Witajcie
Po pięknej sobocie.. totalnie paskudna niedziela

nic tylko nie wychodzić z domu.. no chyba, że na ogrodnicze zakupy! I tak zwabiona ofertą Carrrefour popędziłam (dla lepszej zdrowotności osobistej rzecz jasna) ;) Straciłam trochę kasy i już jestem zdrowsza!

Przytachałam trochę różyczek, owocówki i ozdobne na pniu.
Wczoraj odwiedziłam działeczkę, nic nie zrobiłam poza zdjęciami.. bo mokro i grząsko.
Wszystko rośnie w oczach, a krokusy w trawie już zakwitły

kilka fioletowych sztuk.. sprawiły mi niesamowitą niespodziankę

Luty... a tu kwiatuchy w trawie
PEPSI ule to świetna sprawa

, nawet bez potrzeby tuszowania niedoskonałości można pomyśleć o takich ozdobach! Dzięki za pomysł
Nad studzienką to się zastanowię, bo góra będzie zdejmowana w razie konieczności, więc musi być lekko i ruchomo.
Daria właśnie to moje pytanie było dyktowane już małą obserwacją.. bo jak się okazuje na Hansa powinny być piękne, czerwone owocki, a u mnie żadnego (taka byłam dokładna w obcinaniu). Muszę zwolnić i zacząć się bardziej przypatrywać swoim roślinom...
Kasiu Hansa rośnie u mnie niecałe 2 lata i rozrasta się i na boki i w górę.
Urosła do 1,2m wysokości i na boki jakieś 1,5m. Jak ją sadziłam to miała jakieś 5 gałązek.
Margo2 dzięki za radę

W tym roku nie będę obcinać tych raz kwitnących.

Irysy nieśmiało kiełkują
