Byłam na zwiadach

. Niesamowite, ale nie ma szkód po gradzie! Bergenie, hosty są w jednym kawałku. Wczoraj widząc ilość lodowych kuleczek byłam przerażona myśląc jakie szkody będą. Na szczęscie jest ok

.
Przy okazji zrobiłam kilka fotek.
Kupiłam jako Warwick Castle (rok temu w Castoramie). Jak widac to na pewno nie jest ta odmiana. Bardzo ładnie pachnie, kwiaty są duże, kolor też mi się podoba

. nie rozpaczam, że zaszła pomyłka

. Może ktoś jest w stanie ją rozpoznać? Zdjęcie robione kilka dni temu.
Fisherman Friend-jest śliczny (sadzony wiosną 2008). Pierwszy kwiat nie wyglądał zbyt ciekawie przez deszcze i zimno. Teraz jest już lepiej. Coś podgryza liście, podejrzewam skoczka. Obejrzałam liście od spodu i są tam jakies białe, martwe robaczki (nie jest to raczej mszyca). Może doradzice czym popryskac listki i wybić szkodnika?
Róża na pniu. Dosłownie!!

Kupiłam ją 1,5 m-ca temu. Pytam sprzedawcę czy wie jaka to odmiana: "Nie". Jak długo kwitnie? "Jak to róża-długo"

. Zaryzykowałam, kupiłam. Niestety dopadła ją czarna plamistość. Oberwałam wszystkie listki. Jak zaczęła kwitnienie byłam przekonana, że to Rosarium Uetersen (zapach, kształt i mała biała smuga wewnątrz pączka). Teraz, jak rozkwitła moja stara R.U. nie jestem pewna, bo nowy nabytek ma mniejsze kwiaty. Jak przekwitna kwiaty to chyba tę na pniu ciachnę o połowę, żeby się trochę rozkrzewiła.
