Zaduma po upalnym lecie! cz.39

[juni]

Marysiu może kaczuszki się martwią że za chwilę bedą o rok starsze.
Pogoda u mnie wiosenna.Krokusy pokazują listki.

[plocczanka]

Marysiu, jak dobrze że wstawiłaś więcej fotek kwitnień wiosennych, bo już myślałam, że masz pierwsze kwiatki w grudniu. Nawet zaczęłam Ci zazdrościć.
Smutno mi, że Twój śnieg też spłynął. Po moim już dawno ślad zaginął, a pogoda jest taka, że nic o niej nie powiem, co by się nie wyrażać.
Z tego, co czytam, to u Ciebie szykuje się sporo nowych budowli w ogrodzie. Wędzarnia - wspaniała sprawa.
Co Ty tam w tym foliaku już wyczyniasz Odpocznij troszkę, by na wiosnę siły zachować.
Zdrówka.

[Bufo-bufo]

Słyszałam że wędzone nie jest za zdrowe, nie dziwi się Marysiu że tak ostrożnie podchodzę do tego tematu ale ja to nawet smażonego nie mogę. Przycinać będziesz zapewne duże drzewa to i pozwolenie pewnie trzeba mieć na to ?
Szczęśliwego Nowego Roku

[apus]

Marysiu, wszystkiego dobrego po świętach i na Nowy Rok. Niechaj będzie w zdrowiu!
Czytam o nowy planach? Grili i wędzarnia... Super, Mnie też się marzy, ale szczególnie wędzarnia wraz z piecem chlebowym. Masz już projekt (koncepcję) zrobiony?

Spojrzałam na Twoje kwiaty i.... wiosna! Dobrze... teraz nam szczególnie kolorów potrzeba!


Spokojnego weekendu

[Elizabetka]

Maryś mówisz jak robić to wszystko o jednym bałaganie.
Bardzo mi się podoba to ...podaj cegłę.... bo do celu trzeba pomału ale konsekwentnie dążyć.
Sama bym chętnie cegłę podawała gdybym miała taką możliwość...aż Ci zazdroszczę.

A jeżeli chodzi o zimę, to ponoć ma być w styczniu albo w lutym.
DO SIEGO ROKU Maryśko.

[koziorozec]

Witaj Marysiu,planów mamy sporo ,ja też marzę o wędzarni ,co prawda Boguś jej nie chce ,pewnie się boi ,żeby nie miał dodatkowej roboty ,ale ja też mogę wędzić ,ślicznie wyglądają wiosenne kolory ,już chyba wszyscy za takimi widokami tęsknimy,u mnie też w tej chwili brzydka jesień ,ale pierwszy dzień świąt był piękny ,już na pasterce sypało,pozdrawiam

[Maska]

Witam!
Dalej szaro i ciemno i żadnej nadziei na rozjaśnienie

Bea wstawiłam te zdjęcia, żeby sobie dodać pozytywu

Lisico Droga Ty wiesz czym mnie zadowolić Ja już myślę jak do tych planów dodać jeszcze jeden...namówić M do wyjazdu nad morze, bo sanatorium to dla mniw już za długo ...chyba z wiekiem nie lubimy długich wyjazdów...coś nas goni a marzy mi się wrzesień
Dziękuję! na sam widok nogi zaczynają chodzić
Za życzenia pięknie dziękuję, a odwzajemniam je życząc długich spacerów po górach i wędrówek rowerowych po dziewiczych terenach! Do Diego Roku!

Dorotko no tak, ale to raczej nie z pracowitości co z chęci poruszania się Gałązki już zbieramy jakiś czas i część już zdążyła zawieruszyć. Mamy trochę starych drzew, które lubią cięcie to materiał będzie.
Oby nam pan od wszelkich robót żył 100 lat, a przede wszystkim zdrowie mu dopisywało, o jest niewiele młodszy ode mnie.
W moim ogródku widać czubeczki żonkili, ale ranniki to będę się cieszyć jak w ogóle wyjdą
Dorotko w ogrodzie ubrania szybko się zużywają i masz rację swoboda nade wszystko, a jak coś przypasuje to strasznie mi żal jak trzeba się rozstać


Aniu to tak jak my planujemy wędzarnię...dobre kilka lat! Zatem życzę, żeby plany się zrealizowały
Pozdrawiam serdecznie!

Beatko kaczuszki starsze i bezpotomne...a może bezpłciowe Kaczka ani jednego jajka nie zniosła U mnie dzisiaj widziałam kiełki żonkili

Lucynko musiałam się poruszać! po świątecznym ucztowaniu choćby najskromniejszym poczułam się jakaś taka...niewyraźna
Śniegu nie ma słonka też ...ni to jesień ni zima.
U Ciebie w ogródku też się dzieje i pewnie od wiosny będzie się jeszcze więcej działo Czego Ci z serca życzę ...a zdrówka nade wszystko


Olu mam faktycznie do przycięcia wiele drzew w tym i starszych nieowocowych, bo zagrażają bezpieczeństwu więc przyciąć musimy i dużo cięcia drzew owocowych starych. Orzech ma koło 60 lat więc rośnie prawie na całą szerokość ogrodu, a suchych gałęzi ma moc. Po pracy koparki część młodszych drzew owocowych została uszkodzona i trzeba to naprawić. Poza tym chyba mi sąsiadka podlewa roundapem drzewa przy ogrodzeniu (ja ich nie sadziłam) i jeden świerk usechł kompletnie, a drugi od jej strony brązowy Niestety jej młodsze świerki rosną nie cały metr od siatki więc pewnie potrzebują światła
Olu Do Siego Roku

Basiu plany rodzą się od lat i wiemy że to ma być dwa w jednym. Miało być wyłożone rodzimymi kamieniami, ale to więcej zachodu i pewnie będzie z cegły...może w połączeniu z kamieniem. Dalej nie ma pewności, w którym miejscu ...no i starego grilla trzeba zburzyć Piec chlebowy super sprawa, ale to już byłoby pewnie za wiele, bo połączyć się nie da
Miło że jesteś i wpadasz, dziękuję za życzenia i Tobie życzę dużo zdrowia i realizacji marzeń i planów


Elżbietko mając stary dom konsekwentnie dążymy małymi kroczkami do jako takiego komfortu. Bez cudów, ale żeby nam się dobrze żyło. Za późno zaczęliśmy więc na cuda czasu brak. I tu się muszę uderzyć w pierwsi...to ja zawsze bałam się zaryzykować...bo dzieci, bo pieniądze... a okazało się że da się
Musimy się modlić żeby nasz pan od robót wszelakich był w dobrej kondycji, bo nie dość że sporo wie i umie to jeszcze ma kilku w rodzinie co też potrafią Zatem będziemy mieszać zaprawę
Do Siego Halżbitko


Martusiu ja trochę rozumiem Bogusia...wybacz! czuje się w obowiązku Ci pomagać, a na faceta spada to najcięższe... wiem, wiem Ty też nie siedzisz, ale Ty to lubisz Mój staruszek też się wzbrania i najchętniej poleżałby, ale ja nie dopuszczam żeby się zależał Ile ja walczyłam z oknem dwa lata drążenia, a teraz oboje jesteśmy zadowoleni
U mnie sypało już od Wigilii...jeszcze za jasności jak dzieci zjeżdżały taras pokrył się białym pudrem
Posyłam serdeczności

i coś na rozweselenie!









Spokojnej niedzieli!

[Beaby]

Marysiu o zmienionym avatarku - fotki wiosenne urocze
To dobra myśl żeby potem spróbować jeszcze latem pobrać gałązki z tej wierzby (jak ona teraz wygląda wstawiłam fotki u siebie, już zaczynają się mocno przebarwiać na czerwono różowo). Mi z lipca się szybko przyjęło kilka krzewów, więc co racja to racja. Ale oczywiście w kwietniu i tak będę ją przycinać, więc to będzie jako pierwsza próba ukorzeniania. A w lipcu druga.
Szczęśliwego Nowego Roku!

[apus]

Jakbym siebie słyszała, na wszystko mówię: jak mi się nic nie chce... tylko spać. Ech... W sumie, jakby śnieg było, to może i więcej energii byłoby w nas? Bo jaśniej....
Niestety nie zapowiada się, póki co, na przejasnienia. Ale jedno co na plus, to dnia przybywa! Damy radę Marysiu.

Siejesz już??? Nieeee....

[Zuzia111]

Witaj Marysiu . Plany, plany..ale to u nas normalka, zima od planowania a sezon letni od wykonania . W starym roku życzę ci oby w Nowym Roku wszystkie te zaplanowane i te co dopiero się rodzą spełniły się i przede wszystkim zdrówka. Pozdrawiam serdecznie

[Margo2]

Przy takiej pogodzie wiosenne widoki to miód na serce.
Trzymam kciuki za nową wędzarnię.
Bardzo chciałabym, żeby mój m. chciał się zabrać za remont domu.
Na razie nie mogę się doczekać na swoje biurko, co dopiero na remont

[pelagia72]

Marysiu
Wpadłam jeszcze w starym roku
Życzę obfitości, zdrowia i pogody ducha w Nowym 2019 roku
Niech ogród cieszy nieustannie i dodaje sił witalnych
Bardzo miło popatrzeć na pierwsze wiosenne kwiatki
U nas też wychodzą krokusy i tulipany.
Z siewek ciemierników od Ciebie dwa zakwitną, jeden przesadzony do doniczki zaraz rozwinie kwiat.

[plocczanka]

Marysiu, w ostatnim dniu mijającego roku przychodzę z życzeniami na nowy roczek.
Życzę Wam samych szczęśliwych, zdrowych dni i nocy. Życzę pozytywnego rozwiązania wszystkich rozpoczętych i zaplanowanych spraw. Życzę bogato kwitnącego i owocującego ogrodu wypełnionego gwarem dobrze niosących się kurek oraz sympatycznych kaczuszek. Także pieskom i kotkom niech nadchodzący rok sprzyja, by nie sprawiały Wam problemów.

DO SIEGO ROKU!

[korzo_m]

Marysiu mnie też żal z ulubionymi ciuchami się żegnać, a jeszcze bardziej mi żal butów bo chyba do tych najwygodniejszych rozchodzonych przeznaczonych do ogrodu najbardziej się przywiązuję
Dobrze, że zbieracie już gałązki, takie z korą do rozpalania dobre, do wędzenia najlepsze są okorowane, wtedy na wędlince nie zostaje ciemny osad. Marta pisze, że ona mogłaby wędzić, napiszę że u nas tę czynność miał wykonywać mąż, ale jak to życie wędzenie spadło na mnie. Stoję pilnuję ognia, podkładam drewno, a dużą pomocą w tym jest termometr, który pokazuje jaka temperatura jest w wędzarni. To żadna sztuka każda z nas da radę, także budujcie wędzarnię.
Pan do wszelkich robót to diament, chciałabym takiego mieć u siebie
Dzisiaj przeszłam po ogrodzie sprawdziłam czy na moich rabatkach nie ma już roślin kiełkujących, oprócz kilku zimowitów, które pokazały się późna jesienią nic nie widać.
Życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, aby wszystkie zamierzone plany zostały zrealizowane, a ogród piękniał z każdym dniem, żeby zdrówko dopisywało ze zdwojoną energią

[koziorozec]

Witaj Marysiu w ostatnim dniu Starego Roku ,czas przeleciał szybciutko i rok przeszedł do historii ,momentami był fajny ,momentami trudniejszy i przez to mało fajny,ale tak już w życiu jest,że raz pod wozem a raz na wozie ,ale ogólnie nie był najgorszy ,teraz zostały nam wspomnienia i jest super jak pięknych wspomnień mamy duużo,a wspólnych pięknych wspomnień też mamy sporo ,jak już wspomniała u mnie Dorota ,wszystkiego dobrego jeszcze raz w Nowym Roku,a najbardziej zdrówka ,radości ,spokoju i szczęścia ,baw się dobrze ,buziaczki