Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

Widzisz Grażynko jak jeszcze pachnie latem u Ciebie, a martwiłaś się, że już jesień :wink:
Psinka przemiła, a co on trzyma w pyszczku na drugiej fotce? Czyżby Ci pomagał przy wykopywaniu marchewek z warzywnika, to by dopiero był 'pies ogrodniczki' ;:113 ;:112 Upss... to sunia....no to 'sunia ogrodniczki'... :wink:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Grażynko, róże piękne i wcale nie wyglądają na wysokogórskie zmarzluszki ! :lol:
Pogoda nam sprzyja, choć deszczu jakby niebo skąpiło.
Liczyłam dziś na podlewaczkę, a tu 2 krople na krzyż i tyle.

Maleńka pięknie prezentuje się od pupki :lol:
Czyżby rzeka już wyschła , że modelka pozuje na trawce?
Czy ja dobrze widzę, że nie widzę u Ciebie brugmansii ? :shock:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ellaa - ona / bo to jest ona - Tina / trzyma w pyszczku parówkę. Uwielbia je najpierw zakopywać gdzieś w ogrodzie a potem jak zgłodnieje to znów szuka i wykopuje, żeby zjeść a czasem znów zakopać tylko w innym miejscu, żeby koty nie zjadły. Ona ma z tym dużo pracy a ja jeszcze więcej z wiązaniem poprzewracanych roślin. :wink: :lol:
Na szczęście nie każdy dzień dostaje parówkę, bo ja bym osiwiała a rośliny znikły z ogrodu.

Hanuś - u mnie dziś popadało trochę ale cały dzień pochmurny i taki ciężki.
Mam daturki, ale młodzież po zeszłorocznych olbrzymkach i w tym roku mają zaledwie po kilka kwiatków. W przyszłym roku będzie już co pokazać. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Oj, pokaż, pokaż, nie skąp radości, Kochanie :P
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

Grazynko pospacerowałam po ogrodzie... i :shock: jestem pod wrażeniem jak zwykle.
Ty to masz serducho :) do roslinek i fotek, które je przedstawiają.
Obłoczki cudnie zakręcone zapraszają na podniebne seanse. Cudnie.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś - jutro zrobię fotki jeśli pogoda będzie sprzyjać, bo dziś to lepiej było w pieleszach siedzieć. :wink: :lol:

Empuzo - dzięki za uznanie. :lol:
Czy mam serducho do roślin,.......... :?: ......nie wiem, ale lubię grzebanie w ziemi i sprawiać sobie radość widokiem obfitego kwiecia. A jeśli do tego jeszcze pachnie to już nic więcej mi nie potrzeba do szczęścia. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

kogra pisze:Ellaa - ona / bo to jest ona - Tina / trzyma w pyszczku parówkę. Uwielbia je najpierw zakopywać gdzieś w ogrodzie a potem jak zgłodnieje to znów szuka i wykopuje, żeby zjeść a czasem znów zakopać tylko w innym miejscu, żeby koty nie zjadły. Ona ma z tym dużo pracy a ja jeszcze więcej z wiązaniem poprzewracanych roślin. :wink: :lol:
Na szczęście nie każdy dzień dostaje parówkę, bo ja bym osiwiała a rośliny znikły z ogrodu
Toż ona ma u Ciebie jak u 'Pana Boga za piecem' :wink: , żeby tak wybrzydzac ;:113 , to mój pies zjadłby na jedno 'posiedzenie' z kilo parówek i jeszcze by się oglądał na więcej, o zakopywaniu, mowy nie ma :wink:
Pies w ogrodzie zawsze = jakieś zniszczenia :( Dlatego ja mam swoje 'królestwo' odgrodzone od reszty placu z konieczności, nad czym ubolewam, bo chciałabym móc dalej powiększac ogród, ale jak to pogodzic z psem, który wszędzie wejdzie i w dodatku 'zasili' i 'przytnie' po swojemu, bez konsultacji :evil: :evil: :evil:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ellaa pisze:ale jak to pogodzic z psem,
który wszędzie wejdzie i w dodatku 'zasili'
i 'przytnie' po swojemu, bez konsultacji


Normalnie, psa da się wychować, tak samo, jak dziecko.
Ja mam 2 duże psy i na 30m trawnika, strają się nie zostawiac prezentów. :lol:
A w kwiaty nie chodzą, bo od małego były uczone słowa " nie wolno".
I gdy posłuchały, dostawały łapówki.
A nic tak szybko nie uczy, niż zaspokojone łakomstwo :lol:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ano ma. Byle czego nie je, śpi tylko w łóżku,/ bo o spaniu poza nim nie ma mowy/ , nawozi gdzie chce ale na szczęście mam rabatki odgrodzone niskim płotkiem z siatki, tyle tylko, że nie wszystkie.
Uwielbia jeżdzić na spacery a mój M jej ulega, więc wiesz już jak to wygląda. Na pierwszym miejscu jest pies a na szarym końcu ja. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś na moją jamniczkę niestety żadna łapówka nie działa. I owszem zje co dostanie a i tak zaraz zrobi swoje. Na hasło zostaw zaczyna merdać ogonem a jak tylko się odwrócę błyskawicznie zabiera i wyparowuje jak kamfora - nawet nie zdążę powtórzyć hasła.
Łapówki działają na wszystkie psy z wyjątkiem jamnika. Ci co mają jamniki wiedzą o czym teraz piszę. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Słońce, miałam JAMNIKA :twisted:
I niestety, zostaje mu tylko czytanie bajek :
http://www.waligorski.art.pl/liryka.php ... &nazwa=480
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Witaj Grażynko, ale mnie tu dawno nie było :oops: Liliowce przepiękne, ja chyba jakiś błąd zrobiłam, bo te, które od Ciebie kiedyś dostałam, nie zakwitły, choć miewają się dobrze i poszły w zielone ;) (wpisałam się w dwóch miejscach, chyba to jest aktualne)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś - przeczytałam, ale nawet okiem nie mrugła. Spojrzała smętnie i odwróciła głowę.
Pewno chciała powiedzieć - nie wysilaj się pańcia, to mnie nie interesuje - i zasnęła.
Czyli bajka była skuteczna. :wink: :lol:

Cynamonku - liliowce tak mają. Najpierw muszą się dobrze ukorzenić a potem dopiero kwitną - szczególnie te kopane z gruntu.
Cieszę się, że wpadłaś na spacerek i że siępodobało. :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Grażynko, mam pytanie, wydaje mi się że Ty eksperymentowałaś z liliowcami.
Mam nasionka liliowców, kiedy je wysiać ?
Teraz czy poczekać do przyszłego roku ? Jak Ty robiłaś ?
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Grażynko, to cieszę się bardzo, bo myślałam, że one całkiem na mnie obrażone i nigdy już nie zakwitną ;)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”