Siewki i problemy z nimi
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Przemarznięte siewki dębu
Witam serdecznie,
Zeszłej jesieni zasadziłem w doniczkach kilka żołędzi. Wyrosły ładne dąbki, ale pod koniec zimy popełniłem błąd i zbyt szybko wystawiłem je na balkon (wcześniej były w domu). W efekcie wydaje się, że porządnie przemarzły. Aktualnie mają one liście, ale wszystko, co wyrosło, wyrosło od pędu głównego w bok (często dość nisko na tym pędzie). Sam pąk szczytowy na pędzie głównym nie rośnie i wydaje się suchy - sądzę niestety, że jest on po prostu martwy. Czy to oznacza, że z moich dąbków nic już nie będzie? (Chodzi mi o to, co będzie działo się w następnych latach)
Zeszłej jesieni zasadziłem w doniczkach kilka żołędzi. Wyrosły ładne dąbki, ale pod koniec zimy popełniłem błąd i zbyt szybko wystawiłem je na balkon (wcześniej były w domu). W efekcie wydaje się, że porządnie przemarzły. Aktualnie mają one liście, ale wszystko, co wyrosło, wyrosło od pędu głównego w bok (często dość nisko na tym pędzie). Sam pąk szczytowy na pędzie głównym nie rośnie i wydaje się suchy - sądzę niestety, że jest on po prostu martwy. Czy to oznacza, że z moich dąbków nic już nie będzie? (Chodzi mi o to, co będzie działo się w następnych latach)
Paszczak nie da zdjecie
siem oceni

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Ładnie wygląda i liscie zdrowe.
Uważać na przypalenia słońca, nie przelewać i uważać na mączniaka, bo dąb szypułkowy jest dość podatny na niego.
Będzie z niego dąb.
Pozornie wolno rosną , mój złamał schemat i uratowana sadzoneczka 20 cm ma obecnie prawie 2 m / po 4 latach.
Uważać na przypalenia słońca, nie przelewać i uważać na mączniaka, bo dąb szypułkowy jest dość podatny na niego.
Będzie z niego dąb.

Pozornie wolno rosną , mój złamał schemat i uratowana sadzoneczka 20 cm ma obecnie prawie 2 m / po 4 latach.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Przemarznięte dąbki
Super, dziękuję bardzo! Jako profan, zapytam tylko, cóż to za demon z tego "mączniaka" i jak na niego uważać? Jakieś egzorcyzmy?
Aha, i jeszcze jedno, jak długo mogę je trzymać na balkonie (rozumiem, że kiedyś w końcu będę się musiał z nimi rozstać)?
Aha, i jeszcze jedno, jak długo mogę je trzymać na balkonie (rozumiem, że kiedyś w końcu będę się musiał z nimi rozstać)?
Re: Przemarznięte dąbki
Mączniak jest to rodzaj choroby grzybowej i dość często atakuje dęby.To taki rodzaj białego nalotu na lisciach.Poznasz od razu , jakby rozpaćkaną maką obsypał.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=27399
Oprysk Amistarem /pomimo starego postu środek nadal dostępny.
Obecnie ma nawet przy dużą tą donice.Taka zwykła dwójka by była dobra do sadzenia żołędzi /przemysłowa czarna / to na przyszłość jak by co
Teraz to moim zdaniem szkoda go ruszać bo ma liscie, chyba,ze nawet na jesieni można by było próbować, bo ładny jest co prawda, ale za duza ta donica ibędzie się mordował .
A potem jak przerośnie donicę to albo w większą/ do kilku razy się uda / a potem albo grunt albo sekator i bonsai
bo to w końcu będzie drzewo.I to duże.
Ale parę lat masz z głowy/ przyszykuj tylko doniczki .
Gleba dość żyżna ,ale w naturze to i on w piachu rośnie/ aby przepuszczalna
W razie bys złapał bakcyla polecam :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ja#p338035
to i owo o sianiu wysiewaniu i sadzeniu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=27399
Oprysk Amistarem /pomimo starego postu środek nadal dostępny.
Obecnie ma nawet przy dużą tą donice.Taka zwykła dwójka by była dobra do sadzenia żołędzi /przemysłowa czarna / to na przyszłość jak by co

A potem jak przerośnie donicę to albo w większą/ do kilku razy się uda / a potem albo grunt albo sekator i bonsai

Ale parę lat masz z głowy/ przyszykuj tylko doniczki .
Gleba dość żyżna ,ale w naturze to i on w piachu rośnie/ aby przepuszczalna
W razie bys złapał bakcyla polecam :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ja#p338035
to i owo o sianiu wysiewaniu i sadzeniu

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Przemarznięte dąbki
Dziękuję bardzo! Na pewno przeczytam.
Czy masz może jakieś zdjęcie tego Twojego dąbka - ciekawi mnie bardzo, jak takie czteroletnie "coś" wygląda...
Czy masz może jakieś zdjęcie tego Twojego dąbka - ciekawi mnie bardzo, jak takie czteroletnie "coś" wygląda...
Re: Przemarznięte dąbki
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Siewki tui
Witam, w tym roku przeprowadziłem doświadczenie z nasionkami tuii.Wysiałem je w lutym w płaskie pojemniki (głębokość ok. 8 cm).Dużo nasionek powschodziło.Teraz siewki mają ok. 3 cm. Mam pytanie do forumowiczów-czy mógłbym je 'na upartego' przesadzić już do gruntu?Czy może są jeszcze zamałe?Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 29 maja 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: K. Puszczykowa
Re: Siewki tujii
Ja bym na twoim miejscu jeszcze bym poczekał aż zwiększą swój rozmiar, a dopiero potem je przesadził gdy będą miały 7-10 cm 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 3 lip 2014, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Siewki tujii
Dokładnie one do przesadzania powinny mieć min 10 cm
Zobacz === REGULAMIN główny, forum. ===.
Czy takie siewki są w porządku
To mój pierwszy temat na tym forum dlatego witam serdecznie wszystkich, mam nadzieję, że na dłużej.
Aby nie przedłużać - zainteresowałem się jakiś czas temu tematem hydroponiki i zasiałem trochę nasion, miksy sałat, papryka, koperek, itp. Namoczyłem kostki z wełny, włożyłem nasiona, ale nie daję jeszcze żadnego nawozu. Wszystko jest dogrzewane matą grzewczą. Część nasion wzeszła, ale siewki są trochę wydłużone. Tak ma być, czy może mają zbyt mało światła? Naświetlam je tylko i wyłącznie sztucznym oświetleniem do hodowania roślin. Włączem oświetlenie na jakieś 10-12 godzin na dobę. Może jest zbyt słabe? Będę dozgonnie wdzięczny za każdą poradę.


Aby nie przedłużać - zainteresowałem się jakiś czas temu tematem hydroponiki i zasiałem trochę nasion, miksy sałat, papryka, koperek, itp. Namoczyłem kostki z wełny, włożyłem nasiona, ale nie daję jeszcze żadnego nawozu. Wszystko jest dogrzewane matą grzewczą. Część nasion wzeszła, ale siewki są trochę wydłużone. Tak ma być, czy może mają zbyt mało światła? Naświetlam je tylko i wyłącznie sztucznym oświetleniem do hodowania roślin. Włączem oświetlenie na jakieś 10-12 godzin na dobę. Może jest zbyt słabe? Będę dozgonnie wdzięczny za każdą poradę.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10820
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: czy takie siewki są w porządku
Rośliny wybiegnięte . Potrzebują więcej światła lub dłuższego doświetlania ewentualnie obniżenia temperatury .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 17 maja 2015, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Nieznana choroba drzewek
Witam, mam następujący problem. Otóż od wielu lat sieję nasiona różnych drzew w doniczkach (w domu) i do tej pory nie było żadnego problemu, jednak w zeszłym roku to się zmieniło.
W pewnym momencie wszystkie siewki zostały zaatakowane przez chorobę która objawiała się tym iż dolna część łodyżki zaczynała stopniowo brązowieć ku górze, następnie na ziemi wokół roślinki pojawiała się biała pleść po czym większość drzewek zamierało.
Problem nie dotyczył tylko nowych siewek, choroba zaatakowała też kilkuletnie drzewka bonsai które do tej pory rosły bez problemu.
Wszystkie chore rośliny (sosny, jodły, daglezje, modrzewie, tuje, dęby) wyrzuciłem, miejsca gdzie stały doniczki odkaziłem i myślałem że to rozwiąże problem, jednak się myliłem.
Obecnie posiałem kilka jodełek i żywotników (nasiona były zaprawiane) w nowych sterylnych doniczkach w świeżej ziemi do siewek i po 2 miesiącach zauważyłem że problem znowu się pojawił, łodyżki zaczynają silnie brązowieć od spodu a wzrost został zahamowany. Pytanie dlaczego skoro wszystko było sterylne, czyżby choroba przenosiła się przez powietrze?!
Na początku myślałem że to fytoftoroza, jednak czy ona byłaby w stanie zakazić nowe roślinki w ten sposób?
Proszę o pomoc w rozpoznaniu tego patogenu i poradzie jak można się pozbyć tego problemu, bo wszystko zaczyna mi ginąć.
Pozdrawiam.
W pewnym momencie wszystkie siewki zostały zaatakowane przez chorobę która objawiała się tym iż dolna część łodyżki zaczynała stopniowo brązowieć ku górze, następnie na ziemi wokół roślinki pojawiała się biała pleść po czym większość drzewek zamierało.
Problem nie dotyczył tylko nowych siewek, choroba zaatakowała też kilkuletnie drzewka bonsai które do tej pory rosły bez problemu.
Wszystkie chore rośliny (sosny, jodły, daglezje, modrzewie, tuje, dęby) wyrzuciłem, miejsca gdzie stały doniczki odkaziłem i myślałem że to rozwiąże problem, jednak się myliłem.
Obecnie posiałem kilka jodełek i żywotników (nasiona były zaprawiane) w nowych sterylnych doniczkach w świeżej ziemi do siewek i po 2 miesiącach zauważyłem że problem znowu się pojawił, łodyżki zaczynają silnie brązowieć od spodu a wzrost został zahamowany. Pytanie dlaczego skoro wszystko było sterylne, czyżby choroba przenosiła się przez powietrze?!
Na początku myślałem że to fytoftoroza, jednak czy ona byłaby w stanie zakazić nowe roślinki w ten sposób?
Proszę o pomoc w rozpoznaniu tego patogenu i poradzie jak można się pozbyć tego problemu, bo wszystko zaczyna mi ginąć.
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8021
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Siewki i problemy z nimi
Prawdopodobnie (bo nie widzę fotki) jest to zgorzel powschodowa, choroba odglebowa. Czy łodyżki zagniwają przy ziemi, przewężają się, przewracają?. Jeśli tak to może być skażone podłoże. I jeśli to rzeczywiście zgorzel to w tej chwili może Ci się uda uratować siewki podlewając Magnicur -Energy (dawny Previcur energy. ). Poczytaj;
https://www.ogrodinfo.pl/ochrona-roslin ... arna-nozke
https://www.ogrodinfo.pl/ochrona-roslin ... arna-nozke
Pozdrawiam! Gienia.