Grubosz - Crassula cz.5

Zablokowany
esia
50p
50p
Posty: 58
Od: 27 kwie 2014, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Przepraszam nie wiem do końca jak miałyby wyglądać przewężenia, o których piszesz, dopiero się uczę :)
Chciałabym by zagęściły się na górze i nie rosły za wielkie. Teraz będą miały lepsze warunki - odpowiednie podłoże i zachodnio-południowe okno, mam więc nadzieję że coś z nich jeszcze będzie ;:333
Planuję je porozdawać jak im się poprawi, bo aż tyle nie potrebuję. Czy macie tu taki kącik adopcyjno-wymienny?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Jeden obraz ponoć tysiąc słów zastępuje.
To może zrób dokładne zdjęcia i pokaże Ci gdzie ewentualnie ja bym ciachnęła.

Sekcja wymiany...
Warto poczytać Regulamin.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
esia
50p
50p
Posty: 58
Od: 27 kwie 2014, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Czubki rośliny wyglądają tak :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przepraszam obracam zdjęcia i niestety wyświetlają się bokiem :(
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Wiesz co, teraz jak im się przyjrzałam, to nie ma co ich przycinać, bo one dopiero co były przycinane :!:
Opadają stare liście zapewne.

Pozwól im wypuścić korzenie, potem muszą mieć w sezonie dużo słońca,
oczywiście po zahartowaniu i ich pokrój się wyklaruje.
Wtedy podejmiesz decyzję jak je formować.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
esia
50p
50p
Posty: 58
Od: 27 kwie 2014, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Rozumiem, pewnie mama je przycięła jakiś czas temu :)
Po jakim czasie odbudują korzenie? Czy będzie to jakoś po nich widać czy trzeba grzebać w ziemi?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18763
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

To zależy od warunków uprawy, może być to z kilka tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Ghotti
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 mar 2017, o 14:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Ja z podobnym problemem, przesadziłem dziś jeden z gruboszy który kupiłem rok temu, roslina stoi na parapecie poludniowo-zachodnim i bardzo dobrze wygląda , widać że teraz ruszyła, sama sie roskrzewia. Wiedzialem że ma złe podłoże (dopiero teraz zacząłem mocno interesować się gruboszami). Rosła w ziemi uniwersalnej i miała dość wilgotno w głębi doniczki.
Po wyciągnięciu z doniczki i wyczyszczeniu korzeni troszkę się zdziwilem bo wyglądały tak:

Obrazek

Obrazek

Czy one takie kiepskie korzenie mają czy z tym jest coś nie tak? A jeśli tak to jakim cudem tak zdrowo wygląda i ładnie rośnie?

W każdym razie teraz stoi juz w dobrym podłożu


Obrazek

Obrazek

Kiedy mam go podlać?
Mam nadzieje ze system korzeniowy sie odbuduje bo ma zadatki na fajne drzewko
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Miał za mokro. One mają całkiem spore korzenie, delikatne, ale są.
Śmiało przez tydzień możesz nie podlewać, jeśli ziemia miała swoją wilgoć.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Ghotti
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 mar 2017, o 14:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Od jakiegos czasu moje grubosze stoją na balkonie, na noc wnoszone były do środka i tak sie zastanawiam czy jeśli prognozy są że w nocy ma być 13-14 stopni muszę wnosić je teraz do domu? Czy w takiej temperaturze magą stać ?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Mogą stać. Nawet i niższe temp. nie zaszkodziłyby pod warunkiem zdrowych korzeni
i suchego podłoża.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18763
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Jeśli chodzi o niższe temperatury od podanych wyżej czyli poniżej 10 stopni, to przede wszystkim kwestia wcześniejszego zahartowania. Jeśli dotychczas były trzymane w temperaturze pokojowej, to nagłe wystawienie na chłód będzie szokiem termicznym dla rośliny.
Np moje grubosze trzymane przez cały sezon (aż do listopada na zewnątrz) i zimowane w temperaturze poniżej +10, są w stanie bez problemu wytrzymać nawet temperatury w okolicach zera.
Podobnie trzeba aklimatyzować jeśli chodzi o wystawienie na słońce. Do niego też trzeba stopniowo przyzwyczaić nawet przez okres około dwóch tygodni, bo inaczej popali liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
qweq777
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 3 maja 2019, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Dzień dobry wszystkim!

To mój pierwszy post na forum. Piszę, bo mam problem z gniciem i usychaniem gałązek rośliny. Wygląda to dokładnie tak, jak zostało wspomniane kilka stron wcześniej:
Agnieszka, nie chcę straszyć, ale u mnie takie przysychanie skończyło się tym, że padła cała roślinka. U 3 albo 4 egzemplarzy tak miałam, w różnych porach roku. Nijak tego nie umiem powiązać, ani z za suchym ani za mokrym podłożem. Było tak, że przysychały i spadały listki, potem odłamywał się kawałek roślinki od góry, dół niby wyglądał na zdrowy, ale ostatecznie też padał.
.

Miałem ten problem kilka lat temu, wówczas padły dwie duże rośliny. Gałęzie i główny "konar" były całkowicie przegniłe. Ostatnio padła mi kolejna a teraz widzę objawy u jeszcze jednego grubosza. Grubosze zawsze były w moim domu i miały się dobrze, może nie wszystko robię lege artis ale rosły bez problemu. Rośliny stoją na południowym oknie, podlewane raz w tygodniu. W lecie wystawiam do ogrodu. Na pewno ich nie przelewam. Poniżej przesyłam zdjęcia tego co zostało z rośliny. Opryskałem ją środkiem grzybobójczym "Previcur" Zamierzam ją w przeciągu kilku dni przesadzić do podłoża, które polecacie w tym wątku. Czy ktoś mógłby mi doradzić, co to może być i co więcej mogę zrobić?

Pozdrawiam!
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18763
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Masz nieprawidłowe podłoże i tyle. Podłoże do sukulentów powinno zawierać najwyżej 50% ziemi - reszta to żwirek albo perlit.
Poza tym druga sprawa nie podlewa się cyklicznie. Podlewając tak przy tym złym podłożu, czyli samej ziemi podłoże nie zdąży całkowicie wyschnąć, zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym, kiedy podlewanie ograniczamy do minimum.
Krótko, został przelany i najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia korzeni skoro pomimo podlewania liście są pomarszczone. Korzenie nie pobierają wody z podłoża i roślina stopniowo usycha co się właśnie dzieje.
Proponuję jednocześnie zrobić sadzonki z wierzchołków pędów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”