Mój mały parapetowy ogródek :)

[DieSte]

A teraz pytanie za 100 punktów - czy tego cissusa lepiej trzymać w wodzie, czy też może od razu do ziemi?

[Andziax007]

Paulinko bez problemu ukorzeni się w wodzie cissus tylko trzeba mu dać troszkę czasu

[DieSte]

Tak właśnie myślałam, gdzieś ostatnio jakaś niecierpliwa jestem

[elcia1974]

Paulinko bądź cierpliwa. Cissus ukorzeni się w wodzie z łatwością.
A wracając do draceny compacty. Poleciałam i jeszcze raz ją pooglądałam. No śliczna jest.
Żeby u mnie na targu takie cuda sprzedawali.

[asiula13]

O jakie piękne i zadbane są roślinki w Twoim domu rodzinnym

[DieSte]

Asiu, dzięki za odwiedzinki i komplement

Elu, jak tylko znajdę w dobrej cenie taką dracenkę, zaraz ją kupię i wyślę do Ciebie

A teraz trochę moich pieszczochów:

jeden skrzydłokwiat puszcza liście, a drugiemu coraz wyżej rośnie nierozwinięty jeszcze kwiat:





tutaj zagląda do nas szczawik:



grubosz zaczął w końcu rosnąć podwójnie, a do tego grubieje mu łodyga - ostatnio przesadziłam go do nowej, większej doniczki:



papryczka nadal żółta jak słońce:



a teraz z nasionek:

bazylia

melisa

mięta

rumianek

bluszczyk pnie się w kuchni nad szafkami:



A te dwa kociaki i jeszcze ich siostrzyczka (wszystko kotki), szukają pilnie domów, bo grozi im utopienie:

[Krystyna.F]

No i na koniec: jedna samotna dracena:

Paulinko,jestem pod wrażeniem Draceny deremeńskiej. Ile ona ma lat,jeśli wolno spytać? Też mam taką,ale stoi w miejscu jak zaklęta od wielu lat i ani drgnie.
P.S: Co ty jej robisz że taka urosła?

[Andziax007]

Paulinko super rosną Ci roślinki O i ile maluszków z nasionek....niech zdrowo rosną
Kociaczki słodko wyglądają

[DieSte]

Krysiu, to dracena mojego Taty, ile ma lat? Chyba z 5-7, na pewno nie więcej. Rośnie sobie i w sumie nikt przy niej specjalnych zabiegów nie robi - jest podlewana odstaną wodą, zraszana do 2 tygodnie mniej więcej (mało ale intensywnie), poza tym żadnych nawozów ani nic. Nie ma bezpośredniego światła, stoi w pokoju od strony południowo-wschodniej, więc dosyć jasnym.

Aniu, dzięki za odwiedzinki, kociaki słodziaki, ale niestety, nie są u mnie, a nikt nie ma warunków ich wziąć do siebie - zachodzi więc obawa, że ich właściciel je zwyczajnie utopi...

[krzysiek86]

Takie maluszki ładne.. Takie topienie to barbarzyństwo jak dla mnie.
Skoro nie chciał tych maluszków to mógł wysterylizować kotkę.
Mam nadzieję że znajdą domek.

[DieSte]

No jak na razie pewnie przyjadą do mnie, choć kompletnie nie mam na to warunków. A potem? Pewnie wydam do nowych domów, z umowami i podpisanym zobowiązaniem do sterylki.

Krzyśku - to nie takie proste, ludzie z jednej strony nie chcą kociaków, a z drugiej twierdzą, że sterylka to barbarzyństwo.

[krzysiek86]

No są tu dwie strony medalu. Ale ja uważam że sterylka
to dobry sposób dla kogoś kto puszcza kota samopasem i nie chce mieć młodych.
Chyba lepsze to niż topienie kociąt:?

[DieSte]

Jak dla mnie, kot w ogóle nie musi wychodzić - moja kotka nie wychodzi, głównie jednak dlatego, że mieszkamy w bloku; jednak na wsi też bym wolała, żeby nie wychodziła, mimo, że jest wysterylizowana - bałabym się samochodów, sadystycznych ludzi i biegających psów oraz dzikich zwierząt.

[elcia1974]

Paulinko dziękuję Ci bardzo, że o mnie pomyślałaś. Jesteś kochana.
Dracenka od taty pięknie Ci rośnie i ładnie wybarwiła listki.
Gratuluję kwiatka u skrzydłusia i nasionkowych maluszków.
Bluszczyk fajnie się puszcza.
Kotki słodziutkie, ale ja też nie mam warunków dla kota.
Trzymam kciuki, żeby znalazły dobry dom.

[DieSte]

Elu, nie ma sprawy ;) Bluszczyk w końcu się puszcza, przez pół roku w ogóle nie rósł... A teraz nie mam co z nim zrobić Też mam nadzieje na dobry dom dla kociaków