Filigranowa27- tak, bardzo kocham te dwie grupy bylin, że będzie ich u mnie coraz więcej ;)
Krzysia - kolejne odmiany liliowców i irysów wysokich przyjadą w tym tygodniu
Blueberry- ja będę oglądać i irysy, i liliowce... będę też zapylać.
Arkadius121- liliowce powoli kończą kwitnienia. Za to w pączkach są już chryzantemy
Iwek- Jak się cieszę, że Dotarłaś do mojego wątku

Liliowcowa łąka powoli kończy kwitnienia, za to kwitną rośliny późnego lata i trawy pokazują się w pełnej krasie.
Nowinki z zakupów - do "schrupania" - odmiany nowe i kolorowe, będzie się działo za rok
KaRo- już po sezonie ogórkowym. U mnie w domu - ogórki w formie tradycyjnej - trafiły do słoików - jako kiszone, na zimę.
Teraz w sezonie mam mało czasu na przeglądanie forum i stron o roślinach, za to zimą będę nadrabiać zaległości z chęcią.
Malachitek- przyjechało i to dużo. I to same perełki irysowe i liliowcowe. I to jeszcze koniec zakupów
Skrętniki - niestety mi chorowały i część kolekcji straciłam. Obecnie robię opryski i odnawiam kolekcję ze szczepionych liści
Jola1- kolejne zakupy dojadą w tym tygodniu. I we wrześniu może jeszcze dokupię kilka liliowców
Ty też Szalejesz z nowinkami do ogrodu - Zakładasz "busz" w swoim ogrodzie
Jestem rzadziej na forum, a tak tęsknię za Waszymi wątkami...bo jest u mnie sezon na przetwórstwo i zbiory pomidorków
Malinki, nalewka już się robi i soki na zimę - też. Zebrałam już 15 litrów
Jeżyny - nalewka się robi (dwie porcje - bo jest najbardziej pachnąca ze wszystkich nalewek) i kompoty na zimę
Kolejny widok z okolic mojej działki, "zza górki" - tym razem z innej strony - od północnego - zachodu. Okolica cudnej urody... pola uprawne, łąki, poprzecinane lasami, sadami i postawionymi w dużej odległości od siebie domami. Typowa okolica - małopolski i Beskidu Niskiego. Po lewej stronie zdjęcia, na pierwszym planie dziki "żywopłot" z czarnej jeżyny - to właśnie w takiej okolicy zbieram jeżyny na przetwórstwo
Zebrałam też około
300 nasion irysów po moich zapyleniach. Chyba nieźle, jak na pierwsze w życiu krzyżowania
Skrętniki uratowane po ataku grzybów i rdzy, kwitną ładnie. Moja duma - moja lawendowo - biała siewka - o drobnych kwiatach i liściach najcudniejsza, bo wyhodowana przeze mnie prezentuje się tak (trudno jest zrobić zdjęcie tak delikatnym kolorom)
Niedawno odkryłam odmiany liliowców - Profesora Bodalskiego. I się w nich zakochałam. Kupiłam 3 siewki tego Selekcjonera - jedna siewka przyjechała z pączkami. Zakwitła - pierwszym kwiatem półpełnym, a drugim o pojedynczych płatkach. Kolor - jakże zaskakujący- mocny bordowy, aksamitny z zielonym gardłem. Pachnie
Słoneczniki i chryzantemy już kwitną, jesień puka...
I na koniec - "pomalowana" cynia z mojego ogrodu
miłego oglądania
