
Zielono mi... !cz.1
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Treissi W takim razie wsadziłam jeden do wody , sposobem fiołkowy.
Zobaczymy.Widziałam na zdjęciu sposób w piasku i podobało mi się ,że tyle obok siebie nowych roślinek wyrasta.
Adamanna akurat te kwiatuszki kupuję w maleńkiej kwiaciarni , fajne tam są cenny,
tylko trochę daleko.Ten skrętnik przed przeceną kosztował 11zł, więc myślę, że całkiem przyzwoicie.Było też piękne anturium -różowe , takie średniej wielkości za 14 zł
Niestety byłam z M, więc już nie szalałam.
Zobaczymy.Widziałam na zdjęciu sposób w piasku i podobało mi się ,że tyle obok siebie nowych roślinek wyrasta.
Adamanna akurat te kwiatuszki kupuję w maleńkiej kwiaciarni , fajne tam są cenny,
tylko trochę daleko.Ten skrętnik przed przeceną kosztował 11zł, więc myślę, że całkiem przyzwoicie.Było też piękne anturium -różowe , takie średniej wielkości za 14 zł
Niestety byłam z M, więc już nie szalałam.
Co prawda to prawda. Jak jestem z M i zobaczę ten wzrok gdy łapię doniczkę to mi rzeczona doniczka z rąk wypada ;) A jak już jest w domciu to... już dawno się pogubił co i ile mam ;)
Choć tak naprawdę nie mam co narzekać na niego. Ileż to razy sam taszczył jakiegoś chabazia jak był za duży dla mnie
A już ziemię czy keramzyt to kilogramami tacha do domciu 
Choć tak naprawdę nie mam co narzekać na niego. Ileż to razy sam taszczył jakiegoś chabazia jak był za duży dla mnie


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Do tej kwiaciarni jest dosyć daleko i przy okazji M podwiózł mnie samochodem,
ale tak ogólnie to wolę robić z nim zakupy niż z synem.
M nie robi żadnych problemów , to raczej jest we mnie jakiś hamulec jak jestem z nim,
natomiast "durny uśmieszek" syna mnie dobija.
Macie racje najlepiej samej kupować roślinki.

ale tak ogólnie to wolę robić z nim zakupy niż z synem.
M nie robi żadnych problemów , to raczej jest we mnie jakiś hamulec jak jestem z nim,
natomiast "durny uśmieszek" syna mnie dobija.
Macie racje najlepiej samej kupować roślinki.



- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE