, wysiana do doniczek część nasion wymagających stratyfikacji, przygotowane przesyłki .
Nic się nie martw - ja do dziś nie wiem jakie mam róże
Pracowita kobitka Ja tez nazasuwałam się dziś jak osioł Teraz relaksuję się u Was
Ja też tak kupowałam róże ,patrzyłam na obrazek na opak,ale jakoś się zgadzają kolory,nazw też nie znam wszystkich,kilka udało sie zidentyfikować dzięki forumkom przemiłym
Asiu i ja Ci powiem że ten mieczyk jest cudowny .Ja dopiero w tym roku ,jestem bardziej doświdczonym ogrodnikiem Dzięki temu forum.Wiem co wykopywać a co wymaga okrywania.Wcześniej kupowałam i kupowałam i w końcu sadziłam , a na drugi rok okazało się że połowy roślin nie ma.Teraz juz wiem czego tak się działo hi hi
Haniu . Boję się tylko, czy przekonam męża do jechania "w ciemno", moja miłość preferuje ośrodki sprawdzone przez innych . Jola - cóż, wszyscy uczymy się na błędach . Ja pierwsze eksperymenta mogłam robić w ogródku mamy, więc teraz mi łatwiej
Dzień zaczęłam od siewu. W doniczkach wylądowały nasiona słoneczniczka Heliopsis helianthoides 'Loraine Sunshine', ostnic: Stipa capillata i Stipa joannis, rudbekii Rudbeckia fulgida 'Goldstrum' i astra Aster divaricatus . Chyba jak Hania poukładam doniczki w kompostowniku i przykryję cetyną. Zima sama dokona stratyfikacji
Witam Cią Asiu. Dopiero dzis odkryłam Twój piękny ogród, a to dlatego, że wcześniej nie było mnie w kraju i z mozołem staram sie nadrabiać zaległości, więc i do Ciebie zajrzałam.
Mieszkasz w przecudnej okolicy- cóż góry mają ten swój urok. Kwiaty masz śliczne i zresztą cały ogród urządzony super. Juz nie wspomne o gazonach.
Zapytac chcę przy okazji o te botaniczne żółte tulipanki (przywiozłam teraz takie z Niemiec). Widzę, że u Ciebie one w gazonie rosną, ja swoje cebulki wsadziłam do gruntu-dobrze czy nie nie wiem? Wyczytałam, że nie trzeba ich wykopywać. Jeśli coś nie tak zrobiłam napisz mi proszę. Bardzo sie cieszę, że odkryłam Twój ogród i z przyjemnościa będę Cię odwiedzać jeśli nie masz nic przeciwko.
Aha wcale nie wyglądasz na rocznik 70. My to prawie rówieśnice. Pozdrawiam pa